Jak my byliśmy ostatnio, to Mąż też tłumaczył kobiecie, że Franek jest w wózku, nie mamy zamiaru go z tego wózka wyciągać, więc chyba może wejść. Ale była nieugięta :/ Więc ja zrobiłam zakupy, a Panowie czekali w aucie :/ Ciekawe, czy w chuście by wpuścili. A ten argument o samotnej kobiecie z dzieckiem - przedsiębiorcy jest bardzo dobry! Ciekawe, co by na to powiedzieli. Pewnie, żeby babci dziecko oddać :/
A wiecie, że rozszerzyli "Rodzinę na swoim" na właśnie samotne matki i... singli? Nie wiem od kiedy singiel jest "rodziną" :/ Eksperci przewidują, że wywoła to falę fikcyjnych rozwodów. Nie ma jak prorodzinne państwo...
***
Zapomniałam dodać do tego obiadu, że jeszcze ziołami prowansalskimi do duszenia całość posypałam.
A wczoraj mieliśmy mieloną cielęcinę zagniecioną z przyprawami i jajkiem na taką sznyclową masę. To było włożone między dwa kawałki andruta, a w masę jeszcze wciśnięte były dwa krążki podsmażonego jabłka. I całość panierowałam w jajku i bułce tartej - smażyłam dwa razy z każdej strony po 2-3 minuty, a potem jeszcze 15-20 minut stała całość pod przykryciem w piekarniku lekko rozgrzanym. Też dobre
***
Co do dzieci, to kiedy zaszłam w ciążę, myślałam, że czeka mnie teraz nieustający czas karmienia lub bycia w ciąży przez ok. 8 lat
Miałam zamiar urodzić czwórkę i każde karmić ponad rok. Ale plany się zmieniły
Karmię 9 miesięcy i pewnie urodzę trójkę