reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Renczysia, u nas problemów jako takich nie ma, ale kupy zawsze wywoływały suszone śliwki, ewentualnie sok śliwkowy. Może spróbuj podać ze dwie kropelki esputikonu - brzuszek się rozluźni i coś może młody wygniecie.

My dziś próbowaliśmy dać Frankowi na drugie śniadanie trochę mm. Niekapka zupełnie nie czai - zaczął go gryźć, tłuc w butelkę - zabawa była niezła, ale nic nie wypił ;) Z 360 trochę pociągnął, ale niezbyt mu smakowało...:/ No i nie wypił w sumie w zasadzie nic. Jutro próbuję znowu. Po 30 ml na razie, żeby tylko zaskoczył. Bo inaczej nie uda mi się go odstawić...
Pocieszam się, że kaszką na początku też pluł, a teraz to jego ulubiony posiłek. Tylko ciekawe, ile to potrwa.

A dziś w nocy tylko jedna pobudka! I to przed 5! A pobudka ostateczna nie o 6, ale o 7.30, więc jestem nieźle wyspana :D

***
Lecę robić kurczaka z brzoskwiniami na obiad, bo Frulo zasnął i jest spokój ;)
 
reklama
Ewuś dziękuje,na szczęście udało się wycisnąć co nieco ufff.
A dawała któraś może czopki glicerynowe?Tak na zaś pytam,bo czytałam na necie że pomagają.
 
Hejka!
U nas dzisiaj upał niemiłosierny. Cała rodzinka na patio sobie leży, a ja pilnuję Smarkuli, która właśnie sobie drzemie.
Padnięta jestem okropnie, bo wczoraj urządziliśmy sobie z tatą i Małżonem długie nocne polaków rozmowy przy winie z dzikiej róży (mniaaaam!) i poszlismy spać po 2. Oczywiście jak tylko zasnęłam, Idencja zażądała mleka i potem nie mogłam zasnąć, a pobudka była przed 6 :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: W sumie spalam może 3 godziny :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Cristal - już w porządku ze strona Cypriana. dzisiaj juz normalnie oddałam głos. Widoczne wczoraj mój komp na chwilke zwariował.
 
hej
Maciuś na razie w miarę dobrze przechodzi chorobę, ale ja i tak się zamartwiam:no: wczoraj i dziś miał gorączkę:no: martwię się, bo same wiecie, jak maluchy pchają raczki do buzi - a tu powinnam dbać o higienę i nie pozwolić mu na wkładanie łapek do buzi:-(tylko jak to zrobić????
i tych krostek codziennie więcej:no::-( fakt, że szybko zmieniają postać z plamek w grudki, a to już krok do zaschnięcia - no ale co z tego, jeśli jedne zasychają , a zaraz pojawiają się następne:no:
normalnie podłamana jestem, przez to nie cieszę się urlopem (a w ogóle pogoda #$%^&), żałuję maluszka, że zamknięty w domu, bo nawet jeśli ładnie jest tylko przez chwilę, to i tak chciałoby się wyjść z nim. dobra, kończę smęcenie, bo Maciuś zaczyna marudzić
 
Szukam cały czas kogoś, kto się zajmie Puckiem od października. Znalazłam dziś kobietę, która mieszka na moim osiedlu, w domku, ma 3,5-letniego synka i chętnie zajmie się dorywczo innym maluchem. Jak nie znajdę nikogo znajomego, to chyba do niej napiszę. Tylko czy poradzi sobie z 3,5-latkiem i 10-miesięcznym niemowlakiem...:/ No nic - w każdym razie jest to jakaś alternatywa do rozpatrzenia.

A póki co jestem po serii ćwiczeń na brzuch i nogi, lecę się myć i spać. I mam cichą nadzieję, że Franek nie obudzi się zbyt szybko ;)
 
Bodzinka - jestem:) Buziaczki dla Ciebie Kochana:**
ewa
- ja sobie radzę z 2 dzieci w podobnym wieku, zresztą nie ja jedna
co do niekapka, to mój pije tylko z niego, nie akceptuje butelki i robi wrzaski o cycka...ciagle!!!

wrocilismy dzis o 3 w nocy z Polski - w te strone mlody zniosl podróz super, za to w pierwsza strone bylo kiepsko, bo mu sie nudzilo i nie chcial siedziec w foteliku.
wrzuce kilka fotek zaraz na odpowiedni watek
 
Antylopka buziakkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk wielki :-)
Ewa no ja sobie radze ;-) a nawet radziłam sobie z trójka jak trzeba było ;-)
 
No ja wiem, ale to Wasze dzieci. Z jednym swoim i jednym obcym jest pewnie trochę inaczej. W każdym razie napiszę do tej kobiety - jakby się podjęła, to by było super rozwiązanie - mieszka tuż obok. No a Franek miałby pierwszego kolegę ;)

Leje u nas i ciemno!...:/ Ale trzeba się zbierać do kościoła... Ech, a poniedziałek to miał być najcieplejszy dzień weekendu.
 
reklama
Hej.
Znowu buro a wczoraj tak ładnie było:-(.
Ewa co ma sobie nie poradzić. Dobrze się zorganizuje i poradzi sobie. Ja się tak dwójką zajmowałam(jedno swoje, jedno koleżanki) i po tygodniu chodzili jak zegareczki:-D. Kwestia dotarcia się.:tak:
 
Do góry