krolcia
Fanka BB :)
eh, dziewczyny, fajny temat rozpoczęłyście to wspomniałam że na chorobach świat się nie kończy a jest jeszcze coś takiego jak dzień dziecka i dla dzieci muszę się postawić na nogi...
aha byłam dziś usłyszeć ostateczną diagnozę co mi jest z tą tarczycą, nie wygląda ciekawie, wyleczyć się nie da, ale da się z tym jakoś żyć, dopóki mojemu organizmowi znowu nie odbije i nie zacznie zwalczać kolejny organ, tak jak prawie zwalczył mi już tarczycę... no a do czwartku czekam aż mi ustąpi krwawienie i coraz mniejsze mam nadzieje, niestety już powoli się szykuję do szpitala, tzn muszę przyszykować też rodzinę by była w stanie gotowości by w razie czego zajęli się dzieciaczkami ;( a moje samopoczucie - szkoda gadać... Tunia tulkam cię i współczuję, ja to chociaż migreny nie mam (ostatnio o mnie na szczęście zapomniała), ale i bez tego mam nerwów ohoho...
Współczuję strasznie:-(. Ja sobie nie wyobrażam kompletnie jak ja miałabym zostawić dzieci
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
krolcia a jakiej to roślinki nasionka kupiłaś?ja nie mam ręki do kwiatów nawet kaktus mi padł![]()
![]()
Kupiłam nasiona pięknego adenium
![Rolleyes :rolleyes: :rolleyes:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rolleyes.gif)