reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

haha :D ja uwielbiam rum do herbatki mniam :) ale teraz nie pije wiadomo :)
rumowska to nic innego jak ksiazeczka recept . dlatego moj ciagle o nia prosi jak mi cos wypisuje i wkoncu mu powiem ze nie mam czasu zeby chodzic i ja zalatwiac bo mi sie nie chce i nie zamierzam zostac na zawsze w opolu a u nas tego nie wymagaja i juz. dam mu delikatnie do zrozumienia zeby sie odpimpilimpał :p
 
reklama


hehe dobre:) Ja chyba dziś zobie zafunduję kawę, mam do zrobienia kupę rzeczy - skoro już mi wolno, muszę posprzątać, kurze powycierac, poodkurzać, pozmywać podłogi aaaahh nie moge się doczekać az będzie czysciutko i pachnąco:) dawno nie było zresztą...ale tak mnie łeb nawala i nie powiem, oczy się kleja:) ze bez wspomagacza typu kawa sie nie obejdzie:D
 
Hej dziewczynki jestem już po wizycie więc rozpoczynam dziś szczęśliwe opowieści. Bobasek rośnie jak na drożdżach i wszystko jest ok:-):-):-):-):-):-) szczegóły opiszę w odpowiednim wątku a po powrocie z pracy wstawię zdjęcia:-):-):-).
 
witam wszystkie przyszłe Mamusie!

dawno mnie tu nie było z Wami :zawstydzona/y::-( a tu tyle napłodziłyście! :-) ale dobrze, bo przez to wiemy co się dzieje :-)
zdecydowaliśmy się z mężem na przeprowadzkę do jego rodziców, więc trzeba było sie pakować i doprowadzić wynajmowane mieszkanie do ładu, bo kotek troche tapete podrapał - ot znalazła sobie Czarka jedno miejsce na drapak i heja (pomimo, że właściwy drapak stał tuż obok....) :eek: Potem było rozpakowywanie rzeczy u teściów no i tak już siedzę tu 3-ci tydz, bo od 4 maja jestem na L4.

ostatnią wizytę u mojego gina miałam 5 maja - wszystko było OK z Dzidkiem :tak:następną wizytę mam na wtorek - kurcze, juz się nie mogę doczekać żeby sprawdzić czy wszystko jest OK, bo w zeszłym tygodniu zaczęłam lekko plamić na brązowo... :szok: wystraszyłam się, bo w grudniu w taki sposób poroniłam :-( więc w te pędy tel o 22:30 do lekarza na komórkę i sie gina pytam CO ROBIĆ? PRĘDKO SZPITAL? CZY DO NIEGO NA BADANIA? CZY CO? a on "czy mam luteine?" - tak, mam; - "a jakie dawki?" - no 1x rano i wieczorem; - "to prosze zwiekszyć do 2x rano i wieczorem i leżeć plackiem" - zrobiłam tak i na drugi dzień już było dobrze :tak: no ale jednak niecierpliwie czekam na kolejne USG we wtorek by to potwierdzić na 100%, że wszystko jest OK :-)

wiecie, ja też o "RUMIE" nie słyszałam, aczkolwiek RUM znam :-D:-p co do kart czipowych (jestem ze śląska) to jest tak, że kiedy weszły w życie to było super, bo rzeczywiście nie były potrzebne białe legitymacje ubezpieczeniowe, ale od chyba ponad roku, znów oprócz karty czipowej pytaja o PODBITĄ LEGITYMACJE UBEZPIECZENIOWĄ!!!! pytam sie po co, przecież dałam kartę czipową i ubezpieczona jestem - a pielęgniarki mówią, że "taki teraz wymóg"..... i co im zrobisz? trzeba bez gadania donieść.....

dziewuszki - dajcie znać jak po wizytach? trzymam kciuki, by wszystko było dobrze :-)
 
Ja piję kawe codziennie, choć przyznam że nie smakuje mi juz tak jak wcześniej;)

