reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Hej.;-)
Jeny jak chorobowo...:-(
Sarka współczuje. Ten katar to jest najgorszy bo i oddychać dobrze nie może i krztusi się. No i gratulujemy nowego nabytku.:-)
Oliwka znowu antybiotyk? Który to już?
Mój odpukać jeszcze nie miał antybiotyku ale nie sądzę, żebyśmy przez zimę się uchowali z przedszkolakiem w domu:-(.
U nas też jeszcze chorobowo. Już jest lepiej. Wczoraj pierwsze zaśnięcie starszaka bez ataku kaszlu kończącego się wymiotowaniem:tak:. Jupi! Maluchowi też już nie leci z nosa tylko jakieś pojedyncze sucharki w nosku furczą:-D, natomiast na mnie przyszła chyba pora:baffled:. Od rana kicham niemiłosiernie:hmm:.
 
reklama
Ach dzieki dziewczyny, wiem że Wy mnie rozumicie:tak:
Maleńka śpi od 9 więc tyle dobrze, niech odeśpi tą nockę! Ja nie jestem jakimś anty antyantybiotykowa, jak trzeba to trzeba, po to sa żeby pomagać, ażne by potem odbudować tą flore w jelitach, braż długo probiotyki oo wstała
 
ja antybiotyków nie lubię i nigdy o żaden nie prosiłam lekarza, ale tez nie odważyłabym się nie podać antybiotyku podczas gdy lekarz mi go zapisuje...szczególnie przy tak małym dziecku. Niestety Oli już brała kilka w swoim życiu...te bakterie w moczu (którym być może wcale nie było:wściekła/y:) wcześniej ciężka infekcja przyniesione paskudztwo przez Matiego - wszystkich nas rozłożyło i teraz zapalenie ucha... ja podobno tez tyle chorowałam jako małe dziecko a teraz mało co mnie jest w stanie powalić. Mam nadzieję, że u mysi tez tak będzie
 
sm M3SKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKMKAkkkkkkkkkkkkjn to miluska do ciotek;-)

ja tez nigdy nie prosze oj nie chodzi mi o to co napisałas, ze jak przepisany to daje chyba raz sie zdarzyło ze sie wyłamałam i nie dałam okazało sie oczywiscie ze sie obyło bez ale Wiktor byl juz duzy i znałam jego chorowanie na wylot....tu za duze ryzyko by zwlekac bo w mig moze zejsc na płucka....
 
EWA
w sprawie konca karmienia
to zależy, jeśli masz jeszcze 'duzo mleka' to pewnie będziesz musiała coraz mniej i mniej odciągać
jak przestałam karmić K. to nic nie odciągałam, mleka juz prawie nie było niby co nie zmienia faktu że jak pół roku po zaprzestaniu karmienia nadusiłam pierś mleko kapało!!!

ale po 8 m. karmienia
powinnaś się obyć bez odciągania
 
Sarka... ja jutro jadę do Askota... I jak mi się tam nic nie spodoba to pojadę do Astry po XA, bo najbliżej domu i jakieś rabaty tam mamy :D. Tylko nie cierpię tego sprzedawce z końca co wszystko wie lepiej.

Mój mały lata bez pampersa i właśnie obsikał panele :/
 
No to Franek przesadził... Zjadł dwie porcje pomidorówki. I jutro znowu muszę robić obiad... Nie wiem, gdzie mu to znika, bo w 2,5 miesiąca przybrał zaledwie kilogram, a je jak głupi.

Teraz usiłuje zasnąć w samej pieluszce, bo gorąc okropny. A po 16 idziemy na pole, może się nie podusimy...
 
U nas też duchota:baffled:. Mały spocony jak świnka. I cała buzia w czerwone place:-(. Znowu go komary pożarły:wściekła/y:. Chyba jednak kupię ten środek przeciw robactwu do prądu. Na noc będę go włączać tylko.
 
reklama
Miałam jeszcze napisać o przepisach - polecam stronę durszlak.pl - ja tam wchodzę prawie codziennie i przeglądam aktualne wpisy. To zbiór wielu polskich blogów kulinarnych. Zawsze trafi się coś fajnego do zapisania - czy to obiad, czy placek, czy jakaś przekąska. W rezultacie moja zakładka "Kuchnia" w przeglądarce pęka w szwach, ale przynajmniej nigdy nie mam problemu z wyborem obiadu czy placka na kolejny tydzień (od paru miesięcy w zasadzie co tydzień jest inny "zestaw", rzadko kiedy obiad się powtarza - najczęściej na prośbę Męża ;)). No i odkryłam w ten sposób parę fajnych blogów kulinarnych.
Polecam :)

Pucek śpi, a ja jem sernika z Ferrero. Jak się obudzi, to zjemy jajecznicę i idziemy na długi spacer.
Zostało mi jeszcze ułożenie rzeczy w witrynce, ale nie zrobię tego, dopóki nie zamontuję drzwiczek, a one są szklane i za ciężkie, żebym to mogła sama zrobić...:/ Co mnie okropnie irytuje ;)
 
Do góry