reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

witam się i ja!
nocka do du..y. spać nie mogłam w ogóle. fakt o 22 byłam tak padnięta, że już spałam ale o 23 już miałam pierwszy spacer na siku. i też kilka kropel i koniec. i tak się potem budziłam co chwilę i spać nie mogłam. już mi chyba nie jest dane sie wyspać.

w ten wtorek myślałam, że może się coś ruszy a tu cisza. powoli tracę nadzieję, że uda mi się urodzić do terminu. śluz powrócił do normalnego koloru już wczoraj, skurczy nie mam nadal. nawet mycie okien i wielkie porządki nic nie dały więc normalnie się poddaję. szkoda tylko, ze ten brzuch tak już mnie swędzi, że jak tak dalej pójdzie to do porodu to się zadrapie do krwi chyba hehe
 
reklama
ja nei mialam ktg jescze. ale ginka badala przeplwywy w 38tyg i wszytsko bylo w normie, serducho tez. wiec chyba nei mam sie czym martwic.
Ale za tydzien chyba pdojade do szpitala na ktg - najsmieszniejsze ze na IP maja KTG tylko z tetnem plodu - nie ma tam koncowki do czynnosci skurczowej. Chyba ze shcowana byla jak bylismy zwiedzac.

Wstawilam osttanie pranie z wiekszymi juz ubrankami, bo nie mialam gdzie tego schowac - mimo ze w kartonie upchane mam jeszcze 3 reklamowki wiekszych ubran hahaha ale te byly takie w dziadowce to wstawilam razem z posciela - lekko smierdzi ta posciel - bo kolorowa :-D biala nie miala zapachu wcale.


w DDTVN mowili o szczpepionkach niemowlat ech, w sumie nic sie nei dowiedzialam, orpocz tego ze od stycznia maja wycofac te z rtecia z aptek.
I ze reni jusis sobie o rok odroczyla szczepienia - fajnego ma pediatre. No ale jej dziecko ciagle na piersi i do zlobka sie nei wybiera, tylko wsrod rodziny sie obraca.
 
Witam, jak zwykle dalej w dwupaku:-(Juz powoli trace sily.Mam mwrazenie ze nigdy nie urodze.Czy tylko ja tu jestem przeterminowana?:dry:Ja chce urodzic buuuuu.
Dzis w nocy spalam jak nigdy, ani razu sie nie obudzilam.Ale i tak dalej jestem spiaca.Jakas spiaczka mnie dopada.
Skurcze mam non stop ale co z tego jak nieregularne.A do tego okazalo sie wczoraj ze mam paciora:wściekła/y:
Jak ja mam tego Jaska z brzucha wykurzyc?:dry:
 
Witam, jak zwykle dalej w dwupaku:-(Juz powoli trace sily.Mam mwrazenie ze nigdy nie urodze.Czy tylko ja tu jestem przeterminowana?:dry:Ja chce urodzic buuuuu.
Dzis w nocy spalam jak nigdy, ani razu sie nie obudzilam.Ale i tak dalej jestem spiaca.Jakas spiaczka mnie dopada.
Skurcze mam non stop ale co z tego jak nieregularne.A do tego okazalo sie wczoraj ze mam paciora:wściekła/y:
Jak ja mam tego Jaska z brzucha wykurzyc?:dry:

Współczuję samopoczucia.
Ja się nastawiłam psychicznie od początku ciązy że będę po terminie, a nawet że będzę mieć znowu wywoływany poród. Jakoś mnie nie przeraża perspektywa chodzenia z brzuszkiem jeszcze 2,5 tygodnia.
Cieszę się że jeszcze mam wolne dni i mogę troszkę poleniuchować.
 
