tak, pracuje w szpitalu, jestem fizjoterapeutką.
Przyjechałam do Paryża 12 kwietnia, miałam umowę na czas nieokreślony, ale z wliczonym okresem próbnym 3-miesięcznym. Jak się zorientowałam, że jestem w ciąży, to nie wiedziałam, czy mi może nie przedłużą po 3 miesiącach i zostanę na lodzie. Tutaj musisz złożyć zaświadczenie o ciąży u pracodawcy do końca I trymestru. A że początkowo miałam pół etatu, teraz mam cały (od poniedziałku na wakacje, potem znowu pół, bo jest zamknięty oddział i na jesień/zimę cały - tylko nie wiem czy rodzić nie będę), to musiałam powiedzieć szefowi (ordynatorowi) o ciąży, bo nie chciałam być nie fair, a oni wydawali się prorodzinni. Tak więc jak się zaczął temat pełnego etatu, to ja mu powiedziałam, że jest jedna sprawa, która dla szpitala może być problemem, bynajmniej dla mnie nie jest przeszkodą, żeby pracować. A on się ucieszył z mojej ciąży!! Szok, bo jaki pracodawca się cieszy?? (polskie myślenie!!) On stwierdził, że powinno się rodzić dzieci w odpowiednim wieku, a nie po 40-tce, poza tym są przepisy, które wszystko regulują - urlop macierzyński, zwolnienia itp, więc dlaczego miałby widzieć problem? I tym sposobem udało mi się mieć pracę nadal