reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Juz wiem ile kalorii ma Karmi - malinowe ma 45, a zwykle i kawowe po 50 na 100 ml :/ Więc cala butelka to 200 kcal!! O szit:/
 
Ostatnia edycja:
Witajcie,

Dziękuję Wam za przepisy :)i za radę dot. Delicolu. Póki co zakupiłam sobie mleko kozie i sojowe i zobaczymy...tylko mi sie cos nie widzi zeby to była nietolerancja pokarm. Mam nadz. ze da sie to jakos zbadac a nie tylko łatwo powiedziec na podstawie kolek....Odpukac dzis super noc i dzien- kolka w dzien byla ale delikatna w porównaniu tego co było...zobaczymy jak nocka...
Buziaki dla Was i mam nadz.że bede miec cos czasu na forum..
PS.
Normalnie nie wiem co jest grane jak ona tak słodko śpi...i mozna zjesc spokojnie....otworzyc kompa....;)
 
A ja nie wiem co jest Jasiowi.Niby jest glodny, rzuca sie na cyca a po chwili go wypluwa, pplacze i sie napina.Ale widze ze jest glodny ale podczas jedzenia cos go meczy.Czy tak by wygladaly kolki??
 
bierzecie jakies witaminy?
nie

Cześć dziewczyny,

przede wszystkim Antylopka - dzięki za przekazywanie wieści na bieżąco :)

My z Maksiem w domu - jest taki slodziak ze szok :)

pisze szybko bo musze odpoczac zanim maly sie obudzi.

boli mnie krocze bo bylam nacieta, moze uda mi sie dzis opisac porod :)

pokarm mam ale dlatego ze sciagalam laktatorem, maly ma problem ze ssaniem a ja dopiero w domu moge zaczac porzadnie go przystawiac, czyli dzis zaczynam nauke.

to tak na mega szybko, odezwe sie pozniej - aha maly mierzy 56 cm :))
cala przyjemnosc po mojej stronie:)
z karmieniem dojdziesz do wprawy, spokojnie z Maksiem w dwójke, bez widowni i wszystko bedzie ok

nic nie przeczytałam co Was - przepraszam, ale wpadam po radę z problemem - od przedwczoraj walczymy z kupą jak pisałam i po kolejnym "zabiegu" termometrowym poszło, ale pojawiły się w kuce punkciki krwi takie maluśkie i mało ale jednak i jestem normalnie spanikowana, nie mam możliwości żebym ja jej to zrobiła tym termometrem ale czy jest możeliwość że od tych zaparć jakieś tam naczynka popękały? nie ma gorączki nic, je normalnie, zachowuje się normalnie - czy powinnam już lecieć do szpitala?
jakiego koloru krew? jesli jasna-to znaczy ze w odbytu, a od zaparc do mozliwe, powinno szybko ustapic i wtedy ok. jesli ciemna, bordowa (na moje wtedy bylaby niespokojna i placzliwa) to z gornego odcinka ukl. pokarmowego i wtedy do lekarza biegiem

Ja nadal walczę z karmieniem piersią ale i tak cały czas ściągam laktatorem bo mała cyca nie chwyta dziś raz mi się udało przystawić na 5min, staram się nie wymiękać bo karmienie butelka jakoś mi wychodzi tylko nie wiem jak później z tym moim mleczkiem czy je podgrzać czy dac zimne? trzymam je kilka godzin w lodowce ale raczej odciągam na bieżąco nie jest to komfortowe ale co zrobić cały czas liczę ze piersi przestaną bolec podczas karmienia a mała nauczy się chwytać.

Ainah witaj wśród rozpakowanych, ja jeszcze nie opisałam swojego porodu było ciężko ale z perspektywy czasu jakoś się zapomina, bo to jednorazowa sprawa, za to rana po pęknięciu, wariujące hormony, niewyspanie no i to karmienie piersią powodują, że czasami ryczę z bezsilności dobrze, że jest mój mąz który bardzo pomaga. Dziewczyny po ilu dniach doszłyście do siebie po porodzie?
co do karmienia, pisalam powyzej.
co do kondycji po porodzie - wszystko zalezy od porodu. ja bylam na nogach od razu - nienacieta, niewymeczona. a tak dokladnie, to stopniowo, w czasie pologu wszystko wroci do normy.
 
A ja nie wiem co jest Jasiowi.Niby jest glodny, rzuca sie na cyca a po chwili go wypluwa, pplacze i sie napina.Ale widze ze jest glodny ale podczas jedzenia cos go meczy.Czy tak by wygladaly kolki??

No niestety klasycznie jak przy kolce....NIe dawaj mu wtedy cyca tylko uspokoj, naszej Lence pomaga tylko jak jest na ramieniu jak do odbicia i wtedy klepanie po pupce lub klasycznie na rękach w tzw. kołyskę i wtedy też klepanie po pupce, nie za mocno- chodzi o to żeby te wibracje poczuła na brzuszku.No i wtedy spokojnie daj cyca jak się uspokoi. A z leków to nam pomaga tylko sab simplex....Nie mijają całkiem kolki ale złagodziły że da się żyć.
 
z witamin biore prenatal co mi po ciazy został
A jutro czeka mnie dzien przestawiania Ali. Dzisiaj cały dzien przespała a po kąpieli postanowiła sie zaktywizowac i tak ją trzyma do teraz. Nie mam siły juz nosic, najedzona jest wiec lezy koło mnie i probuje tv podgladać. Ciekawe o ktorej wreszcie dzisiaj zasnie. Wczoraj było podobnie ze do 22 to tak spała tylko po chwilce ale nocka ogolnie była przyzwoita. Ciekawe jak dzisiaj bedzie-az strach pomyślec...
 
reklama
Oj współczuję - ja banany jem codziennie i na szczęście nic się nie dzieje.

Nie wiem co jest. Dziś było to samo. Dlatego kupiłam herbatkę na brzuszek Humana i pomogło jak juz zaczął pić. Cały dzień się napinał, aż w końcu po herbatce poszło. Nie wiem, czy zbieg okoliczności, czy nie, ale wszystko zaczęło się po witaminach.
W dodatku synek ma pleśniawki. :no: Nie zawsze jestem wstanie myć piersi na bierząco.
 
Do góry