Ja własnie łapie wodę gdzie tylko moge bo mają wyłonczyć i może nie być ze 2, 3 dni, masakra..normalnie zaczynam sie bać, jutro u nas fala kulminacyjna a ja niedaleko Odry miszkam:/

Co do witamin to nic mi nie wiadomo że dziecko jest większe bynajmniej jakies sporo jak matka bierze witaminy...ja brałam feminatal w pierwszej ciazy od począteczku i Synio urodził się normalny, - 3,600 gr. Teraz nie biore nic ale to się pewnie zmieni od poniedziałku bo choćby sama hemoglobina leci mi na łeb, na szyję:/
 
Hej dziewczynki jestem już po wizycie więc rozpoczynam dziś szczęśliwe opowieści. Bobasek rośnie jak na drożdżach i wszystko jest ok:-):-):-):-):-):-) szczegóły opiszę w odpowiednim wątku a po powrocie z pracy wstawię zdjęcia:-):-):-).

joamar bardzo się cieszę :-)
 
super ze u was ok wszystko !!!! mam nadzieje ze i ja przyniose dobre wiesci
tak sobie mysle ze jak chodze zawsze zestresowana to wyhodze usmiechnieta a jak ostatnio poszlam nie zestresowana bo czulam ze jest ok to wyszlam smutna odnosnie wilkosci i komor dzidzia... dlaczego tak jest ?? :/
 
joamar to cudownie, że wszystko ok. Koniecznie wstaw foteczki:tak:

missiiss
zobaczysz wyjdziesz uśmiechnięta. Nie przejmuj się tak małą róznicą w wielkości. Ja najpierw miałam idealnie z om potem był o kilka dni mniejszy (wcale się tym nie przejęłam) a teraz jest o kilka dni większy. Luzzz będzie dobrze!
 
czesc Doraj:) a to kotek nie dobry, mój tez zamiast drapak drapać - to porwał cały fotel właścicieli mieszkania, jak będziemy się wyprowadzać to chyba po prostu uciekniemy z zatrzaśniętymi w domu kluczami hehe:) bo troche się zniszczyło mieszkanie, ale myślę że po iluś tam latach użytkowania jest to normalna kolej rzeczy:)

Sarka mnie kawy nie wolno bylo ani nic co podnosi ciśnienie:)...powinni mnie zatem od męża odseparować, więc kawkę sporadycznie i to też taką piątą wodę po kisielu piłam:) ale dziś zaszaleję, w końcu choćiaż dobra kawa mi sie od zycia należy.Co do tych witamin to tak się chyba mówi po prostu - choć mnie osobiście kazałą gin odstawić:)

Joamar!:*** cudowne wieści, i pozdrowienia od cioci ewy dla niespodzianki w brzuszku:)

Missiiss!!!! dobrze będzie i bez zamartwiania mi się!! nie mam siły do Ciebie smutasku.Rozchmurz się, chociaż tez zawsze mam wisielczy nastrój przed wizytą.Podziergaj sobie:) zrelaksujesz się troszeczkę i skierujesz mysli na inne tory.NO! głowa do góry!
 
reklama
missiiss wypisz, wymaluj ja :) już sobie nawet wmawiam "Wiola zacznij się denerwować a będzie dobrze". Cóż za to jest winna tylko i wyłącznie nasza psychika, wolimy sie miło zaskoczyć niż odwrotnie. Ja mam jeszcze tak, że chce napisać do przyjaciółki ze studiów "Stara będe mamą!" a potem sobie myślę - jak na wizycie u lekarza będzie ok to wtedy jej napiszę :) Ciągle się czegoś obawiamy i ciągle sobie to jakoś tłumaczymy;) Ale wszystko to, że wariujemy jest całkowicie zrozumiałe. I przecież mogłybyśmy zmienić to podejście i mniej się denerwować ale czy wtedy nie będziemy się znów bały, że skoro się nie denerwuje to będzie źle?
Missiiss zobaczysz że i tym razem będzie dobrze! :) ja jestem tego PEWNA!! :D
 
Do góry