reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

:(( ja byłam w pierwszej ciąży w połowie 5 tyg. i lekar4z jedyne co mi powiedział to że szyjka rozpulchniona i zasiniała, nie robił mi żadnego usg. Kazał zrobić betę i sprawdzić czy mieszczę się w normie przyjętej dla danego laboratorium.
 
reklama
Witajcie. Ja sobie wczoraj pograłam i się odprężyłam, po czym mnie mężulo wkurzył i poszłam spać spłakana ;( no ale mamy nowy dzień i już jest dobrze.

Ja jestem pracującą ciężarówką. W pierwszej ciąży byłam na zwolnieniu od 8 tc ze względu na krwawienia i daleki dojadz do pracy. Na zwolnieniu byłam do samego porodu, jakoś pod koniec złożyla wniosek o zasilek rehabilitacyjny ale kwota jaką dostawałam była taka sama jak na L4, czyli 100% średniej zarobków z ostatnich 12 miesięcy sprzed L4. Teraz nie zamierzam iść na L4 w ogóle jeśli tylko mi na to organizm pozwoli. Teraz pracuję w tym samy mieście i caly dzien siedze za biurkiem, do pracy jeżdże samochodem, a poza tym nie musze siedzieć w pracy od do wyznaczonej godziny. Tak więc jeśli tylko będę mogła to popracuje sobie do 8 miesiąca ;-).

joamar na Twoim miejscu nie tęskniłabym za objawami ciązy, ja też nie mam żadnych większych huśtawek nastrojów, ani zachcianek i wcale nie che mieć ;-)
 
tak samo myslałam jak Ty będąc w pierwszej ciąży. Wtedy to byłam straszny pyskacz, każdemu sie obrywało, teraz chce mieć święty spokój i móc pracować jak najdłużej.
 
Ja mysle iśc na L4 z końcem maja, lub jeśłi mnie już cąłkiem dobije ta praca to wcześniej. Nienawidze mojej pracy do tego pracuję sama za biurkiejm w najgorszych godzinach w jakich się da od 9.00 do 17.00. Mam nadzieje, ze jakos przetrwam maj bo póki co mam serdecznie dość ...
A tak poza tym troche sie martwie bo powrócił ból podbrzusza a w tym okresie nie powinien juz wracać :( Mam nadzieje,ze to przez wbijajace sie spodnie w brzuch i nic złego.
 
lekarze sa bardzo ostrozni i nie beda pochopnie mowic ze ktoras jest w ciazy - zeby nie bylo wielkiego rozczarowania. No i swoja droga w tym okresie wystepuje bardzo duzo poronien wiec czasem lepiej nawet nie wiedziec. U nas tez w pierwszej ciazy lekarz stwierdzil ze niby cos tam jest ale bardzo male i na 100% nam nie potwierdzi mamy przyjsc za miesiac. Oczywiscie z tego lekarza zrezygnowalismy :D
 
Ja mysle iśc na L4 z końcem maja, lub jeśłi mnie już cąłkiem dobije ta praca to wcześniej. Nienawidze mojej pracy do tego pracuję sama za biurkiejm w najgorszych godzinach w jakich się da od 9.00 do 17.00. Mam nadzieje, ze jakos przetrwam maj bo póki co mam serdecznie dość ...
A tak poza tym troche sie martwie bo powrócił ból podbrzusza a w tym okresie nie powinien juz wracać :( Mam nadzieje,ze to przez wbijajace sie spodnie w brzuch i nic złego.

Uważam że jeśli tylko chcesz to powinnaś iść na L4, nie ma co się męczyć. Ja całaą pierwszą ciążę siedziałą mw domu i nie chce powtórki z tego. Poza tym mam fajną pracę. Pracuję niby od 7:30 do 16:30 a w piątki od 7:30 do 12:30, ale tak naprawdę to jestem w pracy od 8:00 do 16:00 i od 8:00 do 12:00 :-) a teraz to nie mam nic do roboty to pisze do Was, słucha radia, rozmawiam ze znajomymi z pracy i tak sobie czekam do tej 16:00. :tak: Ale czasem jak mam dużo faktury to nie wiem kiedy mi czas mija, bo ciągle mam zajęcie i to też jest fajne.
 
fajnie jest miec fajna prace :) ja od 16 roku zycia sobie pracowalam najpierw na zmiane- praca i szkola a pozniej praca, czasem po wiele godzin, teraz mam zwolnienie bo obecne zajecie w sumie nie nadaje sie dla kobiet, a juz napewno nie ciezarnych, i w sumie ciesze sie z tego bo w koncu moge odpoczac a nie cale zycie w biegu, jesli dobrze pojdzie to spedze prawie 2 lata w domu %) bo tu mamy rok macierzynskiego, a pozniej zobaczymy. Raczej nie nadaje sie na tzw kure domowa;) mam straszna potrzebe niezaleznosci :/ wydaje mi sie ze to skutek uboczny rozwodu rodzicow gdzie w konsekwencji mama musiala sama mnie wychowywac i sama o wszystko sie starac a czesto bylo ciezko. Tak wiec narazie nie widze takiej opcji ze moglabym nie zarabiac, ale kto wie moze sie to zmieni ;D
 
reklama
Ja jak pójdę na L4 to już 4 lata mnie w pracy nie będzie bo wezmę wychowawczy. Pewnie do tej samej pracy nie wrócę mam nadzieję, że uda mi się później znaleźć coś na pół etatu a jak nie to będę siedziała w domku może coś własnego wymyślę. W sumie to mnóstwo czasu i na pewno coś wymyślę.
 
Do góry