Od razu przepraszam za brak polskich liter, ale cos mi syn naprzyciskal w notebooku i lipa.
Wiolcia jestem, jestem tylko po tym naszym wyjezdzie dojsc do siebie nie moge- sterta prania straszy a domu wilgotno bo na dworze pada ( a ja nie lubie zapachu takiej dlugoschnacej odziezy...feee wiec czekam na lepsze dni, ale chyba bede musiala sie zmusic bo zapowiadaja deszczu ze hoho...
)
a na forum ciagle nadrabiam zaleglosci. Tyle piszecie ze nie nadazam.
Od razu przepraszam nowe mamy ze nie nanioslam zmian do listy grudniowek. Dzis postaram sie uaktualnic liste.
Adusia slonko, tak mi przykro. Zapalam
[*] dla Waszego Aniolka.
Boze tyle tematow poruszylyscie, nawet nie wiem co tu by od siebie dodac.
A wiec tak:
ja na szczescie mam wyniki z badañ niezle, ale i tak lekarz przepisal mi zelazo 2x dziennie. HBG 13,3 a glukoza 78
Ja mam kota i nie mam zamiaru go nigdzie oddawac ( a tak zrobilam z nasza pierwsza kocica jak bylam w pierwszej ciazy:-( Do tej pory zaluje, choc u mojej babci miala sie bardzo dobrze i wychulala sie ze hej, niestety samochod ja potracil i tego sobie wybaczyc nie moge :-
((( )
Anka tak sobie pomyslalam z tymi twoimi kotami ze moze byscie kupili wczesniej lozeczko dla dziecka i za kazdym razem przeganiali koty jak tylko sprobuja sie tam w nim wylozyc. Moze w koncu sie nauczá ze tam nie wolno wlazic i spac. Slyszalam ze podobno wkalada sie do lozeczek folie aluminiowa i ona koty odstrasza bo one nie lubia takich szeleszczacych miejsc do spania.
Ja, tak jak wiekszosc z was z koncem macierzyskiego bede bezrobotna, bo od maja 2010 :-) do konca kwietnia 2011 roku jestem zatrudniona na 1/2 etatu jako pracownik biurowy w biurze rachunkowym (
missiiss1301 heheh ...
). A potem bedzie co bedzie.
Tez planuje wlasny biznes. Miejesce i pomysl juz jest. Tylko kasy brak
. Mieszkam w miejscowosci z uzdrowiskiem a moim marzeniem jest wlasna niewielka kawiarnia. Rotacja kuracjuszy jest co 2-3 tyg przez caly rok. Miejscowosc przyciaga tez mase ludzi w cieple weekendy. Wiec na klientow raczej narzekac bym nie mogla. Mysle tez o wspolpracy z miejscowa piekarnia ( catering i sanepid z glowy :-) ). Zreszta juz robilismy wstepny wywiad w sanepidzie. Tylko ten konserwator zabytków nad nami sie czaji
. Ale jakos damy i temu rade. Kasa pewnie bedzie i z unii i z kredytu ktory planujemy wziac na budowe domu.