reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

hej dziewczyny witam się już po urlopie... w domu szaleństwo męża z 2 dzieci... co zastałam szkoda gadać, ale co mnie bardzo zadziwiło miałam zrobiony obiadek!
odebrałam dziś wyniki mojej tarczycy... mam super wynik!, mam nadzieję że jutro endokrynolog mi to potwierdzi :)
oj trzymam kciuki za Bodzię żeby to przyczyna tylko chwilowej utraty netu, a nic poważniejszego
Cristal, Ewa, Krolcia zdrówka dla synalków, niech nam się trzymają
Ewa tylko uważaj z tym Nasivinem, podobno za często stosując można szkodzić śluzówce noska, a z tym oddawaniem krwi, to ja nawet zazdroszczę, była u nas akcja oddawania krwi, i bym poszła gdybym miała tą dobrą krew, niestety po cesarce jakiś chyba rok nie można, no i chyba trzeba mieć dobry poziom hemoglobiny... a ja mam za często nawroty anemii...
 
reklama
Miejmy nadzieję, że Bodzinka się wkrótce odezwie...

U nas sukces! Frulo zjadł 150 ml mm :D Przeprosił się z butelką i wypił ze smoczka. Ale jutro spróbuję podać mu mleko w kubku 360, bo wolałabym, żeby z niego pił. W nocy tylko podawałabym butelkę.
Dziś jeszcze dostał pierś po mleku, ale już niewiele wysączył, bo nie był głodny. Jutro będzie samo mleko. Czyli dziś jest ostatni dzień mojego dziennego karmienia. Łezka się w oku kręci.
Jeszcze ze 2-3 tygodnie karmienia w nocy, a potem butelka... I pierwsze dziecko będę mogła uznać za "odchowane" z piersi ;)

Oj mi też się kręciła :(((

Oby u Bodzi wszystko było ok,tak pusto tu bez niej :(((

Oj i nie pokoi mnie ta wyprowadzka do mamy :(((
 
ja tez sie witam na szybko, bo ostatnio Alicja daje mi w kosc. marudzi straszliwie, szczegolnie wieczorem. na dziasle ma jakas biala plamke, ale na zab mi to chyba nie wyglada :? jeszcze do tego codziennie sprzatam jakis kat, zeby przed poworotem do pracy miec czysto w chalupie. jednym slowem jestem tak wykonczona, ze w sumie ciesze sie tym powrotem do pracy. z usmiechem na twarzy mysle o tym, jak znowu sie odszykuje, umaluje, zaloze buciki na obcasach, dam na full muze i SAMA pojade smochodem do pracy :))))))
 
Dziewczyny pomocy!!!! Macie jakiś sprawdzony sposób na marchwiankę?? Ja właśnie wstawiłam startą marchew, zalałam wodą i się gotuje - podobno 3 godziny!!!!! Sprawdzałam przepisy w necie, ale są jakieś durne - np każą to mąką zaciągac i wegetę sypac ...
Ja już nie wiem co mam robic - od wczoraj jest na ryżu, marchwi i soku jagodowym - a mimo to ma straszną biegunkę - dziś było już 8 porządnych kup - takich po szyję, rzadkie i śmierdzące jak nigdy (sorry za szczegóły). No i miał 2 posiłki mleczne, może to błąd, na kolację już mu chcę podac tę marchwiankę z ryżem, ale zanim się to ugotuje to on mi padnie z głodu.
No i chyba nie muszę pisac o MEGA-ODPARZENIU pół tuby bepanthenu w 3 dni poszło.
I teraz pytanie - czy to tylko przez zęby?? Nic mu nowego nie dawałam, jelitówkę też wykluczam....ale te kupy są straszne...

No nie wierzę, znowu idzie kupa:/
 
Ostatnia edycja:
Cristal ja bym to skontrolowała, bo jest ryzyko, że się odwodni! No i mleko! Raczej odstawiła. Przy diecie tak ogólnie to wiem, że można jeszcze kisielek podać. To tak, żeby miał coś w brzuchu a nie na zatrzymanie.

Pierwsze słyszę, żeby marchew tak długo gotować. Ja podawałam po prostu ugotowaną marchew.
Może smectę podaj....
 
Cristal, ja nigdy nie robiłam, ale na osesku każą po prostu gotować do miękkości, zmiksować z masłem i ryżem i jeszcze raz zagotować: Papka Marchewkowa - Marchwianka po 6 miesiącu - osesek.pl - ciąża, noworodek, niemowlę, wychowanie i rozwój dziecka, rozszerzanie diety
Matko, co to się Wam przyplątało... Oby szybko przeszło.

