reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Ainah bużka dla Maksia i dla Panienki i ciebie ;-)
Aluska rece mi opdały...a twoją teściowa to..Walec to mało!!!!! Buzki dla Martini. trzymaj się mała!!!
Ewa &&&&&&& za Franka ale ja wiem, że da rade.
U nas taki Klubik jest na ulicy ale ....kasa, kasa, kasa
Wstawanie o 6 ma dobre strony :-) Mam posprzatane przed wyjściem do przedszkola :-p teraz tylko pranie powieścic i podloge umyc...FAJNIE co nie ;-)
 
reklama
Ainah, no to macie dziś dzień "rocznic" :D
U nas jutro 10 mies. Kiedy to zleciało?...:/ Trzeba zacząć planować urodziny :D

Krolcia, też jestem ciekawa tego żłobka... Dziś idziemy tylko o wszystko wypytać, zobaczyć co i jak i go zapisać. Idziemy na 16, a tam od 16 do 17 jest rozchodzenie się dzieci. Ale może pozwolą Frankowi wejść na salę i rozejrzeć się w terenie. Sam zostanie już za tydzień, ale wcześniej ja z nim pójdę raz czy dwa - zależy, jaki tam mają zwyczaj. Podobno lepiej rzucić dziecko od razu na głęboką wodę, a nie chodzić z nim tydzień, a potem nagle zostawić same.

A poobserwuję go na pewno... Najgorsze, że nie mam możliwości go odbierać - zawsze będzie to robił Mąż. Chciałabym zobaczyć jego reakcję wtedy. Bo Mąż na pewno powie, że był dzielny i że wszystko ok ;) No ale ja sobie potem z paniami pogadam ;)
 
Na głęboką wodę:szok:???? Ja sobie nie wyobrażam:no:! Ale takie zostawienie go po dwóch, trzech odwiedzinach i przyjrzenie się reakcji jest myślę jak najbardziej na miejscu.

Ainah no fakt, nie spojrzałam na drugi suwaczek:-D, hi hi. Wszystkiego naj dla Maksia!:-)
 
Ech stan podgorączkowy znowu :-( Jak odbiore Lolka, albo przed pojde z nim do lekarza...Nie wiem kto tam jest po poludniu ale oprócz jednej, to pediatrów mamy fajnych....Niech spojrza na niego ;-(
 
Ainah no i ja się cieszę że nie jestem sama, mimo większej różnicy to czuję jak ten czas szybciutko leci
buziaczki dla Maksia no i tobie na tą połówkę
pytałaś o pralkę - ja mam do 5kg i strasznie żałuję że nie do 8kg, ale taka była za droga dla nas, a koleżanka ma i jej wszystko się mieści, nawet grube koce, a ja swój dziś będę prała ręcznie bo wczoraj Ania tak się rozkaszlała że zwymiotowała, oczywiście na koc... mam nadzieję że jej antybiotyk pomoże wkrótce na ten kaszel
 
hej

bodzinka masz rację z tym wstawaniem. Ja też wstaję o 6.30 bo odwożę Matiego do szkoły i już od razu sobie ogarniam chałupkę, a po powrocie kończę

aluśka buźka dla Was dzielna kobietko!

ainah gratki dla Maksia i córci:) a macie już i mię dla młodej?
 
Hej
Nic mi się nie chce, a tyle mam dziś roboty:szok:...może po kawie mi się odmieni.

Salomii - kciuki zaciśnięte - będzie dobrze!!!
Aluśka - no co za fatum nad wami:no: Zdrówka dla Maleńkiej, miejmy nadzieję, że leki szybko pomogą.
Ainah - wszystkiego najlepszego Twoim jubilatkom - temu większemu i kruszynce w brzuszku:-)
Co do pralki to mam 5kg, ale możliwe, że wkrótce zmienię, bo coś się z nią dzieje - ma "aż" 7 lat, więc chyba jej żywot dobiega końca:dry:
Ewa - fajnie, że znalazłaś taki żłobek na godziny, najważniejsze, że wszystko się układa, a Pucek sobie na pewno świetnie poradzi i wkrótce będzie rządził ;-)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny mam do Was pytanie: jakiej pojemności macie pralki ? Tzn o jakim max wsadzie ?
5 kg

Podobno lepiej rzucić dziecko od razu na głęboką wodę, a nie chodzić z nim tydzień, a potem nagle zostawić same.
tutaj nie mozna dziecka zostawic bez okresu adaptacji i mi sie to podobalo. nie ziem na ile to pomoglo Adasiowi (mi sie wydaje ze pomoglo) ale mnie na pewno uspokoilo. mialam czas aby pokazac jak je, co lubi robic itp, a niania miala czas aby sie z nim zapoznac - bo tutaj nie ma spania wszyscy rowno, tylko kiedy dziecko ma swoja pore. na pewno bedziesz spokojniejsza wiedzac jak tam jest.

ja dzis padam ... mialam isc po pracy na basen z Ninka, bo ma nauke plywania na 17.30. ale maz nie dojechal i musialam zaciagnac tez Alicje ze soba. myslalam, ze padne, bo mala mialam caly czas na rekach, a duzej tez trzeba bylo pomagac z ubieraniem, suszeniem itd. ale Ninka sobie super poradzila na zajeciach i to mi oslodzilo ta szarpanine ;)
doskonale Cie rozumiem. moj dziec zaczyna sie o 7.15 i zanim budze dzieci to jestem juz wyszykowana i sniadanie zrobione. zabieram dwojke ze soba (czasem jeszcz hulajnoge dla Wiki, Adas w wozku - zima bede jezdzic autem) i idziemy. najpierw przedszkole, potem mlody do naini, ja do pracy. koncze o 16.30i odbieram Wiki, potem adama i idziemy na plac zabaw. mieszkamy na gorce i podchodzenie nawet do ruchomych schodow to spory trening i wszelkie moja dzialania zmierzaja ku niedopuszczeniu do marudzenia... w domu ladujemy po 18, czasem prze 19. kolacja, kapiel, troche zabawy i ksiazki do spania i okolo 20.30-21 mamy z mezem wolne:)

hejcz - gratuluje mieszkanka
 
reklama
Do góry