reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Mamolka to rzeczywiście skomplikowane.
A ja się dziś dowiedziałam, że Marcin wróci albo za tydzień albo za ...........2 mies. :-(
A i z Madzią byłam dziś na basenie jako widzowie (Julia ma szkółkę) strasznie jej się podobało była uśmiechnięta i patrzyła z zaciekawieniem, pewnie przez odgłosy przypomniał jej się brzuch.

hm jak ja czytam co piszę to się takie poukładane wydaje :)

trzymam kciuki aby mężul za tydzień wrócił :)
Ja na razie z czapeczki nie zrezygnuję, za dużo ciepła traci przez główkę:dry:, a u nas 18 stopni w sypialni, więc dopóki mu włoski nie wyschną jest w czapie.

Mój misiek znowu rośnie:wink:, od 2 dni butla mu nie pasuje, strasznie się denerwuje i nie chce jeść - chyba smoczek już za mały (mimo, że 3m+:baffled:), herbatka też go dziś "zdenerwowała".
Czasem robi takie akcje, że nie mam pomysłu co mu jest: wyspany, przewinięty, kupa zrobiona, daję butlę, a on w ryk:dry:. Na rączki - ryk, w chuście -ryk, w łóżeczku - straszny ryk:baffled::baffled::baffled:, daję smoczka- ryk, za 5 razem wreszcie łaskawie zjada 60ml (zamiast standardowych 160) na leżaczku i zasypia...choć dopiero co wstał:confused:. Mam nadzieję, że to tylko skok 12 tygodnia...

oby oby :)
 
reklama
Mamolka, niezła logistyka :) Powinnaś to opatentować :)

a wszystko po to by w końcu dzieci położyć spać..i mieć święty spokój..choć przez chwilę :)

pytanie- długo nosicie dzieci w chuście. bo jak wychodze z chłopakami na np. spacer 1h to potem maż musi mnie masowac tak mam napięte mięśnie karku
 
Ostatnia edycja:
hmm- kąpanie u nas różnie wygląda.

Od razu się usprawiedliwię że jak jestem sama wieczorami ( czyli co drugi dzień + dwa weekendy w miesiącu) to kąpię chłopaków razem w wannie- aby jakoś to wszystko ogarnąć. Jak mąż jest to najpierw kąpie starszaka, potem ja na spokojnie Mikołaja.

U mnie łazienka ma ze 4-5 m2. Włączam farelkę ( muszę dogrzewać). Na pralce rozkładam ręczniki i kładę Mikiego, rozbieram Olka. Puszczam wodę do wanny, wkładam Olka, potem biorę się za Mikiego, rozbieram go i kąpię ( myję) go pierwszego, pluskają się chwilkę razem. Zabieram Mikiego, wycieram, ubieram. Póki Mikołaj jeszcze nie rusza się za dużo to obtaczam go ręcznikami ( na tej pralce) i zajmuję się Olkiem- z łazienki wychodzimy wspólnie. Czasami od razu wynoszę Mikołaja z łazienki i odkładam do leżaczka, a wracam do łazienki wykapać Olka.

aha- w całej tej sytuacji smoczek moim przyjacielem :D, no i Miki ma zawsze dobry humor po kąpieli i często zasypia w leżaczku nim ja zdążę wykąpać a potem położyć spać Olka.
bravo
podziwiam i mam nadzieję kiedyś opanować "tę" sztukę :)
 
pytanie- długo nosicie dzieci w chuście. bo jak wychodze z chłopakami na np. spacer 1h to potem maż musi mnie masowac tak mam napięte mięśnie karku

Ja ostatnio właściwie wcale, bo Franek jest w domu względnie grzeczny. Jak już jest śpiący, to zasypia niezależnie od tego, gdzie jest - w łóżeczku, wózku, na macie czy na leżaku. A jak nie jest śpiący, to wolę, żeby się poruszał i zmęczył niż usnął znowu w chuście i potem marudził :) A na spacer wolę jednak wózek. Zakupy zaczęłam robić przez internet, więc spacery są czysto relaksacyjne, nie potrzebuję mieć wolnych rąk ani wjeżdżać do sklepów.

Ale jak wkładałam go do chusty to zawsze koło godziny siedział - bo akurat coś tam musiałam robić. Na siedząco jeszcze to wytrzymywałam nieźle, ale spacery były męczące ;) No i Franek ważył wtedy ok. 5 kilo albo mniej. Teraz aż boję się go zachustować ;)
 
dla mnie chusta super sprawa jak muszę wyskoczyć do sklepu lub coś załatwić- i tak się schodzi na dłuższy spacer.
Nie wiem jak inne mamy ale dla mnie wyprawa do sklepu to nie lada przeżycie. Zebrać 3 osoby na 5 min wyjście do sklepu- to jest dopiero zabawa- kąpiel to pikuś :)
 
a u mnie tylko patrzec jak zaraz Ala będzie chora juz cos pokaszluje-kur.... mać
a co do kąpieli to ja kąpie codziennie a czapeczke wkładam jak myjemy główke i na chwile zeby wilgoć sie wchłonęła a potem ściągam
 
oj Yvona trzyman kciuki by nic sie nie wykluło.
Co do chusty to ja w ogóle nie kupiłam, więc ciężko mi powiedzieć, na szczęście Madzia spokojna i nie muszę jej nosić. Co do zakupów to na razie mam wsparcie bo babcia jest więc robie jak Julę zawożę do szkoły i podejrzewam, że jak będę sama to też będę wtedy robiła, Mała na ręce i w osiedlowych sklepach po kolei siatki bedę nosić. A co do większych spraw to chyba tak jak Ewa przeniose się do internetu kiedyś sprawdzałam i wcale nie mają większych cen, a przynajmniej dowiozą i nie trzeba taszczyć. Więc zostanie zakup wędlin, chlebka i owoców.
 
cwietka hehe bo Ty drobina jesteś to ten wiatr rzeczywiście mógł Cię zwiać - dobrze że miałaś się czego przytrzymać;pp ...mnie to by tylko chyba trąba powietrzna od ziemi oderwała;)

Moja dzis strasznie marudna a ja strzaasznie zmęczona...://

mamolka no niezła organizacja:p
ja poszłam na razie na łatwizne i póki co w jeden dzień kąpie jedno dziecko, w drugi drugie - na zmianę:)
 
My czapeczkę też tylko na początku zakładaliśmy po kąpieli.
Mamolka niezła organizacja:tak:.
Ja wkładam młodego pod prysznic myję go i zostawiam na zabawę a w tym czasie zabieram się za kąpiel malucha. Dopiero jak jego ubiorę i odłożę do łóżka, to wycieram i obrabiam starszaka.
Jednak można wykąpać dwójkę jednocześnie, a nie wierzyłam że dam radę:-D.
 
reklama
Do góry