reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

A ja nie mogę doczekać sie porodu. Wiem jak bolą skurcze parte, bo takie miałam przez ileś godzin bez przerwy ,wiec jeszcze gorzej,ale wiem ,ze mimo tego ,że to ból to warto go przezyc. 3-4 godziny tak sie męczyłam .Wtedy myślałam ,ze nie chcę mieć dzieci ,a jak minął to poczułam odprężenie i zapomniałam ,ze bolało z 4 godziny, wtedy wiedziałam z,e jak najszybciej muszę postarać sie dzidziusia.
 
reklama
vengo właśnie nie zapisuje się bo u mnie to zbyt duży wydatek. Dość że 280 zł musiałabym dać to jeszcze dojazd 30 km mnie kosztuje... Mam nadzieję, że poradzę sobie bez szkoły rodzenia. Najwyżej dziewczyny PROSZĘ o wypisywanie ciekawostek ze szkoły rodzenia ;-)

ja się tak porodu nie bałam ale teraz panikuje ogromnie. Do tego czytam o szpitalu, w którym mam rodzić i jestem coraz bardziej przerażona.
 
vengo właśnie nie zapisuje się bo u mnie to zbyt duży wydatek. Dość że 280 zł musiałabym dać to jeszcze dojazd 30 km mnie kosztuje... Mam nadzieję, że poradzę sobie bez szkoły rodzenia. Najwyżej dziewczyny PROSZĘ o wypisywanie ciekawostek ze szkoły rodzenia ;-)

ja się tak porodu nie bałam ale teraz panikuje ogromnie. Do tego czytam o szpitalu, w którym mam rodzić i jestem coraz bardziej przerażona.

to już nie czytaj :-) albo zmień szpital... no albo się po prostu wybierz tam i zobacz jak jest. niech cię oprowadzą i co nieco powiedzą to może się uspokoisz. ja na pewno do tego, w którym chce rodzić pojadę zobaczyć - sam lekarz mówił, że zadba o to, żebym zwiedziła porodówkę w odpowiednim czasie :-D
 
Problem polega na tym że szpital ma tylko jedną salę do porodów rodzinnych i jak jest zajęta to ląduje się na głównej sali porodowej i rodzisz z innymi dziewczynami - zero prywatności i mąż wejść nie może bo inne rodzą...
 
Wiolcia, a innego szpitala w pobliżu brak? Bardzo chętnie podzielę się ciekawostkami.

Elena, to brzmi troszkę masochistycznie wręcz.. Ale zgadzam się z tym że jak przetrwasz te najgorsze bóle i jest już po to czujesz się jak superman- superwomen. A jak wręczą Ci już dziecko to w ogóle jabyś stała na podium z mega nagrodą :-D
 
Ostatnia edycja:
Problem polega na tym że szpital ma tylko jedną salę do porodów rodzinnych i jak jest zajęta to ląduje się na głównej sali porodowej i rodzisz z innymi dziewczynami - zero prywatności i mąż wejść nie może bo inne rodzą...

buuu to średnio... ja bez mojego na porodówkę nie wejdę i koniec :-D mój lekarz się śmiał, że nic bez niego nie robię hehe nie wyobrażam sobie rodzić z innymi dziewczynami i bez męża... a masz jakieś inne szpitale do wyboru?
 
Być moze na pewno tak brzmi ,ale raczej chodzi mi o to ,że to ból narodzin ,cudu. Ciężko mi wytłumaczyć to,tak jak piszesz dostajemy nagrodę. Stajemy sie w tym momencie matkami ,a to piękne przeżycie. Namieszałam ,ale na pewno wiecie o co chodzi.
 
Moge jechać do Krakowa lub Katowic - to ok 50 km drogi. chodzi o to że tutaj mam swoją położną i lekarza a w Krakowie i Katowicach nie znam nikogo... Mam nadzieję, że chociaż znieczulenie będzie dostępne...
 
Moge jechać do Krakowa lub Katowic - to ok 50 km drogi. chodzi o to że tutaj mam swoją położną i lekarza a w Krakowie i Katowicach nie znam nikogo... Mam nadzieję, że chociaż znieczulenie będzie dostępne...
może popytaj czy ktoś tam może ci chociaż jakąś położną polecić? chociaż jak szpital jest dobry to bez żadnego załatwiania powinno być ok. jeżeli nie znasz żadnego szpitala lepiej to wtedy najlepiej wybierać kliniczne bo tam zawsze jest dobry personel. ja chyba na Twoim miejscu bym zmieniła jednak szpital... moja siora też rodziła w takim gdzie nie miała nikogo, ani swojego lekarza, ani położnej a poród był ok!
 
reklama
Problem polega na tym że szpital ma tylko jedną salę do porodów rodzinnych i jak jest zajęta to ląduje się na głównej sali porodowej i rodzisz z innymi dziewczynami - zero prywatności i mąż wejść nie może bo inne rodzą...

Wiolcia - chyba w wiekszosci szpitali tak jest. moj szpital jest duzy i ma 3 oddzialy poloznicze, ale sal do rodzinnych porodow jest chyba 1-2 na oddziale. takze mozne sie tez zadrzyc, ze akurat sa zajete ... nastaw sie raczej pozytywnie, ze bedzie wolna :tak:

ja dzis mialam maraton - lekarz, spotkanie z przyjaciolka i zakupy korzystajac z ostatnich dni wyprzedazy. wymeczylam sie na amen. Nina byla w ty, czasie u mojej mamy i oczywiscie spala w dzien ponad 2 godz, a teraz rozpiera ja energia ... ciekawe o ktorej pojdzie spac ...
 
Do góry