reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
No prosze, jestem z siebie DUMNA( wiem, wiem to nie jest głownie moja zasługa ale i tak ;-) ) Moje dziecko nie chciało z przedszkola wracac do domu :-) Oby i z Filipem mi sie tak udało. W ogóle ostatnio dochodze do wniosku, że ze mnie całkiem fajna matka jest :-)
Cristal kochana postaram się weekend za robote brac (jak mi troche choroba odpuści, bo ledwo doszłam z przedszkola...)
 
hej
a moja nie chce chodzić do przedszkola i tylko moje i męża codzienne rozmowy sprawiają, że trochę lepiej reaguje:baffled: a poza tym okazało się, że jej najlepszy przyjaciel i sąsiad został przeniesiony do inne grupy!! nie rozumiem takiej sytuacji, przecież to są małe dzieci i po co narażać ich na stres utraty kolegów i koleżanek, zmiany pani itp!

Mój Maciuś to taki bambaryłek gruby, że szok!! ale też jeść lubi bardzo:tak:

cieszę się, że już weekend! może wybierzemy się do teścia i szwagra w odwiedziny jakieś 1,5h w jedną stronę)
szkoda, że ja nie mogę poprowadzić, ale prawdę mówiąc chyba nigdy nie zdam tego prawka:-:)-:)-(
 
Ainah zapomniałaś napisać jak brzuszek:tak:!


Ja wróciłam właśnie z polowania na rajstopy. No i mam 4 pary:-). Myślę, że starczy. Najbardziej to mi się udało z rajstopkami WOLA:tak:. W e.leclerc są w promocji za 8.99zł. Zaczęłam więc grzebać za rozmiarem. No i trafiłam, że z 8.99zł przecenione były dwie pary na 3.99zł, bo ostatnie z takim wzorem w tej rozmiarówce:szok::-):-). Zdobyłam więc dwie pary na 8 zł! Zrównoważyło mi to trochę większe pieniądze wydane na dwie pary rajstopek gatta w mojej ulubionej hurtowni(cena też nie zwalająca bo 11zł).
Suma= 4 pary rajstop za 30 zł.:-)
 
Hejka!
U nas dzisiaj zwariowny dzień. Rano pojechaliśmy na pobieranie idulkowej krwi - ale było wrzasku :baffled:
A potem, skoro już byliśmy w miescie, pojechaliśmy uzupełnić moją garderobę o staniki, bo przedciążowe za małe, ciążowe (poza dwoma) za duże. Z rozmiarem u mnie nadal kiepsko - mały wybór w rozmiarze 65 D, ale akurat był jeden czerwony jak krwotok (jak powiedziałaby pewna poetka ;-) ), więc będę teraz świecić krasnym biustem ;-)

Mam do Was pytanko/porośbę: nie macie jakiś niepotrzebnych rzeczy dla noworodka? Pewna dziewczyna potrzebuje pomocy. Rodzi za 3 tygodnie córeczkę, a właśnie ją facet zostawił i powiedział, że nie zamierza jej pomagać finansowo. W poniedziałek wysyłam jej laktator, a potem doślę jeszcze trochę ciuszków. Może zostały Wam jakieś małe pieluszki? Coś, czego już nie wykorzystacie, a innemu dzidziusowi by się przydało.
 
hej

u nas ostatnio napiety grafik. Na bb trochę mniej czasu, ale postaram się nadrobić.

Mati wczoraj pierwszy dzień w nowej szkole. Strasznie się stresowaliśmy (nie wiem kto bardziej, ale chyba ja). Poszło gładko, a dzisiaj w szkole tez było fajnie. Dzieci mimo, że to juz trzecia klasa i są zgrane bardzo ładnie go przyjęły. Pani bardzo miła (przynajmniej na razie:)) i nawet został juz przyjęty do klasowej bandy (jak oni to nazwali do bractwa:))
szkoła fajna. W klasie 18 osób z Matim. Na przerwach dzieci dostają herbatkę, na boisku plac zabaw, w klasach zabawki. Mam tylko nadzieję, że nie będzie zbyt wielu snobów :/ sama chodziłam do szkoły prywatnej i wiem, że sie takowi zdarzają.

Ja muszę opracować nowy plan dnia. Z racji tego, że zawożę i odbieram Matiego ze szkoły budzę Oliwke około 7.00 i jedziemy odbieram go zawsze 0 12.40. Fajne jest to, że zawsze zaczyna o 8, a kończy o 12.40. Przynajmniej można jakoś wszystko poukładać. Dzisziaj Mysi wypadła przez to jedna drzemka i jest strasznie marudna...

gosia i bodzinka witajcie kochane!
 
