Sarka, ja mam model XA z 2010 roku oczywiście. Ale z tego, co widzę, to się niczym nie różnią. Nawet jest mój na tej aukcji - ten zielony.
Mogę Ci wypisać plusy i minusy.
"-"
* Wózek jest ciężki. Ja go trzymam w bagażniku auta, bo mieszkamy na 3 piętrze bez windy i wynosić bym nie dała rady.
* Spacerówka montuje się tylko do przodu, ale teraz to już mało istotne, bo dzieci i tak wolą jeździć twarzą do świata.
"+"
* Szybko się składa - ja składam codziennie (nawet kilka razy), żeby włożyć do auta, łącznie z odpinaniem przednich kółek. Trwa to minutkę.
* Budka jest naprawdę duża - nie potrzeba parasolki. A w deszczu otwieram ją maksymalnie, a na nogi zakładam śpiworek - nie trzeba folii.
* Obrotowe kółka to super sprawa - wózek obraca się w miejscu o 360 stopni, prowadzony jednym palcem. Póki co tylko raz smarowaliśmy kółka przednie, chodzą idealnie.
* Nie potrzeba dodatkowych toreb itp., kosz pod wózkiem jest duży plus dwie kieszenie na oparciu - zamknięta i siatkowa.
* Rączka jest pociągnięta skórą, przyjemnie się wózek za nią prowadzi. W autobusie można szybko całkiem ją schować pod oparcie.
* Ja mam jeszcze dodatkowo kubek X-Mug zawieszony na rączce - na wodę jak znalazł.
* Ta wyściółka na siedzisku jest bardzo przyjemna w dotyku i wygodna do siedzenia.
* Oparcie rozkłada się prawie do poziomu - na pasku, więc płynnie, a nie skokowo. Dziecko się nie obudzi przy rozkładaniu oparcia.
* Franek uwielbia barierkę ochronną - rozpina i zapina zamek jak mu się już nudzi na spacerze
Dobra jest też do gryzienia
* Barierkę można podnieść w górę i wyjąć dziecko, szybko też się ją całkiem odpina - można też oczywiście odpiąć tylko z jednej strony.
* Wózek nie jest duży - jest bardzo zgrabny (porównuję to w autobusie - my zawsze zajmujemy najmniej miejsca pod oknem
).
Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania, to pisz
***
Jutro wieczór panieński. Upiekłam ciasteczka cytrynowe i paluchy drożdżowe. Jeszcze kurczaki w cieście fr., ale to wieczorem, bo nie mam mięsa.