reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Mąż w pracy, dziecko szaleje, ja pracuję - dzień jak co dzień ;) Na 9.30 idziemy do lekarza do kontroli. Zobaczymy co powie.
Ja się dziś znowu z bólem gardła obudziłam. Chyba trzeba zamykać już okna na noc, bo zimno...

Franek zdecydowanie za swobodnie czuje się w tym mieszkaniu. Kiedyś bał się przejść za próg pokoju, a teraz wszystko jest ciekawsze od jego kącika z zabawkami :/ Łazi do kuchni, do dużego pokoju - wszystko wywala i wszędzie zagląda :/ Tylko do łazienki nie wchodzi, bo drzwi zamknięte ;) Chyba sobie drzwi do kuchni sprawię jak tak dalej pójdzie ;)
 
reklama
Ewa u nas łazienka najciekwsza..Jak tylko drzwi otwarte to tak do niej drałuje ;-)
A potrafi polezć do pokoju Lolka, zrobić bałagan, pobawic się nawet z pół godziny i przyjśc do mnie. złote dziecko :-)
 
Cześć dziewczyny,

nie pisałam od dwóch dni, bo nie miałam siły ani czasu. W środę po pracy męża pojechaliśmy z psem do weterynarza, musiałam tam zostać, czekając aż zejdzie kroplówka, bo pies się odwodnił. Pod samą kroplówką siedział 2,5h, a ja nie miałam co ze sobą zrobić, nawet podzwonić nie mogłam,bo komórka miała słabą baterię, a musiałam mieć kontakt z mężem, bo ok 20 zabrał Maksa (byliśmy z nim) do domu, bo zamoczył ubranie (Maks, nie mąż :p) :/ Do domu wróciłam ok 23, a siedziałam tam od 18 :/ Wczoraj od 11 rana znowu do weta na kontrolę, godzinę czekałam na samą wizytę, a potem się okazało, że znowu musi być pod kroplówką, o 12 dostał kroplówkę i siedział 3h ! Na szczęście był mój tata ze mną (biedny, nasiedział się przy psie), bo musieliśmy zabrać Maksa, także razem z dzieckiem spędziliśmy w klinice ponad 4 godziny ! a licząc zakorkowane miasto, nie było nas 6,5 godzin ...masakra.
Na szczęście z psem ok, miał niewielkie zapalenie i się odwodnił, musi dostawać leki przez 4 dni i do kontroli. Powiem jedno: nigdy więcej z dzieckiem do weterynarza (gdyby nie ta kroplówka to nie byłoby źle). Lekarz niestety mówił, że ma dyżur od 8-15 więc musiałam rano jechać, a nie miałam z kim dziecka zostawić - ktoś jeszcze musiał w aucie trzymać psa (mój tata). Eh...dziś jestem wykończona bo się nie wyspałam :///
Przepraszam za smęty i za chaotyczną i nieskładną wypowiedź.

Cwietka gratulacje !

Cristal kciuki zaciśnięte !
 
Ostatnia edycja:
ja też coś mogę na ten temat powiedzieć .... ulubionym bo zakazanym miejscem jest TOALETA, i miska z KOCIĄ KARMĄ. Jeszcze 9 nie minęła a młode już spróbowało 2 trójkącików karmy ;/ ( tak tak wyciągałam mu z buzi ;/) i zaglądało do sedesu ;/ Miski z karma ustawiłam między szafkami że kot się ledwo tam mieści , no ale co to dla Mikołaja - wepchnie głowę i rączkę i albo zabiera się do dania głównego, albo ochoczo pluska w misce z wodą :?
Toaleta to miejsce święte- siedzi pod drzwiami jak przed jakimś ołtarzykiem i czeka na okazję ( czyt. nasz pośpiech i niedomknięcie drzwi- a przypominam bloki wybudowane za Gierka więc jeżeli chodzi o dokładności i linie proste to zdecydowanie nie te czasy ;/)

swoją droga gdy widze całą tą fuszerkę to marzy mi się mój własny domek - może być mały ale żeby wszystko tam było wykończone od a do z :)

ewa- wczoraj robiłam rybkę z warzywami na obiad ( tą z piekarnika), a że przypaliłam Mikołaja zupkę ;/ to dałam mu tą rybkę- wsunął wszystkie warzywa i z 70g ryby, łaskawie pozostawił mi resztę ;( :) ale dzisiejszy pampersowy smrodek był powalający ;/
 
Witam
Dobiłam się do kompa. Normalnie mnie nosi jak widzę non stop włączone gry albo filmy z neta. Grrrrrrr.
Byłam wczoraj spytać o ten dodatek mieszkaniowy. No więc na pewno nam się należy, kwestia kwoty to już ich magiczne wyliczenia. Trzeba kombinować a co.

