reklama
sarka a popatrz czy przypadkiem mała nie ma za bardzo przyrosniętego języczka. Mojej kuzynki córka tak miała i nie mogła złapać piersi.. .darła sie przy cycku nie dlatego ze nie chciala tylko ze czuła mleko a nie mogła ssac. Pediatra wykryła tez przyrośniętey jezyczek jak kuzynce juz pokarm usechł.
witam sie
nocka taka sobie bo nas gazy męczą i wczoraj nie było kupy...
witam sie
nocka taka sobie bo nas gazy męczą i wczoraj nie było kupy...
89gwiazdeczka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Maj 2010
- Postów
- 911
czesc
my dzis do lekarza bo juz nei daje rady z tym placzem, poprosze o recepte na mleko bo wydaje mi sie ze poprostu maly nie toleruje mleka krowiego zawsze bylo ok a teraz 2,3 lyki i ryk nie placz. widze ze jest glodny a nie umie zjesc, herbatki pije nonstop co swiadczy ze jest glodny bo przed ta cala akcja nawet jej nie tyknal jak byl pojedzony. mam nadzieje ze lakarka cos poradzi bo juz psychika mi siada od ciaglego placzy. kolki to nie sa bo juz je przechodzil i wygladalo to zupelnie inaczej wystepowalu po posilku po pewnym czasie a nie po 2 malych lyczkach. noc koszmar, dzien koszmar a w niedziele 2 egzaminy juz to widze
my dzis do lekarza bo juz nei daje rady z tym placzem, poprosze o recepte na mleko bo wydaje mi sie ze poprostu maly nie toleruje mleka krowiego zawsze bylo ok a teraz 2,3 lyki i ryk nie placz. widze ze jest glodny a nie umie zjesc, herbatki pije nonstop co swiadczy ze jest glodny bo przed ta cala akcja nawet jej nie tyknal jak byl pojedzony. mam nadzieje ze lakarka cos poradzi bo juz psychika mi siada od ciaglego placzy. kolki to nie sa bo juz je przechodzil i wygladalo to zupelnie inaczej wystepowalu po posilku po pewnym czasie a nie po 2 malych lyczkach. noc koszmar, dzien koszmar a w niedziele 2 egzaminy juz to widze
Tak mi to położna powiedziała.. Jesli masz mało pokarmu i karmisz dziecko np godzinę, dwie, bo nie chce zejść z piersi (bo się nie najada), potem mija pół godzinki i znowu przystawiasz - to kiedy te piersi maja czas się napełnić? przez te pół godzinki?
a co do butelki - to sztucznym mlekiem nigdy nie karmiło się na żądanie - nawet na opakowaniu jest podane, ile przypada na dany wiek karmień na dobę. Jeśli teraz jest np 6, to muszą być przerwy pomiędzy karmieniami (wychodzi tak mniej więcej co 3 godziny, zależy jak długa jest przerwa nocna). Oczywiście chodzi o ilość wypijanego mleka, na 2 miesiąc jest to 6 karmień po około 120 ml. Karmienie dziecka butelką co pół godziny - jak to napisałaś - byłoby niezbyt dobre dla samego dziecka.
Wydaje mi sie, ze chyba nikt nie trzyma dziecka przy piersi 2 godziny, skoro w przypuscmy 40-godzina sie nie najadło to jaki sens je trzymac, ale nie o to chodzi. Jak zatem wytlumaczysz fakt, ze w poradniach laktacyjnych poradzaja zeby kiedy dziecko chce druga piers dawac druga a kiedy czuje niedosyt podac znowu te pierwszą? Bo mleko juz do niej naplyneło Produkcja mleka trwa caly czas a mleko tylko splywa w razie potrzeby i bzdura totalna jest, ze piersi potrzebuja okreslonego czasu (np. 2 godziny) zeby sie napelnic. Im częstsze przystawianie = wiecej mleka, nawet gdyby kobieta karmila co pol godz. to kiedy laktacja sie unormuje bedzie miała zawsze wystarczajaco duzo mleka, zeby wykarmic swoje dziecko. Co zas do karmienia modyfikowanym na zadanie to tu gdzie mieszkam tak sie robi, nie wiem jak jest teraz w Polsce, ale na zadanie karmi sie kazdym mlekiem chocby i Aptamilem (ktorego polskim odpowiednikiem jest Bebilon - prosukowany zreszta w Irlandi). Nikt nie mow, zeby dziecku podawac 120 ml mleka co pol godziny.
