reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

ja dzis tez nocka do tylu. do tego jeszcze Ninke caly czas trzyma goraczka i trzeba do niej w nocy wstawac. dobrze, ze juz maz wrocil.

jeszcze wczoraj mnie moja mama wkurzyla, bo oczywiscie stwierdzila, ze Alicja za malo przybrala przez miesiac i na pewno sie nie najada. i najlepiej zebym dawala modyfikowane chociaz na noc. powiedzialam jej, ze chyba raczej nie jest specjalistka w tych sprawach, to sie obrazila i stwierdzila, ze musi przemyslec jeszcze nasz wspolny wyjazd na wakacje. bo mialysmy jechac na caly lipiec nad jeziorko...

ewa - kazde dzicko przybiera inaczej. ja mam duzo pokarmu i Alicja je naprawde czesto, a przez miesiac przybrala tylko 700g. Nina tez zawsze przybierala w tych dolnych granicach, a Twoj Franus w gornych ;)
oo do wakacji jeszcze daleko

Jak karmiłam Olka to przez długich 9 m-cy słyszałam to samo ( oczywiście moja mama ani mnie ani brata nie karmiła piersią dłużej niż 2 tyg)

ewa- po 3 miesiącu przyrost tygodniowy wagi spada ;) nie bój się Olbrzyma nie wyhodujesz a nasze dzieciaczki wagowo twojego szybko dogonią :)
 
reklama
Hej,

ja też nocka do tyłu, położyłam się po 5 i spałam niecałe 3 godziny - masakra. Teraz nie mogę nawet odespać, bo czekam na koleżankę, która mi przeprowadzi szybki kurs chustowania :)

Laktacja ruszyła, mam tylko nadzieję, że mały zacznie efektywniej pić.

Sarka a jak u Ciebie z laktacją? Ruszyło coś ?
 
wczoraj po wizycie jak narazie maly ma zmienione mleko na te bez mleka krowiego na recepte dodatkowo badanie ogolne moczu, posiew i co najgorsze badanie krwi w poniedzialek juz sie boje :( maly niby troszke wiecej wypija tego mleka ale dzis w nocy 2 razy mocno po nim wymiotował tak ze nie miałam gdzie zasnac bo cale lózko mokre, juz nie umiem zniesc tego jego placzu i boje sie co wyjdzie w badaniach :-(

w innym watku pisałyscie ze chetnie nastepna ciaza ja jak narazie nawet nie mysle przeraza mnie to patrzac na tego mojego brzada od poczatku sie meczy (kolki, zapalenie oskrzeli teraz jak narazie nie wiadomo co mu doelga) a przeciez ma dopiero ponad 2 miesiace :(
 
Gwiazdeczka nie martw się podejrzewam, że przyjdzie Ci ochota, to dopiero początek i chyba najbardziej męczący okres bo dzidzia jest wymagająca a jeszcze za bardzo nie ma z nią kontaktu. Ale zobaczysz jak wszystkie te złe sprawy sie skończą i Wojtuś będzie rósł, moim zdaniem najfajniejsze dzieciaczki to takie 2 latki uwielbiałam ten okres u Julii.
Co do mnie to ostatnio w Gdyni ładna pogoda więc z niej korzystamy i codziennie śmigamy na spacerki 2 godzinne. Madzia ma nadal katarek gęsty i biały, bardzo mi smutno jak jej musze fridą wyciągac a ona tak rzewnie płacze:(.
Poza tym byłam wczoraj w pracy i tam koleżanka dermatolog (bardzo dobra, ufam jej calkowicie) stwierdziła, ze wysypka Madzi jest łojotokowa, dostałam maści odpowiednie kosmetyki i ma to zejść (zresztą wbrew pediatrze sama stwierdziłam, że to nie skaza bo jadłam jogurt naturalny i wysypka zeszła).
Już prawie tydzień jesteśmy same i jakoś dajemy radę powiedziałabym że całkiem nieźle, a jutro przyjeżdża moja babcia do pomocy.
 
hej
u nas, podobnie jak u wielu z Was - nocka kiepska:no: mały obudził się o 1.30 na jedzenie i jakoś zasnąć nie chciał. na szczęście mąż do niego wstawał, ja wstałam dopiero na następne karmienie:-).
zauważyłam tez, że podczas jedzenia czasami króciutko zapłacze - i dalej je. Wydaje mi się, że go coś w brzuszku zakuje i stad ten krzyk. To tez taka nowość po zmianie mleka:-( - ale jeszcze kilka dni co najmniej będziemy karmić bebilonem, jeśli nic się nie zmieni, to zrezygnujemy z tego mleczka.

