reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Dziwne będą te Wigilie w tym roku... I kto nam kazał rodzić w grudniu? ;)
ewa86 wyobraz sobie ze ostatnio moja mama mnie pyta czy Ala planowana-to jej mówie ze tak. A ona mi na to nie czy ni emogliśmy celowac w inny miesiąc:) powiedzialam jej ze niespodziewałam sie że zaskoczy za 1 razem;)
a swoją droga to faktycznie dziwne te swieta będą w tym roku-po raz pierwszy nie spedze ich z moimi rodzicami...:(
 
reklama
ja dopiero dopadlam kompa po wizycie u gina. jechalam lacznie 4 godziny :szok: a wizyta z ktg trwala moze 45 min. i poczeklania pusta, bo masa osob nie dojechala ...

po wizycie mam juz prawie pewnosc, ze bede ostatnia rodzaca grudniowka :-( szyjka jest krotka, ale mocno zamknieta. niby brzuch mnie caly dzien boli okresowo i twardnieje, a na ktg wyszly ze dwa moze skurcze takie na poziomie 40. moj gin po badaniu usmiechnal sie i pyta: "to rodzimy w styczniu?" ale smieszne ... hehe ... w czwartek mam jeszcze wpasc na ktg i badanie.

do tego mala rusza sie bardzo malo - dobrze, ze za dwa dni mam to ktg, to przynajmniej bede na swieta spokojna.

a i jeszcze zapomnialam, ze mam juz 19 kg na plusie, co jest dodatkowym powodem do zalamki ...

no to sobie ponarzekalam i ide spac;-)
 
Ostatnia edycja:
gufi ty masz chociaż skurcze :) A moja linia jest prawie prosta, kompletnie zero oznak. Wszystko pozamykane.
Ja mam wywołanie na 6 stycznia i coś czuje, że tak własnie będzie.
 
Izu - jak bylam na ktg 5 dni temu, to tez linia byla prosta, wiec wszystko przed Toba ;)

moj gin ma dyzur 31.12 i podejrzewam, ze jak nic sie nie ruszy, to wtedy zaprosi mnie do szpitala ...
 
U mnie to samo, ktg nic nie wykazało, jeszcze dzisiaj narzekalam ze mała sie nie rusza, otoz sytuacja się zmienila i od 3 godzin jest bardzo aktywna wrecz sie rzuca na prawo i lewo tak newralgicznie ze zaczynam sie niepokoic czy z nia wszystko ok, wzięłam kąpiel, pogłaskałam ja i nic, slyszalam gdzies, ze to moga byc oznaki obwiązania pępowina, mam nadzieje, ze to bzdura, ale czy ktoras z Was tez zauwazyla taka nagłą aktywność pod koniec, generalnie moja mala to lobuz ale ostatnio z racji braku miejsca w brzuszku nie daje ostro czadu no ale teraz to sie zaczynam martwic bo ruchy sa bardzo niespokojne.
 
aggie, ja mam wrażenie dokaldnie takie samo. Moja Natasz kręci się jak opetana. Po prostu czuje tak jakby miała jakis drgawki... nie wiem o co chodzi. Bede widziala sie z gin w czwartek i sie zapytam.
 
aggie, ja mam wrażenie dokaldnie takie samo. Moja Natasz kręci się jak opetana. Po prostu czuje tak jakby miała jakis drgawki... nie wiem o co chodzi. Bede widziala sie z gin w czwartek i sie zapytam.

To mnie pocieszyłaś, ze u Was podobnie, może mała po prostu reaguje na coś (jedzenie) - kurcze jak nie ma ruchow to zle jak sa to jeszcze gorzej ześwirować można :-), mam nadzieje, ze się uspokoi, jak nie wytrzymam do rana i dzwonie do gina
 
U mnie dzis przezylam chwile grozy. Lezalam na lozku i nagle zaklulo mnie mega w pochwie po czym poczulam takie pekniecie...Maksiu nagle zaczal sie gwaltownie ruszac, szamotac wrecz, po czym nagle przestal...ja sie wystraszylam ze sie obwiazal pepowina i czekalam na jego ruchy i nic...szturchalam, ruszalam....cisza...w koncu zaczelam ryczec i mowic małżowi ze cos jest nie tak i ze chyba pojedziemy na IP. Przez 10 minut probowalismy go pobudzic ale sie nie ruszal...w koncu mąż zobaczyl delikatne ruchy brzucha ale takie bardzo delikatne...po czym poczulam ze zmienil pozycje...eh jaka ulga...jeszcze tak sie nie bałam....już mialam wizje najgorszego....
 
wITAM:)

No i Hannah jednak na mnie nie poczekała:-D, w sumie się nie dziwię hehe, zazdraszam:-p

gufi u mnie to samo, co prawda było trochę skurczyków jak u ciebie na poziomie 40 ale gin podsumował że nie ma żadnej czynności skurczowej a położna stwierdziła że spokojnie moge planować imprezę sylwestrową i nie nastawiać się na grudzień.....juz sama nie wiem czy płakac czy się cieszyć, teraz faktycznie nie fajnie bo Święta potem sam koniec roku więc wolę ten styczeń ale tego tez mi nikt nie zagwarantuje, no fakt faktem objawów ja żadnych ale to zadnych nie mam więc może faktycznie się uda:tak:
Ja kolejne ktg mam 27 w poniedz. wtedy może mnie też zbada i da skierowanie juz do szpitala żebym miała.

Co do ruchów to u mnie to samo-wczoraj przez 2 godz. nie mogłam zasnać tak sie mała gnida ruszała że myslałam że zeświruję, po prostu strasznie, łącznie z wwiercaniem się w łono hehe, zakończyła akcję mega czkawką, nie dały mi spać te jej ruchy wczorajsze....:)
 
reklama
Do góry