Ja dzis wizytuje u endokrynologa, to pierwsza wizyta po porodzie, ciekawe jak tam moja tarczyca
Tak mi to położna powiedziała.. Jesli masz mało pokarmu i karmisz dziecko np godzinę, dwie, bo nie chce zejść z piersi (bo się nie najada), potem mija pół godzinki i znowu przystawiasz - to kiedy te piersi maja czas się napełnić? przez te pół godzinki?
a co do butelki - to sztucznym mlekiem nigdy nie karmiło się na żądanie - nawet na opakowaniu jest podane, ile przypada na dany wiek karmień na dobę. Jeśli teraz jest np 6, to muszą być przerwy pomiędzy karmieniami (wychodzi tak mniej więcej co 3 godziny, zależy jak długa jest przerwa nocna). Oczywiście chodzi o ilość wypijanego mleka, na 2 miesiąc jest to 6 karmień po około 120 ml. Karmienie dziecka butelką co pół godziny - jak to napisałaś - byłoby niezbyt dobre dla samego dziecka.
Zgadzam sie calkowicieMi tez polozna i lekarz tutaj powiedzieli ze po pelnym nakarmieniu dziecka piers potrzebuje troche czasu zeby sie napelnic.A sa to ludzie jednak wyksztalceni i maja jakas wiedze na ten temat.A jak dziecku sie chce pic to od czego sa herbatki?A z reszta takie regularne karmienie wprowadza jakis rytm;-)I nie chodze nonn stop z cycem na wierzchu tylko teraz naprawde wiem kiedy jest glodny a kiedy chce pic.
P.S dzien dobry wszystkim:-)
Gufi dzieki za rade i chyba tak zrobie bo juz nie daje rady
Ostatnia edycja:
Antylopka
Potrojna mamuska
hej
Mąż w domu - super tym bardziej, ze wczoraj nie czuł sie najlepiej, zimno u nas (3,5 stopnia tylko), a w łazienkach gdzie parcuje u dziadków zazwyczaj około 28 - 30 stopni!!
Wczoraj oglądalismy mieszkanie z tarasem 11 m, koleś ma zadzwonic, bo niby mu przypasilismy z naszym dossier, ale póki co cisza....
Czekamy jeszcze na odpowiedz co z tym ogródkiem. Żaby mają jednak taki luuuz, że czasem mozna zniesc jajo czekając na ich decyzje.
asjaa - tak jak piszesz, na żadanie karmi sie piersią, bo nie ma ryzyka przekarmienia dziecka. Mleko modyfikowane - sa zalecenia cod o wieku. jesli dziecko na raz wypija mniej, to mozna mu podawac czesciej, jednak ilościowo na dobe tyle, ile jest podane na opakowaniu.
Mąż w domu - super tym bardziej, ze wczoraj nie czuł sie najlepiej, zimno u nas (3,5 stopnia tylko), a w łazienkach gdzie parcuje u dziadków zazwyczaj około 28 - 30 stopni!!
Wczoraj oglądalismy mieszkanie z tarasem 11 m, koleś ma zadzwonic, bo niby mu przypasilismy z naszym dossier, ale póki co cisza....
Czekamy jeszcze na odpowiedz co z tym ogródkiem. Żaby mają jednak taki luuuz, że czasem mozna zniesc jajo czekając na ich decyzje.
asjaa - tak jak piszesz, na żadanie karmi sie piersią, bo nie ma ryzyka przekarmienia dziecka. Mleko modyfikowane - sa zalecenia cod o wieku. jesli dziecko na raz wypija mniej, to mozna mu podawac czesciej, jednak ilościowo na dobe tyle, ile jest podane na opakowaniu.
na moje nie powinnaś, bo jeżeli on chc e tak sie stwić i pić w nocy tylko raz, to po co chcesz pobudzac druga pierś do produkcji? poczekaj kilka dni, jeżeli Franek ma zamiar tak spać, to piersi się dostaosują, a odciagając, to produkcja mleczka nie będzei adekwatna do jego zapotrzebowań.I chyba muszę znowu zacząć odciągać pokarm z drugiej piersi w nocy, bo miałam dziś na jedną stronę 10 godzin przerwy przez ten długi sen.
