reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

"Dziewczyny może, któraś z Was mi pomoże bo mam duży problem. Mimo, że pracuje nie mam ani książeczki ubezpieczeniowej ani zaświadczenia o ubezpieczeniu - NIC. Dzwoniłam do pracodawcy ale on nie jest w stanie mi tego teraz załatwić i będę miała dopiero w przyszłym tyg. Jutro mam badania prenatalne , mam skierowanie ale tylko tyle. Czy zostanę przyjęta? W poniedziałek mam wizytę w szpitalu na badania i tez mnie nie przyjmą??"

wiolcia na moje to po prostu idź i najwyżej doniesiesz lub doślesz
Ty masz badania prenatalne, czy usg genetyczne?

właśnie zjadłam dwa pyszne ogórki kiszone:happy2: dobrze mi:-)

czy Wy też macie problemy z cerą?
ja mam bardzo suchą i wrażliwą. Ostatnio dostałam pełno plam i przebarwień...pogodziłam się z faktem, że figura się zmieni, ale na twarz przygotowana nie byłam:sorry2: mam nadzieję, że wróci do normy...
 
reklama
a może prenatalne i genetyczne to to samo?
:-D
pewnie tak

dziewczynki powodzenia na wizytach życzę bo zdaje się, że dzisiaj szykują się trzy lub cztery:tak:
n
 
co do książeczek to jak do tej pory nikt w przychodni się mnie o nią nie pytał, ale jak byłam z dzieckiem w szpitalu lub w pierwszej ciąży to pytali o ubezpieczenie, a że byłam wtedy ubezpieczona przez męża to przynosił albo wydruk zaświadczenia o opłaconych składkach albo jak ostatnio jakieś specjalne zaświadczenie od swojej księgowej bo wydruku nie uznali. Musiał donieść w ciągu tygodnia.

Wiolcia
jeżeli twój szef nie jest w stanie ci załatwić takiego zaświadczenia to poproś o numer do księgowej czy kadrowej..tak mi się wydaje. Może z nią szybciej to załatwisz.

A ja od wczoraj zdychAAAM, tak się już cieszyłam że już lepiej się czuję a od wczoraj wieczorem bardzo niemiłe spotkania z panem sedesem mam..także agbar współczuję bardzoooo.

Missiiss z tego co pamiętam jest obowiązkowy posiew chyba ok 32 tyg ciąży.

Joamar
trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę

Wy trzymajcie za mnie - usg mam o 14:15. Idziemy całą trójką, a właściwie mam nadzieję, że zdrowiutką czwórką :) Oby Olek był grzeczniutki :)
Ja tam się usg dowcipnego nie wstydzę, bo wszyscy i tak się gapią w monitor :p

Za to raz miałam usg przy grupie chyba z 10 studentów ( na szczęście brzuszne). Dobrze, że miałam piżamowe spodnie :) Choć facetka przy usg i tak je obsunęła do dołu ...obciach :)
 
Ostatnia edycja:
ja mam wszedzie pryszcze,
trzymam kciuki z dzisiejsze badania i wizyty dziewczynki! pomykam do lekarza zrobic badania na toxo i hiv trzymajcie mam nadzieje ze z toxo jest wszystko w porzadku patrzac na moje kontakty z kocikiem i roznymi surowymi mieskami (kocham carpaccio%))
 
no i nurtuje mnie pytanie od wczoraj dosyc mocno, zblizamy sie do takiego momentu ciazy gdzie wszystko juz bedzie w dziudziusiu widac, jesli jakies badania, testy, wyjda negatywnie sugerujac wade u dzidziusia co zrobicie? poddacie sie aminopunkcji? Czytalam forum na BB o tym badaniu wlasnie wczoraj i powiem szczerze ze momentami bylam zaskoczona opiniami, samej mi to dalo wiele do myslenia, wogole w TVN ciagle pojawia sie spot fundacji z powaznie chorymi dziecmi, to tez sprawia ze mysle.
 
mamolka dzieki za odp. :) ja przez te uplawy dziwne juz zglupialam czy to plamienia bo sie zmienily troche na takie wyblaklo brazowe .. zoltawe lekko bardziej. i juz swiruje musze o tym powiedziec ginowi dzisiaj koniecznie i sama nie wiem czy powiedziec temu i w razie czego cos brac czy powiedziec za dwa tygodnie mojemu profesorowi... jest sens tak dlugo czekac ?? ja juz glupieje... a wczoraj to mialam takiego dola ze mialam dosc siebie i dlatego nie pokazywalam sie na bb... plakalam ze wygladam jak slon bo w tamtej ciazy startowalam w czerwcu od 68kg a teraz po tamtej ciazy przytylam i roztepy i cycki wisza a nie stercza jakkiedys i w ogole taiego dola zlapalam i jeszcze mdlosci i bol brzucha mi tak dokuczal bbo zaparcia mialam z ekompletnie dosc mialam i wylam w lazience i mowilam ze juz nie chce ... dzisiaj na szczescie juz mi lepiej... masakra chyba jeszcze nie bylam przygotowana na druga ciaze psychicznie :/

mam nadzieje ze po dzisiejszej wizycie bede szczesliwa i ze mdlosci niedlugo sie skoncza i ze w grudniu zobacze swojego dzidziusia na raczkach. a wiecie czego sie boje najbardziej ?? deprechy... ze nie bede chciala dzieckaogladac po porodzie i w ogole... wy tez tak macie??