Krolcia - ale z Ciebie łowczyni okazji:-D
Cristal kochana postaram się weekend za robote brac (jak mi troche choroba odpuści, bo ledwo doszłam z przedszkola...)
Bodzia - looooz, poczekam sobie. Zresztą w przyszłym tygodniu nas nie ma więc i tak bym najwcześniej przyjęła przesyłkę w poniedziałek 12, tak więc nie śpiesz się. Lepiej zajmij się tym choróbskiem.

My wyjeżdżamy w poniedziałek w góry i trochę się stresuję, czy o wszystkim pomyślałam, żeby ta moja bida tam z głodu nie padła. Albo z brudu, bo wanienki nie bierzemy - zaopatrzyc się tylko muszę w korek uniwersalny i w brodziku będziemy myc. Pieluchy jednorazowe jeszcze musimy nabyc, bo przecież prac tam nie będę:/ Pewnie znowu się uzbiera z 5 toreb na rzeczy Cypriana i dla nas już miejsca nie starczy, bo jeszcze łóżeczko turystyczne trzeba zmieścic. A nasza "ryśka" nie jest z gumy.
Łomatko tyle zachodu, mam nadzieję, że chociaż wrażenia będą niezapomniane;-)

A jutro bierzemy Młodego na rockowe pożegnanie lata - pierwszy koncert w jego życiu, ciekawe jak to zniesie:-D Klimat będzie dośc rodzinny, bo wystąpi m.in. nasz zaprzyjaźniony zespół, w którym prawie wszyscy muzycy przyjadą ze swoimi dzieciakami 1-2-letnimi, a jeden z żoną w ciąży;-) Oby pogoda dopisała....
 
krolcia brzuszek rośnie, ale powoooli :) ogólnie czuję się dobrze :)

A teraz z innej beczki: powiedzcie mi, jak przekonujecie leniwych mężów do pomocy w codziennych obowiązkach? Albo chociaż cotygodniowym sprzątaniu ?

Ja ilekroć proszę, to słyszę "zaraz" albo "już robię" albo "czy nie możemy tego zrobić kiedy indziej?" -- coś w tym stylu. Ja się w końcu wkurzam i podnoszę głos (po tym, jak się okazuje, że to co miało być zrobione, nie zostało zrobione) i wychodzi na to, że jestem zrzędzącą żoną :( A jak mam go zmobilizować do pomocy ? Inaczej wszystko na mnie spada, a gdybym miała czekać aż on posprząta to naprawdę przez cały tydzień pozostałby syf w chacie i jakbyśmy mieli gości, to mogę się założyć, że w myślach to ja byłabym źle oceniona a nie mąż...:(
 
cwietka ja mam dla noworodka, bo po Maksiu nie wydałam, musiałabym przejrzeć, które rzeczy zostawię dla mojego drugiego, a które bym mogła jej oddać. Na pewno mogłabym kupić jej pieluszki w najmniejszym rozmiarze. Tylko jak to przekazać ? Przesłać Tobie, czy od razu jej ?
 
reklama
hello

gosia.b
no to fajnie ze juz uzczysz malucha zawsze to bedzie oswojony znocnikiem a nie bedzie sie go bal jak niektore dzieci :) moze tez zgapie ;)

cristalrose
ty dziecko ubierasz w tetre?? jesli tak to cie podziwiam :) a jak te pieluszki wielorazowe w ogole sie sprawdzają?? np. przy kupach ??:/

cwietka
ja wszystko ostatnio rozdalam kuzynkom albo lepsze sprzedalam :/ u mnie w rodzinie wysyp noworodkow ... a ze juz dzieci nie chce rodic to sie pozbywam wszystkiego.

w ogole w poniedzialek mam 2 rozmowy ws pracy jedna we wro z rana a druga kolo swojej miejscowosci i nadal sie gryze z myslami czy zostac u siebie i sie meczyc jeszcze okolo pol roku czy wybyc do wrocławia i miec swiety spokoj i widywac sie wiecej z mezem i sie tyle nie klocic... czemu te wszystkie decyzje musza byc takie trudne. ogladalam oferty mieszkn na wynajemi kilka fajnych znalazlam wiec moze jutro zadzwonie i sie zorientuje co i jak :)
 
Do góry