Ostatnia edycja:
ok, napisałam to,co mówiła połozna i lekarka, nie chciałam nikogo w błąd wprowadzać:-)Wydaje mi sie, ze chyba nikt nie trzyma dziecka przy piersi 2 godziny, skoro w przypuscmy 40-godzina sie nie najadło to jaki sens je trzymac, ale nie o to chodzi. Jak zatem wytlumaczysz fakt, ze w poradniach laktacyjnych poradzaja zeby kiedy dziecko chce druga piers dawac druga a kiedy czuje niedosyt podac znowu te pierwszą? Bo mleko juz do niej naplyneło Produkcja mleka trwa caly czas a mleko tylko splywa w razie potrzeby i bzdura totalna jest, ze piersi potrzebuja okreslonego czasu (np. 2 godziny) zeby sie napelnic. Im częstsze przystawianie = wiecej mleka, nawet gdyby kobieta karmila co pol godz. to kiedy laktacja sie unormuje bedzie miała zawsze wystarczajaco duzo mleka, zeby wykarmic swoje dziecko. Co zas do karmienia modyfikowanym na zadanie to tu gdzie mieszkam tak sie robi, nie wiem jak jest teraz w Polsce, ale na zadanie karmi sie kazdym mlekiem chocby i Aptamilem (ktorego polskim odpowiednikiem jest Bebilon - prosukowany zreszta w Irlandi). Nikt nie mow, zeby dziecku podawac 120 ml mleka co pol godziny.
co do karmienia co pół godziny - to Twoje słowa. Rozumiem, że to tylko przenośnia, bo karmienie co tak krótki odstęp czasu zaburza aktywność dziecka (jak niby ma np. poleżeć na brzuchu skoro bezpośrednio po jedzeniu nie można?)
w każdym razie nie chce się z nikim kłócić:-)
Ja nie chce nikogo urazic ale zgadzam sie z myangel...Doswiadczenie mam tylko po jednym dziecku i po tym co widze i czuje przy drugim..Co robia moje piersi...a to co na temat karmienia piersia mowia lekarze hmmmm..Zmienia sie to jak w kalejdoskopie co pare miesięcy..I co kraj to inaczej...Tak samo dieta..Wiec ja sie obserwuje..i moje piersi nie potrzebuja 2 h, zeby sie napelnić. Jedna je a w drugiej czuje przyrost..A zdarza sie, ze zje "3" piersi. Nie pije hrnatek na laktacje juz dawno, czasem karmi..I nie jestem jakas cud kobietą, mleczną i w ogóle. z karmieniem piersia jade na instykt i spokojnie. Uważam, ze dziecko wie najlepiej kiedy jest glodne i ile chce zjesc, czy chce jesc, czy chce sie napic cyc. Herbatka pełni u nas role pomagacza w brzuszkowych problemach. ale to moje zdanie tylko. Kazda matka i kazde dziecko jest inne.
na moje nie powinnaś, bo jeżeli on chc e tak sie stwić i pić w nocy tylko raz, to po co chcesz pobudzac druga pierś do produkcji? poczekaj kilka dni, jeżeli Franek ma zamiar tak spać, to piersi się dostaosują, a odciagając, to produkcja mleczka nie będzei adekwatna do jego zapotrzebowań.
Mhm, wiem o tym. Na początku miałam ogrom pokarmu rano, teraz już trochę lepiej. Ale nie doprecyzowałam, o co mi chodzi - odciągam pokarm w nocy tylko wtedy, kiedy na drugi dzień muszę gdzieś wyjść, czyli w praktyce raz w tygodniu - przed niedzielą Teraz mogę znowu tak robić, bo przez kilka dni po wizycie u dziadków Franek budził się różnie i wolałam nie ryzykować, żeby nie zostać bez mleka.
Ale dzięki tym zaburzeniom rytmu po wyjeździe do dziadków wiem, że moje piersi się dość szybko dostosowują. Może uda się odstawić małego bez tabletek jak przyjdzie na to czas.
Franek zasnął, zbieramy się na pole
reklama
gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
ja tez jestem za karmieniem na zadanie, nawet jesli by to bylo co pol godziny. moja od dwoch dni znowu zaczela w nocy budzic sie co 3 godz., a w dzien to je nawet co 1,5h. a jak jest glodna to wierzcie mi drze sie strasznie i nie ma sposobu zeby ja uciszyc ...
Podziel się: