reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

My czapeczkę też tylko na początku zakładaliśmy po kąpieli.
Mamolka niezła organizacja:tak:.
Ja wkładam młodego pod prysznic myję go i zostawiam na zabawę a w tym czasie zabieram się za kąpiel malucha. Dopiero jak jego ubiorę i odłożę do łóżka, to wycieram i obrabiam starszaka.
Jednak można wykąpać dwójkę jednocześnie, a nie wierzyłam że dam radę:-D.
pewnie ze mozna
tylko np. moja kaje zostawic ' do zabawy' to ..... albo zdemoluje wanne i otoczenie albo ... głosno nie wypowiadam takich zlych slow
no ale mateuszek ma prawie 4 lata a kaja prawie 2 dopiero

jedna reka pisze, wybaczcie chinszczyzne
 
reklama
pewnie ze mozna
tylko np. moja kaje zostawic ' do zabawy' to ..... albo zdemoluje wanne i otoczenie albo ... głosno nie wypowiadam takich zlych slow
no ale mateuszek ma prawie 4 lata a kaja prawie 2 dopiero

jedna reka pisze, wybaczcie chinszczyzne

dlatego ( jak sam się kąpie) to mało wody leję do wanny- jakieś 20 cm, no i sam sobie do kąpieli bierze z 6 zabawek do kąpieli + ze 4 foremki do przelewania wody+ konewkę :)jedyne co na tym traci to zapas moich kosmetyków.. Olek namiętnie wylewa sobie nasze szampony i żele do kąpieli i próbuje robić pianę :), m.in. dlatego staram się Mikiego kapać od razu bo potem nie wiadomo z czego piana :)

Yvona- jak tam Ala?
 
Kurcze, taka ładna pogoda dziś, a my chyba na spacer nie wybędziemy. Zaczęłam wczoraj porządki w małym pokoju i w rezultacie mam tam taki bajzel, że muszę to dziś ogarnąć do południa. Potem jeszcze trzeba postawić obiad. No i odebrałam wczoraj książkę do korekty, na którą mam półtora tygodnia. Z tym, że dziś o 17 mamy gości, w piątek i weekend nic nie zrobię, bo będzie Mama, a potem chrzest, więc muszę dziś zacząć, żeby mieć pewność, że się wyrobię.
Buu... Potrzeba mi więcej godzin w dobie.
 
U nas buro i pochmurno znowu.:-(
Czuję, że mnie choróbsko coraz bardziej dopada.
Lipa straszna dzisiaj.:hmm: Dobrze, że przestało chociaż tak wiać.

Wczoraj poobrywało rynny na osiedlu. Tak do popołudnia szlajały się z każdym podmuchem po parkingach, aż ktoś w końcu je zebrał do kupy w jedno miejsce.
 
Igor już po porannym rzyganku - nie nadąża odkasływać w nocy tej flegmy, więc poranne mlenio od 3 dni jest do zwrotu. Teraz śpi, mam nadzieję, że skoro katar przeszedł i gorączka spadła do 37,3 to już będzie lepiej i w końcu będziemy mogli z domu się ruszyć, bo czuję jak pleśń mi rośnie między palcami ;)
 
dzień dobry,
po wczorajszym usg Zuzia bioderka ma w porządku, kolejną kontrolę mamy w maju,
nadal ma lekki katar, przezroczysty, bez jakiś wielkich glutów, ale jej do gardła biedulce spływa, i szczepić się nie poszliśmy...


mam pytanie bo juz sama nie wiem, jak ona ma ten katar to mogę ją wystawić na balkon bo spacer pewnie odpada???

z mężem mam problem, bo on by tylko z nią wychodził jak jest ładna pogoda, a jak temp na minusie to się nie zgadza, wpieprza mnie to, bo za chwilę będzie tak, że co wyjście to ona chora będzie bo nie będzie mieć odporności...

a też jestem trochę uzależniona od C. bo nie wytacham wózka na 4 piętro, stelaż mam w piwnicy, gondolę w domu, gondolę z Zuzią zniosę, ale musiałabym ja zostawić żeby wejść po stelaż do piwnicy, udupiona jest... muszę coś z tym wózkiem wymyślić, bo mam dość mądrości mojego męża co do spacerów...

