T
Tunia85
Gość
z tym chodzeniem to mam tak jak Tunia - ciężko mi się podnieść z łóżka itp. jak już idę to póki co jest ok.
Tunia niestety nic ci nie poradzę. my też jesteśmy anty kredyt bo nigdy nie wiadomo co się w życiu wydarzy. ja byłabym skłonna na jakiś mały np. na wykończenie domku jak zabraknie, ale tak żeby go szybko splacić. to że jesteśmy w Irlandii to tylko dlatego, że domek chcemy mieć swój ale bez kredytu.
C. ma od sierpnia podjąć nową pracę, a za 2,3 lata ma przejąć jako właściciel tą firmę i wtedy zarobki będą bardzo dobre, i ja bym właśnie wolała poczekać te 2,3 i próbować może bez kredytu, albo brać kredyt i mieć pewność, że go spłacimy, a spłacanie nie przysporzy nam problemów, młodzi jesteśmy i ja nie bardzo w wieku 24 lat chciałabym się obciążać kredytem, zwłaszcza, że mamy inne wydatki; ślub, dziecko, nowy samochód, po drodze jak to w życiu pewnie coś dojdzie, nie mówię o tym, że na wakacje to wyjedziemy dopiero w przyszłym roku bo w tym nie ma kiedy, do tego jeszcze ja nie mam pracy aktualnie, nie chcę żeby C. się obciążał, poza tym nowe mieszkanie też trzeba urządzić i na to też trzeba trochę kasy zwłaszcza jeśli chce się od razu mieszkać w tym mieszkaniu,