Od razu odpowiem
Sarce, żeby nie zapomnieć: o Franka staraliśmy się 3 miesiące, ale 2 cykle. Pierwszy nie wyszedł, drugi odpuściliśmy, bo byłam chora i w trzecim się udało
Póki co za nami dwa cykle. Ale tym razem byliśmy ogromnie zabiegani i szczerze mówiąc, średnio intensywnie się staraliśmy - gdyby wyszło, to by była na bank dziewczynka
W przyszłym miesiącu powinna być dogodniejsza atmosfera. Tym bardziej, że "idealny" czas ze względu na moje studia (czerwiec-lipiec) już przepadł, więc nie ma ciśnienia. Teraz to już jak wyjdzie, tak wyjdzie
No ale nic nie mówię - @ jeszcze nie ma
***
Wróciliśmy ze spaceru. Zimno jak nie wiem... Szybko się uwinęliśmy, kupiliśmy co trzeba i grzejemy się w domku.
Kupiłam papier kolorowy, balony, serpentyny, koperty. Mam wszystko oprócz bristolu...:/ Taki wielki supermarket, a kawałka bristolu nie mieli. Poszperam w domu, a jak nie znajdę, to jutro jeszcze gdzieś wyskoczymy, bo w niedzielę chciałabym zrobić sobie wolne od pracy i przygotować z Puckiem zaproszenia.
***
Frulik wsunął na obiad 7 pierogów i śpi. Męczą go zęby - drapie się po dziąsłach czym popadnie. Ale dzielny jest bardzo. Myślę, że na dniach powitamy górną jedynkę. Mam teorię, że Franek czeka z przebiciem jej przez dziąsło na Tatę
***
A co do urodzin, to u nas będzie pewnie 11 osób, nie licząc naszej trójki. Sami dorośli - Dziadkowie, moje Szwagierki z Mężami, Chrzestny z Dziewczyną i mój Brat. Byłoby 15, ale starszy Brat broni pracy doktorskiej i ani jego, ani Bratowej z Dziewczynkami nie będzie.
Starszy Brat to jedyne w rodzinie "źródło" dzieci innych niż Pucek. Znajomych z małymi dziećmi tu nie mamy, więc urodziny będą "dorosłe". Dlatego też jedzenie będzie "dorosłe", choć dla Pucka też zrobię jakąś słodką przekąskę, no i obowiązkowo tort taki, żeby go mógł zjeść - w jego ulubionym kwaśnym smaku, czyli cytrynowy
Poza tym jakaś mała impreza będzie też w żłobku. Za jakieś dwa lata pewnie będziemy już robić tylko imprezy dla dzieciarni z przedszkola i z podwórka
No i ja na roczek wszystko robię sama. Choć Babcie usilnie chcą pomagać
Ale ja nie chcę, żeby mi się ktoś wtrącał, bo dla mnie to sama przyjemność