reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Kliwia - ja też szczepiłam refundowanymi i nie mam żadnych wyrzutów. Najchętniej w ogóle bym nie szczepiła, ale się nie da. Mam wrażenie, że z tymi skojarzonymi to taka nagonka firm farmaceutycznych na mamy - wzbudzają w nas poczucie winy, jak im nie zapłacimy za faszerowanie dziecka zarazkami.

Idek miał dzisiaj śpiący dzień. Teraz też zasnęła, ale dźwięk uruchamianego kompa ją obudził i ryczy sobie na rękach u tatusia.
 
reklama
oo a u mnie szczepienie numer 1 jest w 3 miesiacu, jeszcze niewiem jakie ono bedzie, kolezanka szczepila teraz synka na odre i rozyczke i cos jeszcze w pakiecie no i maly po szczepionce wszystko to po troszku przechodzil przez kilka dni :O

rzyganie.. skad ja to znam..
ja juz wychodze praktycznie z zarazkami na zero ale W ma apogeum i cis mi Arlenka dziwnie dzis kaszlala, a frida wyciagnelam taaakaaaa gliste!
Bylysmy na usg bioderek.. oczywiscie opis wysla do lekarza rodzinnego za kilka dni, i ja w sumie nie wiem czy moge chustowac mala czy nie.. bo jesli ma cos nie tak z bioderkami(sprawdzal 2 razy prawe to co sie tak mnie odwodzi ale niewiem czemu)to czy moge nosic ja w chuscie? powstrzymuje sie od tego narazie ze wzgledu na to ze czytalam rozne opinie jedni mowia ze chustowac jak najbardziej a inni ze nie powinno sie. A jesli tak to jak mam nozki ukladac? delikatnie odwodzic i podginac wyzej niz bioderka czy odwodzic mocniej? Antylopka..?? :D

Ewa jakim aparatem robisz malemu takie cudnie portrety???
hehe i moze karm go nieco czesciej heheheeh bo widze ze ma ten sam syndrom co ja przeglodzi sie a potem naje i brzus boli no i ulewanko :)

a moj wujek kazal mi karmic dziecko marchwianka:O po cwierc a potem pol lyzeczki i coraz wiecej i wiecej z czasem heh bo tak sie nas chowalo... ja tu jej mleka nie moge dobrac bo ciagle cos a on mi o marchwiance heh jesuu
 
Ostatnia edycja:
Ewa jakim aparatem robisz malemu takie cudnie portrety???
hehe i moze karm go nieco czesciej heheheeh bo widze ze ma ten sam syndrom co ja przeglodzi sie a potem naje i brzus boli no i ulewanko :)

Mężowskim Nikonem :) Ale ja się na tym nie znam, więc nie grzebię za wiele w ustawieniach ;) Nauczyłam się kilku rzeczy i to mi wystarcza. U nas w mieszkaniu jest ciężko zrobić dobre zdjęcie, bo mamy żółte ściany i żółtawe żarówki i wszystko wychodzi żółte :) Chyba, że jest słonko - wtedy jest ok.

A co do karmienia, to nie wiem, co się Puckowi stało, bo przed tym myciem jadł godzinę, może półtorej wcześniej. A obudził się wściekły i wszystko pchał do buzi. Smoka oczywiście nie przyjmuje, bo nic nie leci ;) No a ja dałam się nabrać, że jest jeszcze głodny i dałam mu drugą pierś. Młody się przyssał i przesadził ;)

***
Uff... Skończyłam porcję materiału do przerobienia na dziś. Mogę iść spać. Tylko Mąż mi zajął łazienkę. Grr...

***
O rany... Miałam dzisiaj iść do spowiedzi przed chrztem. Zapomniałam. A jutro i pojutrze mogę nie mieć czasu. Kurde...
 
Ostatnia edycja:
Moja mała jakoś dziś szalała, coś brzuszek ją bolał. W sumie to dziwne ale to był 1 dzień kiedy ona płakała i to nie tylko jak smok jej wypadł. No i tak wisiała mi na cycku, że bałam się o pokarm, ale dałam jej 2 razy sabsimplex i chyba pomogło bo śpi od 30 min.
Poza tym u mnie znów od poniedziałku kupki brak.
 
Kliwia - ja też szczepiłam refundowanymi i nie mam żadnych wyrzutów. Najchętniej w ogóle bym nie szczepiła, ale się nie da. Mam wrażenie, że z tymi skojarzonymi to taka nagonka firm farmaceutycznych na mamy - wzbudzają w nas poczucie winy, jak im nie zapłacimy za faszerowanie dziecka zarazkami.
z tymi skojarzonymi to chodzi o to mniej wiecej jaka jest ilość-tzw szczep bakterii. W refundowanych jest często cała komórka a w płatnych tylko jakaś część. Najbardziej niebezpieczny jest ten krztusiec którego w refundowanych jest właśnie w calości a w płatnych tylko troche wiec na darmo nie obciaza sie organizmu dziecka. o to tak mniej więcej chodzi. No i płątnę są połączone że nie kłuje sie dziecka tyle razy.
ale skoro dziecko dobrze zniosło szczepienie i ma sie tyle siły w sobie żeby przetrwać ukłucia i płacze dziecka to nie ma powodu miec wyrzuty czy sie bierze refundowaną...
 
upolowałam dziś przypadkiem w rossmanie mleko nan pro 1 w dwupaku (2x300g) za 20 zł:-)
więc kto karmi nan'em niech zajrzy do rossmana:-)
Tunia - podłamię Cię, ale u nas to standardowa cena:sorry:
Co do kolek, mogę Ci polecić parę sposobów, chociaż wiadomo, że każde dziecko ma swój ulubiony...póki co najlepiej sprawdza się: sab simplex w połączeniu z butelkami antykolkowymi MAM i Nuby (obie z odkręcanym dnem) - wcześniej stosowałam dr Brown's, ale łykał dużo powietrza.
Być może pomogła też zmiana mleka na bebilon comfort, ale za to kupy zrobiły się zielone, potwornie śmierdzące i co 2-3 dni. Zaczęłam więc podawać enterol, dla poprawienia flory jelitowej i jest ok - kupy nie śmierdzą i są codziennie, czasem nawet 2 razy:-).
Stosowałam też infacol, na początku pomagał, a potem nagle przestał:confused2:, ponadto Cyprian nienawidził go - bo trzeba podawać przed jedzeniem i ma intensywny pomarańczowy aromat:baffled:
Nie pomogły również: woda koperkowa gripe water :no: oraz czopki viburcol (co mnie akurat nie dziwi:dry:, niestety nie wiedziałam że to "lek" homeopatyczny, a kupił go mąż, który się nie zna i 4 dychy w błoto, bo kupił 2 opakowania:wściekła/y:).
Poza tym "stosujemy" z powodzeniem biały szum radiowy i gotowanie wody w czajniku:tak:
Powodzenia!
 
Witam drogie grudnióweczki w końcu udało mi sie do Was zajrzeć :sorry:
U nas już na razie choróbsko poszło w las.... tfu tfu żeby nie zapeszyć;-)
Z Martynką już dwie wizyty u hematologa zaliczyliśmy i dostaliśmy pozwolenie na szczepienie:-)
Wyniki badań w prawdzie nie wyszły rewelacyjnie :baffled: jak pani doktor to powiedziała "stwierdzam nieprawidłowości w czasie krzepnięcia (za bardzo wydłużony)ale nie jest to istotna sprawa w przypadku gdy nie mamy zleconej operacji i związku z tym uważa Martynę za zdrową jednak gdy jakaś operacja (oby nie) w najbliższym czasie bedzie konieczna trzeba będzie wykonać jej bardziej specjalistyczne badania bo już w takich sytuacjach czas krzepniecia zaczyna być ważny:sorry: tak czy siak na razie wizyty u hematologa mamy za sobą:tak: teraz jeszcze czeka nas wizyta u chirurga 16.02 i u kardiologa 28.02:sorry:
a nawiązując do serduszka to sie okazuje ze Martynka ma co innego niż Amanda która też miała/ma szmery:baffled: w ogóle o tym że Ami ma szmery dowiedziałam się jak roczek skończyła wcześniej żaden lekarz do którego chodziłam nic nie słyszał:confused2: pani doktor która te szmery usłyszała powiedziała że zapewne ma tzw. strune jak krew przepływa to uderza o nią wydaje taki dziwny dźwięk i tak też mi wytłumaczyła kardiolog do której chodziliśmy na konsultacje i badania a w przypadku Martyny nie ma mowy o żadnej strunie tylko o jakiejś dziurce w serduszku która ma się niby zrosnąć (tak przynajmniej tłumaczy mi pani doktor ta o której mowa powyżej) ciekawe co na to powie Kardiolog bo jak czytałam czasami sie zdarza tak ze ta dziurka wcale się nie chce zrosnąć a wręcz przeciwnie nawet może się powiększywszy:no::no: ehhh
 
ja dzis dopiero do kompa siadam. rano zebralam cale towarzystko i pojechalam do mamy na caly dzien. poszlysmy na spacerek i do pizzerii, bo nam sie nie chciala drugiego dania robic. odpoczelam, ale jak zwalilam sie z tym wszystkim do domu, to juz nie bylam taka wypoczeta. jeszcze meza nie ma, wiec cale wypakowywanie, kapanie i usypianie bylo na mojej glowie. do tego Ninka jeszcze nie spi, bo dzis kimnela sie u mojej mamy ...

