krolcia
Fanka BB :)
Sarka współczuję!
U nas na szczęście lepiej. Bioparox pomógł mi strasznie. Ja wyleczona to i z małym lepiej. Wczoraj ani razu nie musieliśmy działać z gruszką:-). Dzisiaj rano coś furczało ale samo przestało i jest dobrze. Mam nadzieję, że to koniec przygód z katarem.
U nas na szczęście lepiej. Bioparox pomógł mi strasznie. Ja wyleczona to i z małym lepiej. Wczoraj ani razu nie musieliśmy działać z gruszką:-). Dzisiaj rano coś furczało ale samo przestało i jest dobrze. Mam nadzieję, że to koniec przygód z katarem.