Cwietka gratuluję obrony! Cristal &&&&&&&&&.

U nas lepiej. Odstawiłam wszystkie leki bo już nie widziałam poprawy, no i jest lepiej bez leków! Później pojedziemy na kontrolę.
 
Hej, hej!
U nas dzień rozpoczęty z przytupem. Ida pomarudziła, pomarudziła i w końcu zlitowałam się nad nią i położyłam godzinę wcześniej spać.
Za porządki by się trzeba było zabrać, bo syf nieziemski - przez cały tydzień miałam wymówkę, że przecież się muszę uczyć ;-) Dobrze, że jest siostra, to to burdello raz dwa ogarniemy. A Małżon stwierdził, że podejmuje się umycia okien :laugh2:Ja się szyb z zasady nie tykam ;-)

Dzięki za gratulacje :-)
Sarka - chciałam Was nawet o kciuki poprosić, ale jakoś czasu nie było. W przeddzień siedliśmy do filmu, więc komp był wyłączony, a rano było za dużo rzeczy do zrobienia.
Mamolka - ja wiem, co mam robić ;-) sprzątać :-D Ale tak sobie dzisiaj uświadomiłam, że wreszcie może mi się uda przeczytać jakąś książkę (nienaukową oczywiście). Tylko nieiwele czasu tej wolności zostało, bo być może od poniedziałku znów będę pracować :-)
 
Trzymajcie się krzeseł - zdam relację z wizyty u pediatry ;)
Osłuchowo czyściutko, gardło w porządku, kataru już prawie nie ma. Myślicie, że Franek jest zdrowy? Nie, nie, nie - grubo się mylicie!
Otóż:
* antybiotyk mamy zażywać 5-7 dni (no ok, kuracja antybiotykowa z reguły tyle trwa, więc do niedzieli będę mu go podawać, żeby katar całkiem minął)
* do tygodnia po antybiotyku mamy psikać wziew na rozszerzenie oskrzeli + sterydy
* jeszcze tydzień dłużej mamy psikać sterydy
* jeśli cokolwiek zacznie świszczeć, od nowa wprowadzić sterydy

Po czym pediatra dowiedziała się, że od prawie miesiąca Franek jest na mm. Z nieba jej to spadło! Diagnoza - alergia na mleko. I nic to, że Franek od 5 czy 6 miesiąca je kaszki na mm i nic się dotąd nie działo. Teraz ma - cytuję - spore natężenie mm w jadłospisie, więc alergia się ujawniła. Proszę przejść na mleko sojowe.
A do tego jest za mały jak na swój wiek i swój jadłospis. Nic to, że idzie 50 centylem, a neurolog stwierdziła, że wszystkie wymiary są idealnie w normie.

Czyli Franek ma: astmę, alergię na mleko i niedowagę. Kuracja: mleko sojowe i sterydy :/

Jak niedługo wyląduję w więzieniu, to znaczy, że ją zastrzeliłam, żeby uwolnić ludzkość...
 
Hello dziewczynki
U nas nic nowego,stara bida.Nie wysypiam sie ostatnio bo miko budzi sie między 5.20 a 5.40 i hulaj dusza :////


Ewa u nas łazienka najciekwsza..Jak tylko drzwi otwarte to tak do niej drałuje ;-)
A potrafi polezć do pokoju Lolka, zrobić bałagan, pobawic się nawet z pół godziny i przyjśc do mnie. złote dziecko :-)

U nas też łazienka pożądana :-)


Ewa koniecznie udaj sie do innego lekarza.
 
reklama
Ewa pomoge Ci ją zastrzelić.....Antybiotyk oki, bo trzeba wybrac do końca ale reszta?????????? KOCHAM MOJA PEDIATRE we wtorek kontrola była i Fifi zdrowy i od razu koniec leków....
A alergia na mleko jak mu sie ujawniła przepraszam?? A poza tym, ze tata ma stme to jakie on ma objawy???? I co to za tekst, ze jest za mały?? za chudy, za krótki???? A tak własciwie ile waży?? Fifulec 9 kg i moja pediatra nie widzi problemu..Lepiej Lolo wazy 19 kg i tez problemu nie ma!!!
 
Do góry