reklama
Ufff załatwiłam....Becikowe, rodzinne i podanie na grupe złożone. Teraz czekamy na decyzje, kase i wezwanie na komisje...Zmarzłam cholernie. Nóg nie czułam bo i zakupy załatwiłam.Pani powiedziała, że postara się zeby kasa była przed swietami. Fajnie by było.....
Antylopka
Potrojna mamuska
przede mną jeszcze masa formalności Bodzinka, zazdroszczę, że już jestes po tej wyprawie.
musimy jechac do konsulatu, zeby młodemu wydali polski akt urodzenia (na zasadzie umiejscowienia jakiegoś), bo oryginał ma francuski. Koszt - 73 euro. A tylko po to musze to zrobic, aby młodemu paszport wyrobic, bo w styczniu przylecimy na tydzien, może 2 do mojej rodzinki. Najlepsze, że paszport 35 euro, a jakis papier 73!!
prościej jest z obywatelstwem, bo otrzyma automatycznie (jeśli chcemy) jak skończy 3 lata.
Czyli dwie wizyty w konsulacie przed nami... i jeszcze musimy byc oboje, ale dziecko nie musi. No pewnie, z Wiki zostawię w domu... ;-/
Jeżeli dostane rodzinne to tak. Ale raczej tak, bo dochód na 3 osoby przekroczył o stówe ale teraz pani powiedziała, że na 4 osoby raczej sie załapiemy.No i rodzinnego za listopad nie mamy. Pozyjemy zobaczymy.
No super. Paszport tańszy niz papier...Jak ja nie cierpie tych wszystkich formalności. Wpółczuje załatwiania.
Elena ja leciałam z tym papierkiem w poniedziałek bo zapomniałam wziąść do szpitala.Jak nie dostaniemy to zrobie krzywde ślubnemu.....
Jak daja to brać, jak bija to uciekać. No w końcu to na dzieci. Wprawdzie wysokość powala ale ziarko do ziarka....Moi chłopcy śpią...Lolo biedak się w nocy budzi. Chyba mnie pilnuje...Ale dzis sam zasnął z powrotem a to sukces.
reklama
No ogarnełam dom,umyłam okna,posprzątałam w kuchni,zrobiłam pączki i NIC!!!!!!!!! Czy ja już w ciąży do końca życia będę:-) Mama zaraz wraca z pracy to pewnie posiedzimy przy kawce i takie tam,napewno ochrzan dostanę że sprzątałam ale co tam,niegrzeczna córka ze mnie hi hi
Oj dziewczyny powiem wam że mam tak jak Gosia pisała,wszyscy coś odemnie chcą ostatnio,kuzynka się na mnie obraziła bo nie pofarbowałam jej włosów buu do cholery są fryzjerzy,braciszek foch bo przecież powinnam się przykulać na jego urodziny,a to że on o moich nawet nie pamięta to już szczegół,normalnie masakra,czy oni nie wiedzą że kobiety w dziewiątym miesiącu ciąży nie muszą i nie chcą robić wszystkiego co im się mówi grrrrr. Dlatego chce już bobaska i będę miała brzydko mowiąc wszystko w du....:-)
Sun super że jesteś już w domku i że wszystko dobrze.Z niecierpliwością oczekuję na twoją opowieść z porodówki:-)
Antylopka współczuję tego całego szału papierkowego,a tym bardziej że wszystko musicie załatwiać razem z mężem:-( paranoja normalnie.
Wiolcia Krzysiu poprostu cudo nie bobas,a jakie wielkie śliczne oczka ma, tylko tulkać i całować:-)
Dziewczyny a gin nie wystawia takiego świstka sam,muszę mieś gotowca z urzędu,bo w piątek idę do gina i myślałam że coś mi tam nabazgroli i będzie oki. A jak nie to muszę jutro do urzędu popylać po świstki,w taką pogodę to albo sankami albo będę się kulać bo mężu znowu w pracy do 21:-(
Oj dziewczyny powiem wam że mam tak jak Gosia pisała,wszyscy coś odemnie chcą ostatnio,kuzynka się na mnie obraziła bo nie pofarbowałam jej włosów buu do cholery są fryzjerzy,braciszek foch bo przecież powinnam się przykulać na jego urodziny,a to że on o moich nawet nie pamięta to już szczegół,normalnie masakra,czy oni nie wiedzą że kobiety w dziewiątym miesiącu ciąży nie muszą i nie chcą robić wszystkiego co im się mówi grrrrr. Dlatego chce już bobaska i będę miała brzydko mowiąc wszystko w du....:-)
Sun super że jesteś już w domku i że wszystko dobrze.Z niecierpliwością oczekuję na twoją opowieść z porodówki:-)
Antylopka współczuję tego całego szału papierkowego,a tym bardziej że wszystko musicie załatwiać razem z mężem:-( paranoja normalnie.
Wiolcia Krzysiu poprostu cudo nie bobas,a jakie wielkie śliczne oczka ma, tylko tulkać i całować:-)
Dziewczyny a gin nie wystawia takiego świstka sam,muszę mieś gotowca z urzędu,bo w piątek idę do gina i myślałam że coś mi tam nabazgroli i będzie oki. A jak nie to muszę jutro do urzędu popylać po świstki,w taką pogodę to albo sankami albo będę się kulać bo mężu znowu w pracy do 21:-(