reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Cześć i czołem!
Idullah stęka na macie, więc zaraz będę musiała ją pozabawiać.
Mała zaczęła pełzać, ale udaje jej się przesunąć tylko do tyłu. Wydaje mi się, że chciałaby do przodu, ale potrafi się tylko cofać. Czy wasze dzieci też tak mają?

Tunia - przecież pojechałaś do SWOJEGO domu, a nie w gości. Ja u moich rodziców nie czuję się osobą "uprzywilejowaną" i zawsze coś się dla mnie do roboty znajdzie. Zmywanie wprawdzie odpada, bo jest zmywarka, ale pomaganie przy obiedzie, często sobotnie sprzątanie, a latem obowiązkowo pomaganie w ogródku. Teraz też niby pojechaliśmy na święta, ale trzeba było poobcinać żywopłot i posprzątać gałązki.
Ale u nas też rodzice zawsze w czymś pomagają. Ostatnio mama umyła mi okna, bo ja tego nie znoszę i z zasady się tego nie tykam.
 
reklama
cwietka a dlaczego myślisz że raczkowanie nazywa się raczkowaniem? bo dzieciaczki zaczynają najczęściej pełzać do tyłu :) nie każdemu udaje się od razu do przodu, najpierw długo jest do tyłu
 
cwietka a dlaczego myślisz że raczkowanie nazywa się raczkowaniem? bo dzieciaczki zaczynają najczęściej pełzać do tyłu :) nie każdemu udaje się od razu do przodu, najpierw długo jest do tyłu

No tak. To nawet logiczne :-D Ale mam nadzieję, że raczkowanie do tyłu nie potrwa za długo, bo inaczej moje dziecko jakiejś nerwicy dostanie.
 
przyszła do mnie brita! już zabieram się za nastawianie wody!, tylko ta instrukcja jakaś tak a długa... hmmm, pierwsze dwa filtrowanie mam wylać, albo polać kwiatki...
 
przyszła do mnie brita! już zabieram się za nastawianie wody!, tylko ta instrukcja jakaś tak a długa... hmmm, pierwsze dwa filtrowanie mam wylać, albo polać kwiatki...
hehe też to ostatnio przerabialiśmy... w irl jest całkiem inna woda i nie zostaje osad ale w pl to masakra. choć tu nie mamy zaufania do zbiorników z wodą (mąż widział jakie są) więc małemu mamy zamiar filtrować mineralke... mineralka po zagotowaniu wyglądała o wiele gorzej niż kranówa!!!
 
Gosia - mineralna jest znacznie twardsza, stąd więcej osadu, lepsza (nieznacznie) będzie źródlana. U nas tez odkąd brita króluje nie wiem co to kamień:-)

Cwietka - no to Ida postępuje zgodnie z planem;-) Najpierw raczkiem, potem pewnie zegarek, a potem foczka do przodu. Cypriano już przeszedł wszystkie etapy, ale odkąd zaczął siedzieć zapomniał jak się raczkuje:-D Widocznie na raz to za duże obciążenie;-)
 
Cristal podobno nie każde dziecko raczkuje, a może Cyprianek już przestał? i z siadu od razu na nogi? u mnie Ania bardzo długo raczkowała potem chodziła na kolanach a zaczęła pewnie chodzić jak miała rok i 4 mies...
 
dzień dobry,
to się porobiło, że tyle z nas czeka na @:szok:

ja tylko na chwilę, chyba do suwałk wracamy jednak jutro w nocy, żeby mieć 2 a nie 1 dzień na odpoczynek zwlaszcza, że teściów mamy odwiedzić jeszcze, w domu fajnie, ale już mam dość powoli:-) miałam odpocząć, a jestem bardziej wyrąbana jak tu przyjechałam, nie mieliśmy z C. chwili dla siebie, a zamiast tego to sprzątać, zmywać, kosić ogród o pow. 1 ha itd, więc się przeliczyłam myśląc, że dziadki Zuzię pobawią a ja odpocznę, jak to moja przyjaciółka mówi - musisz liczyć, licz na siebie...

A weszłam na forum żebym Wam w kontekście dzisiejszego ślubu królewskiego, który ma oglądać 2 miliardy ludzi polecić w Przekroju artykuł "Ciszej nad tym ślubem", o tym że to wszystko to tylko kreacja, że rodzina królewska sympatyzowała z nasizmem i hitlerem, że chcieli mu poddać kraj, że do dziś go pochwalają, że na ślub jest zaproszonych wiele ciemnych postaci, którym się nadaje tytuły za to, że wspierają monarchię finansowo, o tym, że się przyjaźnią z byłymi oficerami SS, a siostra króla Filipa jadała obiady w towarzystwie hitlera, a on sam zwiedział sobie obóz koncentracyjny, o tym, że film jak zostać królem jest przekłamany, że król jerzy nie przyjaźnił się z churchilem i że wcale nie wypowiadał antynazistowskich apelów do narodu, o tym, że monarchia kosztuje brytyjczyków 75 milionów funtów rocznie, a przecież nic nie robią i maja poparcie 12 % ale nikt nie może zmienić ustroju bo się arystokracja zabezpieczyła ustawą o zamachu stanu itd...
I pełno takich ich ciemnych sprawek o których się nie mówi tylko maluje kolorowy obrazek cudownego królewskiego życia...

oj, to przykre...ja jak jeżdżę do domu to nie dość, że mama nie pozwala mi sprzątać (a ja oczywiście i tak pomagam:-D), to wręcz 'wyrywa' mi małą, aż czasami mi głupio, bo zajmuje się więcej niż ja...:sorry2: ale mama mówi, że musi się nią nacieszyć:-)

a jeśli chodzi o ten ślub, to wrrr, dość już mam, wszędzie LIVE bo ślub, błee.
No i szkoda, że obszerniej nie pisze się o takich ciemnych sprawkach, bo moim zdaniem takie szemrane postaci nie powinny być gloryfikowane...
a w ogóle cieszę się, że w Polsce nie ma takiej monarchii, w Anglii za ten ślub zapłacił każdy mieszkaniec ze swojej kieszeni. I w ogóle utrzymywanie na codzień tych pałaców, służby, zapewnianie luksusowego życia... no jak pączki w maśle mają:tak: - szkoda, że nie kosztem swojej pracy.
 
reklama
a ja jestem na szczęście tutaj chwilowo bez tv więc ślub omija mnie bokiem hehe w natłoku zajęć nic na ten temat nigdzie nie musiałam sluchać - i całe szczęście...

oby jutro była taka pogoda jak dzisiaj bo chciałabym to moje dzieciątko nad ocean zabrać bo tego siedzenia w domu mam dosyć :-D mogłabym się zachustować i zejść do miasta (dosłownie zejść bo w dół... wejść będzie gorzej hehe) ale mąż mnie zabije... no i sama też się trochę boję. gdybym była sama to bym poszła ale o małego się boję bo mało kto tu uważa jadąc samochodem. nikomu nie przychodzi do głowy, że ktoś może iść pieszo!!
 
Do góry