reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Tygrys fajne buty, ale ta cena...

A te płatki to znam :-) Tylko nie wiem, czy się opłaca. U nas za torcik 20 cm z takim płatkiem ok 30-35 zł chcą. Czyli połowę tego co ten sprzedawca.

Baby a jak sobie radzicie z tymi diabłami? Ja na mojego sił nie mam już. I zaczynam mieć taki bezwarunkowy odruch krzyku... :zawstydzona/y::-:)zawstydzona/y: :zawstydzona/y:
A że dziec mi broi cały czas to krzyczę też dużo...

Zapominajko jak też często krzyczę a potem mam wyrzuty sumienia:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: , ale mówiąc do dziecka i prosząc 3 razy za cwartym razem juz nie potrafię spokojnie... zaczełam stosować kary typu jak nie będziesz grzeczna albo nie przestaniesz czegoś tam robić to nie będzie np.bajki itp.

U mnie jest dokładnie tak samo. Najpierw proszę, potem straszę karą a jak to nie pomaga to się drę. No i niestety wychodzi na to że ciągle się drę:zawstydzona/y::-(.

oj u nas puki co kary działają ale i tak są dni że ma dość...zwłaszcza jak Filip jest chory i siedzi w domu wtedy wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr:confused2:
ale jak się wyszaleje w przedszkolu to jakoś spokojniejszy jest wtedy w domu:-D:zawstydzona/y:


A przypomniała mi się Rodzinka.pl hhaha ten serial z dwójki tam to dopiero maja z tymi dzieciakami:-D:-D kożuchowska sie musi nieźle nadenerwować i nawrzeszczeć hahah

Tygrysku to masz szczęście. Ja mam wrażenie że u nas ten mechanizm działa odwrotnie. Znaczy w przedszkolu jest grzeczna jak aniołek a jak wraca do domu to odreagowuje i diabeł w nią wstępuje.

Dzien Dobry

Mało ostatnio zaglądam, ale mąz zostaje po godzinach w pracy i cały dom praktycznie na mojej głowie. Zakupy, załatwianie codziennych spraw wszystko musze z dziewczynam robic a to nie jest łatwe:baffled:.

Tygrys fajne buciki, wygladaja na bardzo ciepłe:tak:.

Kankiya mialam wczoraj rzucic Ci piernika w czekoladzie ale ajk zajrzalam tu to bylo juz troche późno:-p:-D.

Ania duzo siły dla Ciebie a dla młodego zdrówka. Nasza tez wymiotuje nocami przy kaszlu:-(okropne to jest:crazy:.

Zapominajko pewnie Cie to srednio pocieszy ale ja tez dre sie na Hanie:-(Ale co zrobic jak 3 razy powtarzam i jak grochem o sciane a jak tylko głos uniose od razu jest reakcja. Tylko ze ja teraz musze młoda pochwalic bo wlasnie zaczela za tym trzecim czwartym razem uslyszec zrozumiec i wykonac:-p:-DDo tej pory nawet zdarzalo nam sie ja uderzyc a i tak reakcji nie było. Od jakiegos miesiaca postawilismy na upór i konsekwencje oraz sadzanie do kąta i pomału widac efekty:-p Dodam jeszcze ze w przedszkolu do ktorego chodzimy nie ma drugiego tak zywego i nieposlusznego dziecka jak moje:zawstydzona/y:.
Acha wystapil u nas tylko skutek uboczny teraz gdy zuzia cos jej napsoci hania drze sie na nią:eek:.

Nie myslałam ze wychowanie dzieci jest takie ciezkie, czasem ręce opadają:zawstydzona/y:

Oj u nas jest podobnie tylko że z Martynką. Też powoli zaczyna krzyczeć na Natkę jak ta jej coś zbroi.

