reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Witajcie dziewczynki

Dla paru znas dzisiaj jest wazny dzień (usg). Ja oczywiście złapałam stresa, zwłaszcza że mdłości już mi przeszły całkowicie, a do tego ten całonocny sen. Śniło mi się całą noc, że nie mogłam zdążyć na dzisiejszą wizytę, że jechałam autem kawałek drogi, potem biegłam, potem znowu znalazłam się na jakimś placu zabaw i znowu biegłam, za chwile znowu jechałam autem i taka zmachana obudziłam się ze świadomością że się spoźnię na wizytę jakieś 44 minuty. Jak widać moje obawy ujawniły się w snach.
 
reklama
Witajcie dziewczynki

Dla paru znas dzisiaj jest wazny dzień (usg). Ja oczywiście złapałam stresa, zwłaszcza że mdłości już mi przeszły całkowicie, a do tego ten całonocny sen. Śniło mi się całą noc, że nie mogłam zdążyć na dzisiejszą wizytę, że jechałam autem kawałek drogi, potem biegłam, potem znowu znalazłam się na jakimś placu zabaw i znowu biegłam, za chwile znowu jechałam autem i taka zmachana obudziłam się ze świadomością że się spoźnię na wizytę jakieś 44 minuty. Jak widać moje obawy ujawniły się w snach.

Nie denerwuj sie - trzymam kciuki ! ;-)
 
Dzięki ;-)

na razie jednak wszystko stoi mi w gardle, nakręciłam się, a to nie dobrze, bo w pierwszej ciązy miałam nadcisnienie ciążowe a nerwy mi nie pomogą na prawidłowy poziom ciśnienia ;/
 
Vileyka- bardzo mi przykro, trzymam kciuki za Ciebie.
Glupio mi teraz pisac o dobrych wiadomosciach - ale jak prosilam o trzymanie kciukow to jestem zobowiazana...
Chcialam napisac wam co z wczoraj, choc chyba napisze ogolnikowo, a przeniose sie do tematu zwiazanego z badaniami i usg. Nie napisalam nic wczoraj, gdyz pani Gin przyjela mnie dopiero okolo 21 - a potem pojechalismy do jednych i drugich dziadkow z wiadomoscia co i jak. Strasznie sie cieszyli ;-) Jak wrocilam o 23:30 do domu to obralam azymut - lozko. Teraz "szykuje" sie do pracy - strasznie dziekuje za trzymanie kciukow i dobre mysli :tak:
W kazdym razie ciaza potwierdzona - odetchnelismy z mezem... :-)
Ania super, że wszystko potwierdzone i wizyta udana. Ja dziś czekam na 17:15. Jak wszystko będzie ok na usg to od razu jedziemy na Mazury więc niestety nie uda mi się napisać co i jak. Jeśli się nie odezwę o 18 to znaczy, że wizyta przebiegła tak jak powinna. Jak coś będzie nie tak dam znać bo wyjazd zostanie odwołany.
 
Dziewczyny trzymam kciuki za USG. Ja juz mialam (bo nastraszylam gina, ze mnie piersi nie bola, to zrobil no i serducho bilo, to byl 6 tydzien).

Mamom aniolków wspolczuje i trzymam kciuki za kolejne proby, na pewno sie uda!!!

Mamolka - ja tez slinotok okropny, stoje nad zlewem i pluje, bo juz mam dosc polykania tej sliny.

Co do kwasu foliowego to lepiej brac, ja biore podwyzszona dawke (5 mg), bo pierwsze dziecko urodzilo sie z rozszczepem podniebienia miekkiego i sa teorie, ze niedobor kwasu foliowego moze za to odpowiadac (ale to nie jest pewne). Na szczescie u nas po rozsczepie juz ani sladu, mlody mial zabieg w wieku 6 mcy i wszystko jest juz pieknie.
 
wiiiitam,

Dziś jest dzień super wiadomości. Więc proszę mi się tu nie nakręcać! :-)

kbetina
czekamy na info. Joamar a na ciebie czekamy po weekendzie- nie to że cię wyganiam :p

A mnie swędzi "tam".........:angry:.......... dobrze, że mam globulki. Całą ciąże co jakiś czas mi się to G... pojawiało i teraz widzę, że znowu globulki to będzie to po co najczęściej będę sięgała w ciąży....wrrrr. I do tego do seksu gumiaki będziemy zakładać... noo super po prostu.
 
wiiiitam,

Dziś jest dzień super wiadomości. Więc proszę mi się tu nie nakręcać! :-)

kbetina
czekamy na info. Joamar a na ciebie czekamy po weekendzie- nie to że cię wyganiam :p

A mnie swędzi "tam".........:angry:.......... dobrze, że mam globulki. Całą ciąże co jakiś czas mi się to G... pojawiało i teraz widzę, że znowu globulki to będzie to po co najczęściej będę sięgała w ciąży....wrrrr. I do tego do seksu gumiaki będziemy zakładać... noo super po prostu.
Mam nadzieję, że napiszę dopiero w poniedziałek wieczorem.
A z tymi globulkami i gumkami to wielkie współczucia
 
Witam się na głównym. Przedstawiłam sie na innym wątku i od razu dołanczam do grona mdłościwych :)
A moja córcia własne pałaszuje urodzinowe czekoladki męża, aż mi niedobrze jak patrzę na jej buźkę umazaną czekoladą ;/
Tzrymam kciuki za USG, ja też mam stresa, ale mnie to czeka dopiero za tydzień.
 
Vleyka po przeczytaniu Twoje postu czuję jakby mi serce pękło :(( To straszne, nie wiem co mogę napisać... bądź dzielna kochana i nie poddawaj się! Jestem z tobą całym sercem :*
Ja wczoraj miałam jeden z najpiękniejszych dni w życiu i bardzo wzruszający ale w obliczu tragedii, która spotkała grudniową mamę nie pora o tym pisać. mamy kolejnego grudniowego Aniołka, to już czwarty i każdy z nich pozostanie niezapomniany.
 
reklama
Moonik postraszyłaś postraszyłaś, no ale ile szczęścia wyłudziłaś! Super !
Widzicie dziewczyny każda ciąża jest inna tu w 6 tyg serduszko a w innej ciąży dopiero w 8 tyg. Te dzieciaki nas od maleńkości w konia robią :-)
 
Do góry