wszyscy mnie wpieprzają ostatnio na około, z C. się ostatnio non stop kłócimy, w ogóle nie możemy się dogadać w sprawach "domowo-wychowawczych", on twierdzi, że nie ma nic do powiedzenia, ja twierdzę dokładnie to samo, bo większość rzeczy jest jak on chce, znalazł mieszkanie, w gorszym standardzie, ale tańsze, właściciele w USA, więc spokój i juz zarządzone, że się przeprowadzamy, a mieszkanie bez mebli, do dużego pokoju trzeba kupić, no ale jego zdaniem taniej... eh, nie mam sił ostatnio

pisałam wczoraj do Lwiczki, ale mi nie odpisała...:-(
 
dzień dobry,
po wczorajszym usg Zuzia bioderka ma w porządku, kolejną kontrolę mamy w maju,
nadal ma lekki katar, przezroczysty, bez jakiś wielkich glutów, ale jej do gardła biedulce spływa, i szczepić się nie poszliśmy...


mam pytanie bo juz sama nie wiem, jak ona ma ten katar to mogę ją wystawić na balkon bo spacer pewnie odpada???

z mężem mam problem, bo on by tylko z nią wychodził jak jest ładna pogoda, a jak temp na minusie to się nie zgadza, wpieprza mnie to, bo za chwilę będzie tak, że co wyjście to ona chora będzie bo nie będzie mieć odporności...

a też jestem trochę uzależniona od C. bo nie wytacham wózka na 4 piętro, stelaż mam w piwnicy, gondolę w domu, gondolę z Zuzią zniosę, ale musiałabym ja zostawić żeby wejść po stelaż do piwnicy, udupiona jest... muszę coś z tym wózkiem wymyślić, bo mam dość mądrości mojego męża co do spacerów...

wszyscy mnie wpieprzają ostatnio na około, z C. się ostatnio non stop kłócimy, w ogóle nie możemy się dogadać w sprawach "domowo-wychowawczych", on twierdzi, że nie ma nic do powiedzenia, ja twierdzę dokładnie to samo, bo większość rzeczy jest jak on chce, znalazł mieszkanie, w gorszym standardzie, ale tańsze, właściciele w USA, więc spokój i juz zarządzone, że się przeprowadzamy, a mieszkanie bez mebli, do dużego pokoju trzeba kupić, no ale jego zdaniem taniej... eh, nie mam sił ostatnio

pisałam wczoraj do Lwiczki, ale mi nie odpisała...:-(

jak nie ma podwyższonej temp. to nawet lepiej werandować, łatwiej się jej będzie oddychało , wg mnie

aha- to że macie z C. odmienne zdanie odnośnie wychow. dziecka i się o to ścinacie jest najnormalniejsze na świecie. Daję gwarancję, że jak Zuzka skończy 1 rok skończą się o to kłótnie :)
 
Ostatnia edycja:
Daniel też ma taki katarek wodnisty:tak:. Jak mu spływa to pokasłuje wtedy i się męczy bidulek:hmm:.
Pytałam lekarki czy może na spacery i powiedziała, że oczywiście, że tak. Na spacerku śluzówka się obkurczy i maluchowi będzie się lepiej oddychało a co za tym idzie lepiej się dotleni i będzie mieć zdrowszy sen.
Za tą radą wczoraj zaliczyliśmy spacerek.:-)
 
Ja też czekam tylko aż Igorowi się ustabilizuje ta niższa temperatura i śmigamy na dwórek, bo jajo można znieść. A chłodne powietrze faktycznie obkurcza śluzówkę, więc jak katar bez gorączki to na dwór w ciepłym ubranku jak najbardziej.
 
reklama
ja dzis ledwo zyje, bo moja starsza wstala o 7 zamiast jak zwykle o 9 i 2 godz. spania mi uciekly ... mam nadzieje, ze moze w dzien sie kimniemy. do tego juz nie moge w domu wytrzymac :/ ze spaceru znowu nici, bo wieje i do tego zimno. jutro zabieram dziewczyny i jade do mamy - przynajmniej jakas odmiane bedziemy mialy ;)

ja tez kapie obie na raz, ale Nine to mozna juz spokojnie sama zostawic.

Tunia
- ja bym z lekkim katarem werandowala.
 
Do góry