reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
U nas też po znajomych i rodzinie nie ma takich maluchów:no:. W wieku podobnym do Mateusza wszyscy mają dzieci. U Matiego na roczku była 5 dzieci w podobnym wieku. U Daniela będzie tylko on. Reszta starsza jest.

Na roczku będzie 7 dorosłych osób i 1 lub 3 dzieci starszych + nasza czwórka, więc nie dużo.

Gwiazdeczka współczuję, ja to bym chyba jazdę zrobiła:crazy:! Co innego jak samemu się szykuje, ale tu kasa wydana a oni nie przyjdą!:wściekła/y:
 
gwiazdeczka kciuki zaciśnięte, a bez teściów czy z nimi impreza na pewno się uda! a 200zł no cóż niech to będzie cena za twój święty spokój od ich uwag na święcie

sarka gadamy o grzybku tybetańskim co mi cwietka podesłała on przetwarza mleko w zdrowotny kefir
 
witajcie
faktycznie imprezowo ale taki czas sie nam zbliza...
gwiazdeczka domyslam sie ze Ci przykro bo wkoncu nei robia na zlosc Tobie tylko wnukowi bo to jego imrpeza ale Ty sie chociaz nie przejmuj-bedziesz miala jedzenia na kilka dni,
wrublik Ty w ciazy to sie nawet nie wyglupiaj z szykowaniem Bóg wie czego... masz sie oszczedzac...
ide czytam Was dalej
 
Sarka - o grzybkach tybetańskich :-) Można je dorzucić do mleka (obojetnie jakiego, UHT również może być) i zrobi się napój-kefir o podobno super właściwościach. Tu jest więcej info GRZYBEK TYBETACSKI (jogów hinduskich) - SAMO ZDROWIE - WBa[ciwo[ci lecznicze Jakbyś chciała, to mogę podarować, bo mam, a on się sam rozmnaża i co jakiś czas robi się go więcej i trzeba go wyrzucać/zamrażać/rozdawać ;-)

Gwiazdeczka - współczuję. Rzeczywiście głupia/nieprzyjemna sytuacja :zawstydzona/y:

Olcia - pozazdrościłam Ci wczoraj małej damy i postanowiłam ubrać Idę na spotkanie z Absztyfikantem w sukienkę. Dobrze, ze zrobiłam próbę wcześniej, bo była ... masakra :crazy: Dopóki Idulińska stała przy kanapie, wyglądała ślicznie, ale oczywiście już po sekundzie przyjęła pozycję "do raczkowania" no i cały tyłek miała na wierzchu :eek: A przecież w gościach nie wypada pupą świecić :eek: A dodatkowo postanowiła sobie poraczkować i przy każdym jej kroku bałam się, że sobie kolanem spódniczkę przyciśnie i poleci na nos :confused2: A na koniec sobie uświadomiłam, że przecież ulubioną zabawą Idy i J. jest ciągnięcie się za różne części garderoby, więc Ida w sukience byałby na straconej pozycji... i przebrałam ją w dżinsiki.
Kolejną próbę robienia z Idy prawdziwej sukienkowej kobiety przewiduję dopiero na czas, kiedy zacznie już regularnie chodzić :zawstydzona/y:
 
Wrublik ja nawet ciepłego dania nie robie. Tort, może jakieś ciacho i sałatka(może dwie). Dzieciaki duże raczej więc wszystkożerne. Dla Fifka odłoże porcje żeby mógł zjeśc. Dla Karolka tez nie robiłam imprezy z masa jedzenia...Wole w to miejsce prezent kupić, mieszkanko ozdobić:-p Pewnie jakbym miala kase to bym poszalała ;-)U Lolka to wo góle byli tylko dziadkowie i moja mama z bratem:szok::szok:
Gwiazdeczka olej ich. Tacy dziadkowie to...A ja sie modle, zeby moja T sie uniosła honorem i nie przyszła...Zaprosiłam ją bo to babcia a ja nie mam siły robic roczku na dwie tury...
Dzieciaki będą szaleć, zdmuchniemy świeczke i tyle ;-) Wesoło i stadnie, żadnej "sztywności" :-)
Antylopka a Ty pamiętasz swój roczek???:szok::szok::szok:
A od przyszłego roku szukam taniej bawilandii i będe robić jedna impreze w połowie listopada.Znajoma na 5 dzieci cos ok. 100 zapłaciła. A Chlopaki gosci mają wspólnych wiec i impreze będe im robiła wspólną:-p:-p
 
