reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Cześć i czołem!
U nas nocka z budzeniem co trzy godziny. Już się nie mogę doczekać, kiedy Ida da nam przespać całą.
Była u nas dzisiaj położna, a na 15.30 idziemy na pierwszą wizytę u pediatry i przy okazji na pierwszy spacerek. Ciekawe ile mała przybrała.

Co do traktowania kobiet ciężarnych, to zauważyłam, że właśnie najgorsze są takie baby 50+. Nigdy mi żadna nie ustąpiła ani w tramwaju, ani w kolejce, tylko się głupio gapiły na mój wystający brzuch. Raz jechałam tramem i stałam obok miejsca z nalepką "miejsce dla ciężarnej", a taka otyła gropa siedziała i tylko się gapiła na mój solidny już brzusio. Mam wrażenie, że takie panie w jakimś sensie nam zazdroszczą i stąd tyle w nich jadu i niechęci.

Ha-nn-ah - kuruj się! Kicha z tymi chorobami w ciąży, bo nie ma się czym leczyć :-(

Z tym wywoływaniem porodu to jakoś dziwnie. Mnie w szpitalu zupełnie nie chcieli ruszać i czekali aż samo się zacznie i w końcu się zielonych wód 10 dni po terminie doczekałam :wściekła/y:
 
reklama
aggie wyluzuj:-) ja prawie olewam święta i niczym się nie przejmuję, wigilię mamy u teściów, jedynie jak do wigilii nic się nie zacznie dziać to w czwartek ruszę tylko po prezenty dla teściów, które juz wymyśliłam więc mam nadzieję pójdzie szybko

co do sprzątania w domu to pewnie też w czwartek coś poprawię, bo w weekend mąż posprzątał, ale nie zamierzam gonić jak wariat ze ścierą, i w czwartek też przygotuję dla nas sałatkę śledziową i upiekę ciasto, kupi się wędlinę na święta i tyle, a pewnie i tak od teściowej wałówkę świąteczną dostaniemy więc ja się w ogóle nie martwię, jak mała zacznie wychodzić w święta to zacznie, choć zamierzam do planowanej cc dotrzymać, może jutro na wizycie już będę wiedzieć

więc luz, co ma być to będzie, dla mnie ważniejsze od świąt jest dobro mojej brzuszkowej córeczki

gufi daj znać koniecznie jak wrócisz, mnie też od rana skurcze łapią i boli brzuch i krzyż, momentami mocno, ale nieregularnie, zresztą Zuzka się rusza w brzuchu więc chyba jeszcze nie będzie wychodzić
 
U nas mało świateczna atmosfera, w dodatku małż pokłócił się z moją mamą...nie wiem jak bedą wygladać święta :(
U mnie też jakieś skurcze od czasu do czasu. Po nich Mała pewnie zdziwiona i bryka.
 
aggie wyluzuj:-) ja prawie olewam święta i niczym się nie przejmuję, wigilię mamy u teściów, jedynie jak do wigilii nic się nie zacznie dziać to w czwartek ruszę tylko po prezenty dla teściów, które juz wymyśliłam więc mam nadzieję pójdzie szybko

co do sprzątania w domu to pewnie też w czwartek coś poprawię, bo w weekend mąż posprzątał, ale nie zamierzam gonić jak wariat ze ścierą, i w czwartek też przygotuję dla nas sałatkę śledziową i upiekę ciasto, kupi się wędlinę na święta i tyle, a pewnie i tak od teściowej wałówkę świąteczną dostaniemy więc ja się w ogóle nie martwię, jak mała zacznie wychodzić w święta to zacznie, choć zamierzam do planowanej cc dotrzymać, może jutro na wizycie już będę wiedzieć

więc luz, co ma być to będzie, dla mnie ważniejsze od świąt jest dobro mojej brzuszkowej córeczki

Staram się luzować po prostu wczoraj przy badaniu lekarz probowal pobudzic mala do wyjscia i byl to mega glupi pomysl i troche mnie to nerowo kosztowalo a jesli chodzi o swieta to w tym roku kupilismy nowy dom( co dla kazdego jest powodem do urzadzenia imprezy) wiec moja mama z tata z racji tego ze ja mam rodzic przyjezdzaja z jedzeniem na wigilie ale na to no moja tesciowa stwierdzila ze miala dokladnie taki sam pomysl i ze tez przyjedzie z siostra mojego meza no i zrobi sie feta ktorej nie chcialam, bedzie gadanie i glaskanie po brzuchu ktorego nie cierpie wiem, ze jestem zolza ale jakos moi rodzice mi nie przeszkadzaja w obecnym stanie w koncu matka to matka, natomiast dodatkowe osoby juz powoduja ze czuje sie nie tak zwlaszcza ze nastawiam sie na porod ktory pewnie bedzie po nowym roku.. no nic musze wyjac kija z du... i faktycznie olac sprawe.
 