ola ja zawsze mialam problemy z cera w ogole moja skora od kropek jest strasznie sucha i nic na nia nie dziala dlatego i rozstepow mi przybylo co mnie dobija juz calkiem. pryszczy mi przybylo o blee

salomi otoz to te reklamy mnie dobijaja tym bardziej ze pierwszy raz bede miala usg genetyczne w 3d i tak dokladne na dobrym sprzecie. wtamtej ciazy nigdy mnie lekarz nie ogladal dluzej niz 3-4 minuty wiec usg genetycznego nie mialam bo slyszalam ze to sie dluzej robi ... boje sie go bo chyba bym oszlala jakby moja dzidzia byla chora :(
 
Ostatnia edycja:
missiiss kochana;-)
to widzę, że mamy podobny nastrój
to, że wyglądam coraz bardziej jak mały hipcio to już wiem, ale teraz jeszcze ta buzia:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

nie chce mi się nawet paznokci sobie zrobić bo po co????
i tak siedzę w domu. A siedzę w domu, bo nigdzie nie chcę chodzić...już sama się gubię o co mi chodzi...

ja mam jeszcze aż dwa wesela. Pierwsze 16 czerwca - brat mojego S. i mój S. jest świadkiem, a potem 30 lipca mojego brata, gdzie ja jestem świadkiem.
dobija mnie to bo nie wiem jak będę wyglądała i w co się ubiorę... lub jak kto woli w co się zmieszczę...:-(
 
na tym forum o aminopunkcji jedna z dziwczyn sugerowala ze do 24 tygodnia mamy czas na podjecie decyzji jesli cos bedzie nie tak, nie mam pojecia czy chodzilo jej o aborcje?? Pisala ze chore dziecko dozywotnio potrzebuje opieki itd ze rodzicow zabraknie i co wtedy z potomkiem? Wypowiadala sie tez dziewczyna ktora ma chora siostre i napisala ze wie ze nie podolalaby takiemu wyzwaniu jak chore dziecko bo jedno juz jest w rodzinie(przypuszczam ze pozniej opieka nad siostra przypadnie jej) sa rozne stopnie uposledzenia wiadomo, nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazic dlaczego i jakie sa straszne choroby i wiadomo ze strasznie sie boje ze z moim tez moze byc cos nie tak, wiem tez ze rodzice maja naprawde ciezko ale i zycie chorego dziecka jest strasznie ciezkie, strasznie duzo dylematow i strasznie duzo watpliwosci.. Wiadomo ze nikt sie nie bedzie bawil w Boga, sa kobiety ktore mowia urodze mimo wszystko majac doswiadczenie z choroba i te strasznie podziwiam, sa i takie ktore mowia ze urodza mimo wszystko nie majac pojecia jak to moze wygladac, sa takie ktore nie dopuszczaja takiej mysli ze cos moze byc nie tak do glowy. Ja sie martwie i mam doswiadczenie co chyba nie jest dobra kombinacja.

i naduzylam slowa strasznie heheh
 
salomii
jej chodziło o aborcję...ostatnio nawet na innym forum laska też podjęła taką decyzję i w 22 tygodniu "przerwała" ciążę...
Ostatnio sporo o ty myślałam. To na pewno trudna decyzja, ale myślę, że ja nie zrobiłabym tego.
Mam nadzieję, że nie będzie takiego dylematu u nas w grudniówkach, że wszystkie bobaski będą zdrowe:tak:
 
reklama
Wilocia co do ksiazeczki to nie ma juz obowiązku ich podbijania i okazywania, teraz pracodawca ma obowiązek co miesiąc z wyłata przedłożyć pracownikowi tzw rymułę tzn wydruk o zarobkach z osatniego miesiąca, takie cos co jest potrzebne tez przy ubieganiu się o jakies raty czy kredyt...także on nie może Ci odmówić bo Ty jakby nie było jesteś "pracująca", wszystko należy ci się tak jakbyś pracowała, najwyżej postrasz go prawem pracy że zgłosisz i już, bo czemu ty masz potem koszt szpitala czy badań ponsić jak nie muszisz!!!

misssiiss jednodniowa załamka to nic nowego w ciaży, ważne że już dzis lepiej, pozostaje nam zaakceptować zmiany jakie nas dosięgną w mniejszym bąź większym stopniu, za to nagroda jest nieoceniona:) i szybko przy maluszku spadnie nam niechciany balast. Głowa do góry choć nie mówię że i ja nie mam takich obaw...w pierwszej ciązy przytyłam prawie 20 kg przy czym jak zaszłam w ciąze miałam troche kg za dużo:/... potem ważyłam sporo mniej jak przed ciaza;)
 
Do góry