Dziewczynki ależ ja wam współczue...Ciekwe czy będzie jakies wigilijne dzieciatko.
Lwiczka ja się tak broniłam przed 7 bo i tesc i szwagier alkoholik z 7...Powiedziałam, że jak będą mi chcieli wtedy robic cc to na kolanach będe błagac co by nie.
Mąż pojechał na popołudniu dorobic...
A ja jestem padnięta.
Polazłam na targ i z powrotem i klełam na czym stoi swiat. Odwilż, nie odśniezone chodniki plus wózek i czterolatek i mi siłownia niepotrzebna. koszmar jakiś. Wróciliśmy z lolkiem przemoczeni i tylko Fifi zadowolony.
Ach jak mały pojdzie w brata to ja najbliższe dwa lata nie prześpie...
Kupiłam fajne bokserki M. I najchętniej walnełabym się spac ale Lolo woła do zabawy i Fifi postękuje..
Lwiczka ja się tak broniłam przed 7 bo i tesc i szwagier alkoholik z 7...Powiedziałam, że jak będą mi chcieli wtedy robic cc to na kolanach będe błagac co by nie.
Mąż pojechał na popołudniu dorobic...
A ja jestem padnięta.
Polazłam na targ i z powrotem i klełam na czym stoi swiat. Odwilż, nie odśniezone chodniki plus wózek i czterolatek i mi siłownia niepotrzebna. koszmar jakiś. Wróciliśmy z lolkiem przemoczeni i tylko Fifi zadowolony.
Ach jak mały pojdzie w brata to ja najbliższe dwa lata nie prześpie...
Kupiłam fajne bokserki M. I najchętniej walnełabym się spac ale Lolo woła do zabawy i Fifi postękuje..