Ewa tylko uważaj z tym Nasivinem, podobno za często stosując można szkodzić śluzówce noska, a z tym oddawaniem krwi, to ja nawet zazdroszczę, była u nas akcja oddawania krwi, i bym poszła gdybym miała tą dobrą krew, niestety po cesarce jakiś chyba rok nie można, no i chyba trzeba mieć dobry poziom hemoglobiny... a ja mam za często nawroty anemii...

Wiem, wiem. Czytałam ulotkę. Podaję go dopiero od dziś - 3 razy dziennie po 2 kropelki. Jutro podam jak nie będzie poprawy, a w środę już idziemy do lekarza, więc raczej nic się złego nie stanie.

A co do krwi to ja sama bym chętnie oddała, bo wyniki zawsze miałam super, ale mi się często w głowie kręci jak jest duszno (np. w kościele) i boję się, że bym fajtnęła ;)
A dawcy mogą sobie przy okazji odebrać kompleksowe wyniki badań krwi - bo zawsze pobierają próbkę do badań. I dzięki temu ma się za darmo co 2 miesiące świeże badania - też fajnie :) Tym bardziej, że przy okazji komuś się pomaga.

***
Frulo padł nam dziś o 19. Ciekawe o której się obudzi...
Jakoś nie mogę mu złapać tych kup do nocnika. Jak już zaczyna gnieść, to okazuje się, że jest za późno ;) Jeszcze parę razy spróbuję i dam sobie na razie spokój - nie ma ciśnienia ;)

Potwornie u nas duszno... Burze w okolicy. A jutro mają być i burze, i ponad 30 stopni. Rewelacja... Jak w saunie...

Aż dziwnie, ale cieszę się, że Franek się obudzi w nocy na jedzenie :) To moje ostatnie dni karmienia...
Ale na kolację przy winie z Mężem też czekam ;)
 
Dzięki! Poczekam aż ryż zmięknie i tyle, podam mu tą papkę, tylko czy będzie to chciał zjesc?? Na razie pije dużo soków, można mu gastrolit poda??? jak jutro będzie to samo to skoczę do przychodni:/
Acha, chciałam kupic ORS hippa, mąż pół miasta zjechal i bieda...niektórzy nawet nie słyszeli o tym:/
 
Cristal u nas ostatnio babka w aptece powiedziała że gastrolit nie bardzo dla dzieciaków...kupiliśmy Hydronea baby...ale może porównać skład na necie i podać ? jejku nie wiem,.....u nas ta hydronea bynajmniej smakowała Lenie bo gastrolit to smaczny nie jest...Moim zdaniem musisz coś takiego mu podać bo bałabym się czy się nie odwodni...
Buzka!
 
reklama
cristal oj to chyba nie od zębów takie kupska:/ marchwiankę ja bym jeszcze ciut posoliła - tu ta sól podziała tak ze zatrzyma wodę w tkankach, ciężej jest się odwodnić, bo Orsalitów dzieci nie lubia to z miejsca mówię, dałabym jeszcze Smectę no i sok z gotowanych jagód duużo ale nie soki owocowe bo one rozluzniają! Mleko tak (nie podaje się przy wymiotach) ale z kleikiem ryzowym.

U nas też troche marudnie, można powiedzieć że rozhulało nam się zabkowanie na dobre:/ Dawałm jej już dziś też tą Camilię, mam wrażenie że w połączeniu z dentinoxem dawało jej to ulgę. Biedna nie mogła dziś nawet chrupek jeść bo jęczała z bólu:( na noc zjadła tylko 50 ml mleka z kaszką...eeech

gufi myslę że zęba przeoczyć sie nie da, bo najpierw robią się takie szyny/kreseczki- dziąsełko się otwiera, potem wyłazi zabek, u nas idą dwa na raz, najpierw pokazały się kuleczki a dziś juz rano całe zabki na wierzchu:)

Oj zmartwiłam się ta nasza Bodzinką.......:/

olcia witaj kochana:-) podrówży współczuję! masakra jakaś:eek: dlaczego tak?

ewa oj szkoda szkoda, zobaczysz jak Ci będzie żal...może to nocne karmienie sobie zostaw:) to i wygodne i przyjemne:p a winko....wiesz jak jest - jak juz można to tak nie kusi;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry