reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Gosiu ja też nie jestem przekonana do Polnej. Ale tak naprawdę do żadnego nie byłabym przekonana. Martwię się tylko jak nie będzie miejsc...:/

Wiec dziewczyny z ta Polna jest różnie i cieżko stwierdzic jak bedzie ja chce rodzic z moja położną ze szkol rodzenia poza tym od dłuższego czasu leczylam sie na polnej, mam tam lekarza i jakos chcialabym tam trafic- zwiedzalam tam porodowke i warunki sa super ale tam masówka jest straszna i ponoc po porodzie nie jest juz tak rozowo wiadomo ze nikt nad nami nie bedzie skakal czego tez nie oczekuje jednak boje sie ze bedzie to dla mnie ciezkie przezycie i nie bede miala wsparcia po porodzie, zobaczymy jak to bedzie, wiem też z opowiadań moich koleżanek które tam rodziły ze czasami nie robią usg (z braku czasu) co jest dla mnie podstawa przy porodzie wiec trzeba sie upominac. Wierze, że wszystkie rozpakujemy się bez większych problemów. Sun 3mam kciuki.
 
Ostatnia edycja:
aggie sunnflower wlaśnie rodzi na polnej więc może zdąży nam zdać relacje zanim my będziemy śmigać do szpitala hehe dla mnie osobiście polna to jest na drugim miejscu. no i masówka jest na pewno, ale sprzęt tam jednak mają dobry. pomoc po porodzie - no z tym ciężko może być. dla mnie osobiście każdy szpital ma swoje plusy i minusy. idealnego się nie znajdzie nigdy, a wszystko zalezy od tego na kogo akurat się trafi. ja się na swoją położna nie zdecydowałam bo stwierdziłam, że poród odebrać ktoś musi i tyle. a położne w obu szpitalach o których myślę z tego co słyszałam są raczej ok i na to narzekać nie można.


ps. nie wchodziłam tu ponad 2 godziny i nikt nic nie napisał w tym czasie <wow> !!! normalnie jakbym forum pomylila hehe
 
Ostatnia edycja:
Gosiu też się dziwiłam i kilka razy odświeżałam stronę :)
Kciuki za Sun !!
Jeśli na Polnej mnie nie przyjmą to pojadę chyba do św.Rodziny, a jeśli tam mnie nie przyjmą to chyba na Lutycką :p O ile dotrwam :) choć nie sądzę, że w dwóch szpitalach pod rząd mieliby mnie nie przyjąć..:p
 
ainah no myślę, że jeżeli by było oblężenie w obu szpitalach to jak zajedziesz do jednego to już będą mieli informacje z drugiego, że tam też nie przyjmują :) ja to biorę pod uwagę tylko św. rodziny i polną i mam nadzieję, że mnie nie wygonią chociaż z jednego z nich hehe zresztą do pozostałych to nawet nie wiem co trzeba zabrać. do tych dwóch jestem jakoś przygotowana.

dziewczyny rodzicie?????????? bo nie mogę uwierzyć, że taki tu spokój
 
hehehe, no wiesz Gosia, okres przedswiateczny ;D wszystkie lataja i robia to co jeszcze moga zrobic przed porodem, albo odpoczywaja... itd ja dzis od 14 do 15.30 spalam, wczesniej bylam u poloznej, a jeszcze wczesniej przez po godziny odsniezalam autko :O:O
w koncu i u mnie napadalo hehe ale malo skromnie bo tony sniegu leza, jezdzi sie hmmmm..... jak na sankach, ciagle pada a temperatura 0 lub plus minus 1 wiec co napada to zaraz w breje sie zamienia a jutro pewnie skuje, spychacze non stop jezdza ale tak sypie ze nic nie widac wiec nie nadazaja i w rezultacie ciagle hamowanie na ABS uczucie.. zaje....te :///

u mnie po odejsciu czopa wczoraj(blee) nic sie nie dzieje, Arlenka sobie tam uprawia gimnastyke w swoich porach, w moczu mam jakies Asp i Bsp czyli troszke krwi i protein, panie stwierdzily ze to moze byc przez czop, aaaa no i zawsze mialam cisnienie tak jakos 110 na 70 lub 65 a dzis 120 na 85 :O no i spuchlam nieco a na nozkach bardziej niz nieco:(( takie fionki mam od trzech dni dniem i noca :((

hehehe normalnie nie wierze ze Sunflower W KONCU!!! sie doczekala heheheeh ja wam mowie ze ona sobie wczoraj rycynke lyknela ;D;D;D
 
Gosiu nie wiedzialam ze to ma jakies znaczenie gdzie sie rodzi z lista rzeczy do spakowania....wiesz co potrzeba na polna i do św. Rodziny?
 
Ostatnia edycja:
Melduję się. Dziś bardzo intensywny dzień, bo stwierdziłam, że najwyżej urodzę;-) Rano zakupy z męzem. Kupowaliśmy spożywkę, bo on jakoś sam nie potrafi się za to zabrać i szukaliśmy butów zimowych dla niego. Jak w końcu znalazł, to nie mógł się zdecydować i kupił dwie pary! Myślałam, że ze śmiechu padnę;-) Potem pojechałam do szpitala na KTG. Po powrocie chwilkę posiedziałam i na zakupy z mamą i siostrą. Efekt taki, że prezent swiąteczny dla chrześniaka kupiony. Ale dalej postępów brak, a miałam nadzieję, że coś się rozwinie i te moje skurcze z KTG jakoś się wzmogą;-)

W nocy przeprowadziłam eksperyment naukowy. Czułam jak maż ściąga ze mnie kołdrę i zastanawiałam się, jak daleko ściągnie. Odkrył mnie całą. Na szczęście zaraz się zorientował, przykrył mnie z powrotem i nie musiałam walczyć o te kołdrę;-) Jak myślicie jakie było jego tłumaczenie rano? Pomyliły mu się strony! Bo niedawno zamieniliśmy się stronami łóżka i on był przekonany, że jest na drugiej;-)
 
reklama
Gosiu nie wiedzialam ze to ma jakies znaczenie gdzie sie rodzi z lista rzeczy do spakowania....wiesz co potrzeba na polna i do św. Rodziny?

na Polną to prawie nic bo nawet koszule na oddziale mogą dać (ja jednak wolę swoje). do dziecka też wszystko dają, ale z tego co wiem to mojej siostrze trochę pieluch tam brakowało więc sobie kilka w razie czego uszykowałam. i dobrze jest mieć rękawiczki niedrapki, reszte oni zapewniają.
w św. rodzinie koszule do porodu raczej dają, ale możesz też mieć swoją. na oddział już musisz mieć swoje. podkłady poporodowe z tego co wiem mają, ale jak ktoś woli inne to lepiej się zaopatrzyć. do dziecka dają wszystko więc tylko ciuszki na wyjście. no a cała reszta dla siebie to wiadomo - kosmetyki itd. to już sama wiesz najlepiej czego będziesz potrzebowała :)

nie wiem jak jest w innych szpitalach. wiem, że tu niektóre z dziewczyn rodzą tak, że już muszą mieć do dziecka swoje ciuszki w szpitalu dlatego ja wiem, że to tych dwóch jestem uszykowana. jak jest na lutyckiej czy w raszei to nie mam pojęcia.
 
Do góry