Hej Dziewczyny!
Produktywne dziś jesteście;-)
U nas wiosennie, cieplutko, spacerek będzie na pewno.
Olcia - rozumiem Cię, ja też muszę mieć wszystko zaplanowane, ułożone, posprzątane i wkurza mnie niekompetencja. Ale może sama go przeegzaminuj,żeby był przygotowany, będziesz spokojniejsza.
Asia - spokojnie - dzieci nie są takie delikatne, jak nam się wydaje. Jeżeli on nawet nie zapłakał, to znaczy że wszystko ok:-) Ile razy Cyprian zrywał sobie na głowę grzechotki z pałąka, i żyje;-)
Krolcia - a test już robiłaś???
Ja bym się wolała upewnić, bo tu niektórym się sny z jawą mylą, może dla odmiany Tobie wydawało się że to tylko sen?
Cwietka - nie wiem, czy dobrze zrozumiałam - teściowa przyszła do Ciebie do pracy z płaczącym dzieckiem, którym się miała opiekować, kiedy Ty jesteś w pracy?
Pytacie, co stosujemy na przesypianie nocy....hmm, ja nic specjalnego. Jak synek skończył 2 mies. po prostu z dnia na dzień zaczął spać bite 9 h. Może wpływ miała zmiana mleka na bebilon, ale po powrocie do nan nic się nie zmieniło. Teraz przesypia od 20-21 do 10-12 z przerwą na jedzonko o 6
także ja nie narzekam;-) Kaszkę dostaje na noc, ale nie ma to wpływu.
Ja jestem coraz bardziej pewna, że z tym WNM to była lekka przesada. Ćwiczymy niewiele, a on już się nie pręży - chyba, że na leżaku podczas karmienia, więc chyba wcześniej przejdziemy na krzesełko, na brzuchu podpiera się na wyprostowanych rączkach i dłoniach, nóżki też prostuje, wczoraj pięknie się przewracał z brzuszka na plecki, raz za razem, do siadania główkę trzyma wzorowo, więc nie ma się czego czepiać. Wszystko zgodnie z oczekiwaniami. A nawet na wyrost, bo stoi już bardzo pewnie, wczoraj trzymany za rączki zamiast siąść to sobie stanął
Dziewczyny, ja nie widzę niczego niepokojącego...i nie wiem, czy lekarka przesadziła z diagnozą i on po prostu potrzebował więcej czasu na to, czy może witD i lekkie ćwiczenia tak szybko dały rezultaty
Zresztą nieważne, rozwija się prawidłowo, a ja jestem szczęśliwa:-)