Salomii gratuluje pracy...
ale łakocie szykujeice...
wiolcia jak zwykle szał pał kulinarny....
ja wychodze z założenia ze imprezka roczkowa dla rocziny a potem juz dla dzieci...
 
Od razu odpowiem Sarce, żeby nie zapomnieć: o Franka staraliśmy się 3 miesiące, ale 2 cykle. Pierwszy nie wyszedł, drugi odpuściliśmy, bo byłam chora i w trzecim się udało :) Póki co za nami dwa cykle. Ale tym razem byliśmy ogromnie zabiegani i szczerze mówiąc, średnio intensywnie się staraliśmy - gdyby wyszło, to by była na bank dziewczynka ;) W przyszłym miesiącu powinna być dogodniejsza atmosfera. Tym bardziej, że "idealny" czas ze względu na moje studia (czerwiec-lipiec) już przepadł, więc nie ma ciśnienia. Teraz to już jak wyjdzie, tak wyjdzie ;)
No ale nic nie mówię - @ jeszcze nie ma ;)

***
Wróciliśmy ze spaceru. Zimno jak nie wiem... Szybko się uwinęliśmy, kupiliśmy co trzeba i grzejemy się w domku.
Kupiłam papier kolorowy, balony, serpentyny, koperty. Mam wszystko oprócz bristolu...:/ Taki wielki supermarket, a kawałka bristolu nie mieli. Poszperam w domu, a jak nie znajdę, to jutro jeszcze gdzieś wyskoczymy, bo w niedzielę chciałabym zrobić sobie wolne od pracy i przygotować z Puckiem zaproszenia.

***
Frulik wsunął na obiad 7 pierogów i śpi. Męczą go zęby - drapie się po dziąsłach czym popadnie. Ale dzielny jest bardzo. Myślę, że na dniach powitamy górną jedynkę. Mam teorię, że Franek czeka z przebiciem jej przez dziąsło na Tatę ;)

***
A co do urodzin, to u nas będzie pewnie 11 osób, nie licząc naszej trójki. Sami dorośli - Dziadkowie, moje Szwagierki z Mężami, Chrzestny z Dziewczyną i mój Brat. Byłoby 15, ale starszy Brat broni pracy doktorskiej i ani jego, ani Bratowej z Dziewczynkami nie będzie.
Starszy Brat to jedyne w rodzinie "źródło" dzieci innych niż Pucek. Znajomych z małymi dziećmi tu nie mamy, więc urodziny będą "dorosłe". Dlatego też jedzenie będzie "dorosłe", choć dla Pucka też zrobię jakąś słodką przekąskę, no i obowiązkowo tort taki, żeby go mógł zjeść - w jego ulubionym kwaśnym smaku, czyli cytrynowy :)
Poza tym jakaś mała impreza będzie też w żłobku. Za jakieś dwa lata pewnie będziemy już robić tylko imprezy dla dzieciarni z przedszkola i z podwórka :)


No i ja na roczek wszystko robię sama. Choć Babcie usilnie chcą pomagać ;) Ale ja nie chcę, żeby mi się ktoś wtrącał, bo dla mnie to sama przyjemność :)
 
co do tv to Ala kooooochaaaaaa TELETUBISIE......
az się zapowietrza jak je widzi...
bajki podgląda niestety jak Paulinka ogląda..
ale niania jej nie puszcza nic więc nie ma tego oglądania tak dużo. Paulinie tez staramy sie limity narzucac.
Sluchajcie a same kupujecie cos swoim dzieciaczkom na roczek?
 
reklama
Do góry