, zazdroszczę mamusiom które już mają jedną pociechę wiedzą jak to może być mnie przeraża ta wielka niewiadoma.
to nie lepiej, tylko gorzej. prawda jest taka, ze wiesz jak przebiegał pierwszy poród, ale do drugiego ma sie to nijak.

Cześć i czołem!
U nas nocka z budzeniem co trzy godziny. Już się nie mogę doczekać, kiedy Ida da nam przespać całą.
ha ha, to zart? chcesz przespac cala noc? a to dobre... 3 godziny spania bez pobudki - jak dla mnie to marzenie.
 
Ja właśnie zrobiłam rybkę w papryce i brzoskwini żeby się przegryzła do piątku,upiekłam sernik,jeszcze makowiec mi został i jabłecznik ale już nie mam siły. Nastawiam się że na święta wyląduję w szpitalu i tyle będę miała ze świąt:-( Już mam naprawdę dosyć,doła mam jak diabli,dziś znowu mama dzwoniła z pytaniem "i co",dziś byłby dobry termin żeby urodzić,i na święta w domku:-),może pomyję podłogi i poskaczę trochę to wygonie Wiki. Ale na ip i tak jadę bo mała się dziś jeszcze nie ruszyła ani razu,wczoraj to chociaż leniwie się dwa razy przeciagneła i czkawkę miała a dziś normalnie przeraźliwie cicho:-(
 
ha ha, to zart? chcesz przespac cala noc? a to dobre... 3 godziny spania bez pobudki - jak dla mnie to marzenie.

Marzenia się spełniają :) Są na dobrej drodze - my na początku też co 3 godziny w nocy się budziliśmy, a od dwóch dni już 5-6 godzin śpimy :) Za to w dzień młody nie śpi prawie wcale. Jak wstał o 10, tak dopiero teraz zasnął. Nie licząc małej drzemki na brzuchu mamy popołudniu - ale chyba więcej ja spałam niż on ;)

Ja w ogóle nie czuję świąt w tym roku. Mamy mini-choinkę, jemiołę i to tyle. Na kolację pewnie będą pierogi i barszcz i to wszystko. Podzielimy się opłatkiem i pójdziemy spać ;) Świętować będziemy prawdziwie za rok...
 
Smile ja juz miałam takie bóle przepowiadajace i to juz z 2,5 tygodnia temu, że dziwne, ze jeszcze nie urodziłam. Teraz też coś chwila, ale w porównaniu z tam tymi bólami to nic.
Mojej matce powiedziałam, ze planuję zagadac z lekarzem o wywołaniu, a ona do mnie ,że nie można, ze urodzi sie wtedy kiedy przyjdzie czas, że prawidłowy termin to dwa tygodniu w przód i w tył.

Ja jestem podobnego zdania co Twoja mama. Jakby nie było to właśnie dziecko sprawia, że organizm zaczyna wydzielać odpowiednie hormony i zaczyna się poród. Jeżeli mu tam w środku dobrze to nic tylko kontrolować co kilka dni czy wszystko w porządku. Jeżeli tak to chyba nie ma się czym martwić.
Mi gin powiedział, że za zwyczaj 7 dni po terminie zaczynają wywoływać poród, bo dziecko już się nie rozwija i nie ma co trzymać go dłużej w środku. Lepiej mu po prostu będzie na zewnątrz... :).

Mi teściowa powiedziała, że jak jutro gin będzie wspominał o wywoływaniu to mam się zgodzić i rodzić. Tak żebym urodziła na jego dyżurze. Sama nie wiem. Z jednej strony wolałabym żeby mały sam zadecydował, a z drugiej nie chce trafić na jakiegoś mało doświadczonego lekarza podczas świąt.

A co do przenoszenia. Niektóre dzieci rodzą się w terminie, a nawet przed nim i noszą oznaki przenoszenia...
 
reklama
Ja pomyłam podłogę na kolanach w kuchni, wyszorowałm szafki ale to tak bardzie świątecznie bo i tak "męczyło" mnie to już od dawna, z psem na spacerze byłam, teraz czekam na małża i jedziemy na ktg, w sumie jakos nie czuję potrzeby robienia go jeszcze, ruchy czuję-są ok bardziej chodzi o zwolnienie-dziś mi musi nowe wypisać:/ teraz pewnie już do końca roku...no zobaczymy, badania juz mieć nie bedę, ostatnie miałam 2 tyg temu.
Jedynie co się u mnie dzieję to brzuch mi twardnieje i tyle.

mamuśki-nie narzekać! z pewnością wolicie wstawać w nocy nawet co 2h niż być jeszcze PRZED porodem jak my ;-)
ale niewyspanie oczywiście rozumiem doskonale;-)

lwiczka wow widze że nie próżnujesz kulinarnie:))) ja jedynie sałatkę jarzynową zrobie w Wigilię, kiełbase białą muszę kupić na świąteczne śniadania, sernika zrobię pierogi mam zamówione a resztę to już rodzinka - Wigilia u mamy, 1-dzień Świąt u teściowej a drugi u siostrzeńca na 18-stce;-)
 
Do góry