gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
bierzecie jakies witaminy?
ja biore feminatal - jeszcze z ciazy mi zostal
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
bierzecie jakies witaminy?
eee wiecej chyba-piszemy tu o calej butelceJuz wiem ile kalorii ma Karmi - malinowe ma 45, a zwykle i kawowe po 50
niebierzecie jakies witaminy?
cala przyjemnosc po mojej stronieCześć dziewczyny,
przede wszystkim Antylopka - dzięki za przekazywanie wieści na bieżąco
My z Maksiem w domu - jest taki slodziak ze szok
pisze szybko bo musze odpoczac zanim maly sie obudzi.
boli mnie krocze bo bylam nacieta, moze uda mi sie dzis opisac porod
pokarm mam ale dlatego ze sciagalam laktatorem, maly ma problem ze ssaniem a ja dopiero w domu moge zaczac porzadnie go przystawiac, czyli dzis zaczynam nauke.
to tak na mega szybko, odezwe sie pozniej - aha maly mierzy 56 cm )
jakiego koloru krew? jesli jasna-to znaczy ze w odbytu, a od zaparc do mozliwe, powinno szybko ustapic i wtedy ok. jesli ciemna, bordowa (na moje wtedy bylaby niespokojna i placzliwa) to z gornego odcinka ukl. pokarmowego i wtedy do lekarza biegiemnic nie przeczytałam co Was - przepraszam, ale wpadam po radę z problemem - od przedwczoraj walczymy z kupą jak pisałam i po kolejnym "zabiegu" termometrowym poszło, ale pojawiły się w kuce punkciki krwi takie maluśkie i mało ale jednak i jestem normalnie spanikowana, nie mam możliwości żebym ja jej to zrobiła tym termometrem ale czy jest możeliwość że od tych zaparć jakieś tam naczynka popękały? nie ma gorączki nic, je normalnie, zachowuje się normalnie - czy powinnam już lecieć do szpitala?
co do karmienia, pisalam powyzej.Ja nadal walczę z karmieniem piersią ale i tak cały czas ściągam laktatorem bo mała cyca nie chwyta dziś raz mi się udało przystawić na 5min, staram się nie wymiękać bo karmienie butelka jakoś mi wychodzi tylko nie wiem jak później z tym moim mleczkiem czy je podgrzać czy dac zimne? trzymam je kilka godzin w lodowce ale raczej odciągam na bieżąco nie jest to komfortowe ale co zrobić cały czas liczę ze piersi przestaną bolec podczas karmienia a mała nauczy się chwytać.
Ainah witaj wśród rozpakowanych, ja jeszcze nie opisałam swojego porodu było ciężko ale z perspektywy czasu jakoś się zapomina, bo to jednorazowa sprawa, za to rana po pęknięciu, wariujące hormony, niewyspanie no i to karmienie piersią powodują, że czasami ryczę z bezsilności dobrze, że jest mój mąz który bardzo pomaga. Dziewczyny po ilu dniach doszłyście do siebie po porodzie?
A ja nie wiem co jest Jasiowi.Niby jest glodny, rzuca sie na cyca a po chwili go wypluwa, pplacze i sie napina.Ale widze ze jest glodny ale podczas jedzenia cos go meczy.Czy tak by wygladaly kolki??
Oj współczuję - ja banany jem codziennie i na szczęście nic się nie dzieje.