reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

ja dzis ledwo zyje, bo moja starsza wstala o 7 zamiast jak zwykle o 9 i 2 godz. spania mi uciekly ...
.

u nas dziś starszak zawitał o 5:30 z gwiżdżącą ciuchcią ( ostatnio ulubiona zabawka, nawet z nią śpi :) ) ;/ Odprowadziłam go do łóżeczka wmawiając aby pospał jeszcze lub poleżał jeszcze chwilkę sam "bo mama tata i Miki jeszcze śpią"...i po 20 min ignorowania jego kokoszenia się we własnym pokoju usłyszałam ponownie ..."mamaaaaama choooodź" i bezczelnie wysłałam męża :):):) Niestety obaj wparowali za chwilę do naszego łóżka, więc ja się grzecznie przeniosłam do Olka do pokoju spać zostawiając męża z pociechami (bo Miki też się obudził)

muszę pomysleć nad jakąś niespodzianką dla męża- bo nawet nie pisnął słówkiem - jaka ze mnie jędza że go z tym wszystkim zostawiłam :)
 
reklama
dzien dobry:-)

Tuniu moim zdaniem przy katarku możesz werandować. W ogóle zauważyłam, że teraz jeśli dziecko nie ma gorączki, to spacery przy dobrej pogodzie nie są zabraniane przez lekarzy:tak:
a co do kłótni dotyczących spraw wychowawczych to u mnie tego raczej nie ma, w tych sprawach raczej się z mężem zgadzamy. Kłócimy w innych:-p

oo, właśnie miałam telefon z pracy:szok: z pytankiem kiedy wracam. Ale to nie tęsknota, tylko konieczność zaplanowania urlopów przez współpracowników:-p

synek nad ranem zrobił znowu kupkę, także bardzo zadowolona jestem:-) juz dzis zgodnie z tym, co mówiła pielęgniarka siemienia nie dawałam,w związku z tym sama tez nie piłam. Ale tak jak pisałam wcześniej - jeśli któraś z was ma kłopoty z zaparciami, to polecam to siemię do picia:tak:

och, jak pomyśle, ze jeszcze 2 miesiące temu o tej porze Maciejka z nami nie było... nawet się nie szykowal.. inny swiat teraz:-D:-):laugh2:
 
Ostatnia edycja:
Hejka:-)
Mnie też ta pogoda dobija, albo mrozisko, albo deszcz, a jak ciepło to wicher:wściekła/y: W efekcie spacer mamy raz na tydzień...ehh, w zeszłym tyg któregoś dnia było rano słońce, ale zanim się wygrzebaliśmy z domu zaczął padać deszcz, więc po 20 min wróciłam, dobrze że nic nie złapał...
Współczuję wam dziewczyny, że wasze kruszynki chorują:-( Mój i bez tego jest nieznośny - od niemal miesiąca przesypiał mi nocki 22-7, a wczoraj usypianie od 22 do 00.30, pobudka o 1 :wściekła/y:, potem jeszcze o 3 :dry: i o 6 - cały czas był niespokojny, płakał i krzyczał przez sen:-(, ale także się śmiał głośno :baffled:, nie wiem co mu jest, chyba ten skok rozwojowy:confused:, bo gorączki nie ma, brzuszek nie boli. Najgorsze, że nic nie można poradzić...
Idę go przytulić, miłego dzionka;-)

Asjaa - no to buziaczki dla Maciusia w te "urodzinki" :-)
 
Ostatnia edycja:
Tunia jak Madzia miała katar to wychodziłam z nią na dwór nawet jak był mróz, ładnie spała i jej się lepiej oddychało. Moim zdaniem bardzo dobrze z katarkiem wyjść na dwór, a na pewno przewerandować.
Co do kłótni o wychowanie to u mnie odnośnie małej nie ma, ale za to teraz o dużą się kłócimy a mianowicie o podejście do odrabiania lekcji. Bo Marcin i Jula mają te same charaktery i się strasznie kłócą i zawsze ja z Julą musze odrabiać lekcje a jak jestem zmęczona i on pójdzie to po 5 sek. już słyszę kłótnię i wtedy wiadomo, trzeba wkroczyć.
Ja dziś chyba wyjdę na dwór pogoda trochę sie ustabilizowała a jak będzie padać to zawsze mam folię.
 
My czapeczkę też tylko na początku zakładaliśmy po kąpieli.
Mamolka niezła organizacja:tak:.
Ja wkładam młodego pod prysznic myję go i zostawiam na zabawę a w tym czasie zabieram się za kąpiel malucha. Dopiero jak jego ubiorę i odłożę do łóżka, to wycieram i obrabiam starszaka.
Jednak można wykąpać dwójkę jednocześnie, a nie wierzyłam że dam radę:-D.
ja odwrotnie - najpierw małego wykąpię, potem Wiki wchodzi do jego wanienki!! z jego zabawkami a ja ide szykowac małego. jak juz Adasko ubrany to ide na ogledziny łazienki! Wiki sama się myje.
Jak jest mąz, to ja kąpie małego, a Wiki wtedy pod jego nadzorem bierze prysznic.
 
Cześć i czołem!
U nas chyba też skok rozwojowy, bo Idylla wieczorami nie chce zasypiać. Rozgląda się poddenerwowana, ciągnie smoka jak wściekła, a jak jej wypadnie to stęka.
U nas kłótni wychowawczych nie ma. Tylko w jednym temacie się troszkę spieramy - mm. Wczoraj podałam małej Bebilon Pepti, żeby zobaczyć, czy w ogóle będzie chciała to jeść i Małżon był oburzony. Karmię piersią, ale możliwe, że niedługo dostanę zajęcia do prowadzenia, więc będę musiała wychodzić z domu, a współpraca z laktatorem mi nie idzie, więc lepiej, żeby było mm na wszelki wypadek. Ida nie protestowała i ładnie wypiła sztuczne mleczko.
 
cwietka - powiedz mezowi, zeby w takim razie sam karmil jak jest taki madry ;)))) ja tez chyba zakupie mm, bo mi z laktatorem wspolpraca ewidentnie nie idzie. a dosc mam juz wychodzenia i spieszenia sie, zeby wrocic na karmienie ...
 
cwietka - uważaj, mnie takie zastępowanie laktatora sztucznym mlekiem doprowadziło to zakończenia karmienia piersią. Życzę, żeby u Ciebie tak nie było :)
 
Hejcz u mnie właśnie też tak było z Julą, dlatego teraz wolę nie ryzykować.
W sumie jak wychodze to wcale jakoś się nie śpieszę, a wychodzę dość często bo z Julą na zajęcia np. wtorek basen od 16 do 18:15 mnie nie ma i karmię małą przed wyjściem więc głodna być nie powinna. A jak płacze to osoba, która z nią zostaje musi po prostu tak się nią zająć by przestała 9ale nigdy się tak nie zdarzyło).
 
reklama
Do góry