Dzięki, dziewczyny, za wszystkie rady. Kupię dziś cytrynę i herbatkę żurawinową, a do tego urosept i tantum rosa - pamiętam, że to było bardzo łagodzące po ciąży.
Nie boli mnie jakoś tragicznie. Trochę piecze. Ale cały czas - nawet jeszcze jakiś czas po wyjściu z łazienki. I w ogóle tak dziwnie, mam wrażenie, że z jednej strony :/ Ale może to tylko wrażenie.
Jak jutro nie będzie lepiej, to się zapiszę do lekarza, o ile przyjmuje po 16, bo wcześniej Męża nie ma, a Franka po chorobie nie będę ciągać po przychodniach.
***
Tunia, masz rację, że najgorzej ten żłobek to chyba ja zniosę
Na razie to i tak będzie tylko 10 godzin w miesiącu, potem może 20, jeśli będę mieć dużo roboty na studiach. Ale jeśli Frankowi się spodoba, to jak zajdę w ciążę i już nie będę sobie z nim radzić, będzie mógł pójść na cały dzień. Przynajmniej będę mieć sprawdzone miejsce.
Moja znajoma w tym roku kończy pedagogikę i szuka pracy - była w tym żłobku na rozmowie. Niestety nie będzie tam pracować, bo jej godziny nie pasują, jeszcze ma zajęcia, ale rozejrzała się tam i mówi, że jest naprawdę fajnie. Kobiety wyglądają na naprawdę zaangażowane.
Dziś zaczynam robić listę pytań
Zastanawiam się jak jest ze spaniem takich maluszków, kiedy 3-latki szaleją obok. Ale jeśli Pucek będzie tam chodził tylko na 2 godziny, to i tak nie zaśnie. Tylko muszę mu przynajmniej tego dnia przełożyć obiad na 12, żeby w żłobku pił mleko - to wciągnie zawsze, a obiadu nie zje, jak będą dzieci biegały naokoło