Aluska
- nie przejmuj sie na zapas ta dziurka!!! na pewno sie zrosnie :)
 
Tunia - podłamię Cię, ale u nas to standardowa cena:sorry:!
standardowa cena powiadasz to tylko u mnie takie ździerstwo :eek::szok: ja w promocji w realu kupiłam Nan pro za 13,99 :baffled: a bez promocji w carefurze był za 17zł:confused2: za 300g oczywiście :eek: ...masakra :szok:
*Yvona* zdróweczka Ali życzę dobrze ze Mukosolvan działa :tak:
Tunia dzięki za info odnośnie mleka jutro bede musiła wykonac nalot na rosmman;-)
Cwietka ja też zamierzam szczepić refundowanymi :tak:tylko wcześniej zamierzam zakupić maść taką znieczulającą gdzieś mi się w oczy rzuciła specjalna własnie dla dzieci przed szczepieniem niestety nie pamiętam nazwy ale przejdę sie do pani doktor to powinna mi przypomnieć:sorry:
ewa86 na kiedy chrzest planujesz?
joamar spokojnej nocki życzę:tak::tak:
my juz po spacerze no i bek wielki oczywiscie... masakra... i musialam wnosic wszystko ale nie chciualo mi sie dwie tury robic to na jedno ramie wozek zlozony na drugie jasiek i heja... jakos dalam rade ale szlak mnie trafil jak mijalam na dchodach goscia i uwierzcie nawet pacan nie zaproponowal pomocy niewychowany narod ku... mac aggrrr a naprawde bylo mi ciezko...
teraz większość takich osób jest że zamiast pomóc to udaje ze nic nie widzi:crazy:
lwiczka82 cieszę sie ze udało Ci sie uniknąć szpitala i sama dzielnie zajelaś sie synkiem w domu:tak::tak:
Kliwia trzymam kciuki oby ten debridat Wam pomógł i żeby wizyta u neurologa nie była konieczna:tak::tak:
aha, z mieszkania wyszła lipa, bo baba powiedziała, że chce je sprzedawać i możemy je wynająć tylko pod warunkiem, że się zdeklarujemy do jego zakupu... no idiotka normalnie.... co ludzie potrafią wymyślic...
szkoda ze z tym mieszkaniem nie wyszło:baffled:
d
a mam pytanie, jak zmienić pieluchę na spacerze gdy jest zimno?? gdyby się trafiła...
ja bym raczej starała sie znaleźć jakieś pomieszczenie(sklep, apteka, przychodnia, szkoła) gdzie można było by wejść i ją zmienic bo tak na dworze i to jeszcze w taką pogodę brr :baffled:dziecko mogło by się zaziębić a poza tym jak dziecko zbytnio nie płacze bo kupka mu az tak nie przeszkadza to bym starała sie dojść jak najszybciej do domu i tam na spokojnie sie tym zająć :sorry:
joamar zdróweczka Juli zycze:tak::tak:
Krolcia, Sarka oby Was szybko te choróbska puściły:confused::confused:
 
reklama
Wiem, ze temat juz się gdzies pojawiał ale nie moge znaleźć a pewnie jesteście na bieząco, moja mała dostala wysypki wczoraj kilka chrostek na czole z lewej strony i troszke na buzi, przy nosku i na uszkach, chrostki są czerwone jakby wpadła w pokrzywy albo w świerk na razie sie to nie rozprzestrzenia ale wyglada niepokojąco czy któras z Was to przerabiała, boje się, że to skaza białkowa z tym, ze ona chyba tak nie wygląda może to przez moje mleko dokarmiam ja sztucznym bebilonem który zmieniłam na ten HA 2 dni temu i od tego czasu się to zaczeło do tego mała wiecej płacze i się wzdyma cały czas jakby brzuszek ją bolał no i nie robi kupki, dajcie znać jesli miałyście coś podobnego, moja pediatra może nas przyjac dopiero w przyszła środę :szok:

Ja to w sumie nie wiem jak wyglada skaza bo moj Jas to mial czerwone krostki i w srodku bialy punkcik i to byl tradzik ale z zego co pamietam jak ktoras dziewczyna pisala to przy skazie wysypka pojawia sie rownomiernie po obu stronach:tak:Ale z tego co opisujesz to raczej tradzik nie jest.

Aluska trzymam kciuki;-)I nie martw sie bo moj Adas tez mial szmery i bardzo szybko zniknely:tak:
Lwiczka podziwiam cie i zycze ci duzo sily.

A ja dzis, no-wczoraj:tak: bylam na wazeniu i polozna mi powiedziala zeby za czesto Jasia nie przystawiac do piersi bo wtedy krotko ssie i nie otrzymuje wlasiwego mleka tylko wode z cukrem i zeby podawac piers min co 3 godz:eek:Co wy na to??
Lece sie polozyc bo synulek zasnal.
 
Ostatnia edycja:
Do góry