to prawda- koty potrafią być wredne- my musimy się zamykać bo kot namiętnie buszuje w nocy pod naszym łóżkiem i albo dopadnie jakąś zagubiona zabawkę Olka czy papierek, albo ( jak nic nie znajdzie) obraca się na plecy i pazurami "lata" po stelażu i materacu od dołu ;/ Skurczybyk tak się wycwanił że ciężko go w nocy stamtąd wykurzyć, nawet ukochana puszka z karmą nie działa... musimy go sznureczkiem zabawiać przez dłuższą chwilę, on wynurza się wtedy z czeluści spad łóżka a ja hyc! go łapię i odkładam na legowisko.:-):-D
a może zagrodźcie mu wejście pod łóżko? można kupić takie skrzynie (materiałowe chyba) pod łózko - a to kot by się zdziwił:-):-D

co do pieluchowania, to ja to przeszłam z córeczką, ale krótko bo wg lekarza nic to nie pomogło i trzeba było założyć pieluchę korekcyjną - freykę. Dość długo mała ją nosiła, na początku przez cały czas, potem tylko na noc. Nakłada się ją na ubranie co jest bardziej wygodne niz pieluchowanie pod ubraniem:tak: i chyba bardziej ja przezywałam to noszenie freyki przez małą niż ona sama:-)
 
_Asjaa bebilon jest bardzo dobry i delikatniutki, my uzywamy comfort ze wzgledu na kolki i zaparcia a poniewaz jest nieco gestszy to i przy ulewaniu rzyganiu dziala nieco, ale kazda zmiana wymaga czasu, u malej po tygodniu stosowania dopiero widac bylo efekty brzuszkowe czyli kolki brak a za to z kupka bylo gorzej, w pierwszym odruchu chcialam zmienic ale poczekalam bo ja tu mam do wyboru hipp lub nan :/ czyli zero wyboru :/ no i teraz jest naprawde dobrze a minely 3 tygodnie prawie wiec poczekaj :)
 
Z tym pieluchowaniem to jest tak ze ja juz te flanele klade na ubranie. Wazne przeciez zeby byly nogi okrakiem, a przynajmniej ubranie ma Ala zapiete. Za 3 tygodnie wizyta to zobaczymy. A teraz we wtorek idziemy na szczepienie to tez ja lekarka obejrzy...

W ogole mamy od wczoraj jazde bo co karmienie to kupa. Jest koncepcja ze to kupy przejsciowe, choc myslalam ze to wczesniej powinno byc, a tu nagle z jednej na dobe zrobilo sie okolo 7 na dobe :szok:
 
_Asjaa bebilon jest bardzo dobry i delikatniutki, my uzywamy comfort ze wzgledu na kolki i zaparcia a poniewaz jest nieco gestszy to i przy ulewaniu rzyganiu dziala nieco, ale kazda zmiana wymaga czasu, u malej po tygodniu stosowania dopiero widac bylo efekty brzuszkowe czyli kolki brak a za to z kupka bylo gorzej, w pierwszym odruchu chcialam zmienic ale poczekalam bo ja tu mam do wyboru hipp lub nan :/ czyli zero wyboru :/ no i teraz jest naprawde dobrze a minely 3 tygodnie prawie wiec poczekaj :)
dzięki za podpowiedź, na pewno jeszcze poczekam, bo częste zmiany mleka są niewskazane raczej.
Ale u nas problem nie tkwi w kolkach, a w braku kupki. Jak byliśmy na szczepieniu, to pani pielęgniarka stwierdziła, że po bebiko dzieci często maja zaparcia i że lepiej zmienić mleko na bebilon. Skorzystaliśmy z podpowiedzi i od wtorku wieczorem podajemy to mleko - a kupki nadal nie ma!!:no: dziś znowu podam czopka, a wiem, że to bardzo źle, gdy zbyt często korzysta się z takiego wspomagania:-( ale nie wiem co zrobić, muszę jakos pomóc synkowi:no:

a właśnie - czy Nan to kiepskie mleko??? bo właśnie na to chciałam zmienić, gdyby bebilon nie pomógł nam.
 
reklama
Do góry