Cześć,

ja ciągle w dwupaku, nie bardzo mogę się odnieść do Waszych postów, bo tak jak gufi napisała mam kłopoty z netem i na wczytanie się jednej strony czekam kilka minut, wywaliło mi szybką transmisję danych, generalnie chamstwo, bo mamy z mężem w play dwa tel na abonament i internet i po podpisaniu przedlużenia umowy zamist 10 GB mamy 5GB nie wiadomo czemu, ale nie chce mi się teraz latać po salonach i tego załatwiać

nadal czuję ucisk w klatce piersiowej, to rzeczywiście mogą być kwasy z żołądka, bo po prostu źle się czuję po każdym posiłku, co jednak nie przeszkodziło mi aby wczoraj pojechać do McDonalds po hamburgery i frytki:-)

a teraz czekam na kuriera bo ma mi przywieźć paczkę, tylko nie wiem którą bo czekam na 3: karuzelkę, materac i karte graficzną do komputera, no i jeszcze kocyk:-) bo jak oglądałam na all rzeczy dla niemowląt to nie mogłam się powstrzymać :-D

moja córcia znów mało aktywna, ale jak na KTG było wszystko ok, i jeszcze akurat szalała w brzuchu więc już chyba się nie martwię, bo widzę tendencję, że dwa dni cicho, a potem daje czadu, albo po prostu ma już tak mało miejsca,

zresztą ledwo się już w ogóle poruszam, nawet C. mówi, że żal mu mnie jak widzi jak mi ciężko momentami, już mi pomaga z kanapy wstać nawet, bo nadgarstki od podpierania się nie wyrabiają, zresztą się nie dziwię jak mam 19 kg na +, a ciało drobne, a te 19 to w brzuchu i biodrach jest:eek:
 
witam sie i ja.. na chwile zagladam bo jakos jeszcze mi siedzenie nie sprawia przyjemnosci
co do szczepien to ja tez zawsze mialam watpliwosci czy szczepic czy nie... ale jednak zaszczepilam tymi skojarzonymi-niestety płatnymi. Wiedziałam ze moja pójdzie do złobka i przedszkola wiec zaryzykowałam.... Niestety to jest tak ze pewnie dopiero po latach wyjdą konsekwencje ale z drugiej strony po tych przypadkach sepsy i innych naprawde sie bałam. Teraz byle wirus grypy jest tak zmutowany ze ciezko go wyleczyc a co mowic takie cholerstwa...
karmimy sie piersią więc mam nadzieje ze maksymalnie jak najwiecej przekaże Ali żeby sie uodporniała
dostalam pełno ulotek i gazet na wyjsciu ze szpitala wiec mam co czytac.
moja Ala kocha cysia i zrobila sobie z niego pocieszyciela i najlepszego przyjaciela-musze ją troche terminowac bo przysnie sobie przy ssaniu a potem sie budzi zdziwiona gdzie jej przyjaciel;)
oki uciekam bo sobie wlasnie przypomniala
trzymajcie sie brzuchatki bedzie dobrze
 
ja chyba po porodzie powiem, że te ostatnie dni to były naprawdę nieciekawe. i to chodzi raczej o podejście psychiczne. tak strasznie chciałam urodzić tydzień przed terminem, że już nie wyrabiam. oczywiście jest mi ciężko, zwłaszcza w nocy jak się przewracam z jednego boku na drugi bo czuję wtedy ogromny ciężar! jak mam się schylić do podłogi to też nie lada wyczyn. ale ogólnie to i tak nie jest tak tragicznie jak u niektórych. chcę zapiąć kozaki to stanę na jednej nodze, druga do góry i zapinam - jakoś trzeba sobie radzić :-) siedzę po turecku, jakoś się podnoszę nadal więc jak na ostatnie dni to chyba nie jest tak źle ze mna.
ale po prostu dobija mnie brak czegokolwiek co by mi pomogło stwierdzić, że ten poród się zbliża. z drugiej strony jak myślę o samym porodzie to jestem przerażona. tak źle i tak niedobrze :-D

ech nadal nie urodziłam więc musiałam znowu iść na morfologię i mocz oddać wczoraj ale na szczęście wyniki idealne! hemoglobina 13,4!!!!! gdzie ja całą ciążę zmagałam się bo było ok 11 i nie chciało podskoczyć, a tu proszę jaka zmiana :-)
 
Cześć kochaniutkie.

Ja się melduję i mykam do sklepu na zakupy choć nie chce mi się jak diabli,ale muszę coś na obiad kupić:-( Ja już straciłam nadzieję że urodzę przed świętami i będę się kulać pewnie do samego sylwestra:-(
 
reklama
Do góry