Dziewczyny ja się pocieszam że problemy z dziećmi to się dopiero zaczną jak będą nastolatkami i pewnie wtedy to co teraz przerabiam to będzie pikuś.
Aj tam aby jakoś przetrwać te 25 lat a potem to niech się mąż martwi:-p:-D
 
reklama
Mnie nerwy doprowadziły do panicznego lęku przed drugim dzieckiem...:baffled:
mam to samo:no: i to do tego stopnia,że mimo iż biorę tabletki anty nie daję sie dotknąć bez gumki:zawstydzona/y::no:



Kankiya mialam wczoraj rzucic Ci piernika w czekoladzie ale ajk zajrzalam tu to bylo juz troche późno:-p:-D.
ee tam trzeba było rzucić:-) ale dzięki za chęci;-)

U mnie jest dokładnie tak samo. Najpierw proszę, potem straszę karą a jak to nie pomaga to się drę. No i niestety wychodzi na to że ciągle się drę:zawstydzona/y::-(.
chyba wszystkie przechodzimy to samo :zawstydzona/y:a ja myslałam,że tylko ja mam takiego łobuza i ciągle szukam w sobie winy,bo przecież z nią przebywam 24 na dobę:-(
 
Kankiya ja tez szukam winy w sobie, w tym, że zawsze byłam egoistką, chodziłam własnymi ścieżkami i lubiłam negować zasady różne.
Ale teraz sama nie wiem. Może to jakiś skok tajemniczy...
Zastanawiam się, czy nie wspomóc sie jakimiś tabsami na uspokojenie...
 
Witajcie

Wpadłam Wam życzyć miłego wieczoru ;-)

A co do niegrzeczności , to mój łobuz jest w tym niezły, a jego teksy czasami mi całkowicie odbierają mowę :szok:. I nic na niego nie działa, no czasami meeega krzyk.
 
Witajcie...sorki za moją nieobecność ale w ogóle na nic nie mam czasu, w pracy jestem w trakcie przygotowywania konferencji, w domu niewiadomo w co ręce włożyć...
a na weekend wybieramy się do mojej psiapsióły do stolicy w odwiedziny...więc Ikeę trzeba odwiedzić bo podobno maja fajne ozdobne pudełeczka i inne świąteczne pierdółki

Tygrysku a wracając do tematu opłatków....to my na pierwsze urodziny mieliśmy zdjęcie Julci, na drugie Kubusia Puchatka a teraz Świnka Peppa i truskawkowe Ciastko...
Zapominajka fajnie że u Was nie liczą dodatkowo za opłatek...u nas tort od kg + opłatek 22zl, wiec chyba zamówię sobie na allegro...
a jak u Was z prezentami na przedszkolne Mikołajki...wymyśliłaś coś???

A co do posłuszeństwa to u nas teraz pomaga tablica motywacyjna...Jula uwielbia przyklejać sobie na niej buźki cały czas mówimy jej że te tablice zostaną wysłane razem z listem do Mikołaja...i wiecie skutkuje, aczkolwiek ja jakoś wyjątkowo nie narzekam na jej zachowanie...:tak:

zmykam ogarnąć chałupkę, pooglądam Kubę W i spać bo jutro rano znowu pobudka...
 
Kankiya ja tez szukam winy w sobie, w tym, że zawsze byłam egoistką, chodziłam własnymi ścieżkami i lubiłam negować zasady różne.
Ale teraz sama nie wiem. Może to jakiś skok tajemniczy...
Zastanawiam się, czy nie wspomóc sie jakimiś tabsami na uspokojenie...
każda z nas jest inna, u każdej z nas w domu panuje inna atmosfera więc tak naprawdę przyczyn może być wiele albo taka natura dziecka, geny:eek:?
ja dużo kłóciłam się z moim B, Bianka była świadkiem i widziała różne moje zachowania.. moją złość... i wydaje mi się ,że teraz dlatego to wszystko robi:zawstydzona/y: potrafi rzucić czymś jak się wkurzy (tak jak mamusia) dlatego obwiniam się za jej złe wychowanie:-( i przyznaję się bez bicia ,że wspomagam się czasami ziołowymi tabsami i polecam innym,bo szkoda zdrowia na nerwy i szkoda dzieci:-(
 
Cześć dziewczyny.

U nas już lepiej,Fabian na szczęście przespał noc,a to baaardzo dużo:tak: Kaszle okropnie,ale już tak nie szumi w klatce.I trochę życia w nim.
Co do krzyków to ja też dołączam:zawstydzona/y: Ostatnio Fabian dostał po dupie,bo Tak pociągnął Oliwię,że walnęła koziołka i głową w kafelki przywaliła.Tak się przestraszyłam,że wlałam mu na tyłek.A później siedziałam i płakałam...Strasznie się czułam...Efekt jest oczywiście taki,że Fabian coraz częściej się wydziera jak mu coś nie pasuje...Ostatnio zaczęłam popijać melisę,ale ona mnie jedynie usypia:sorry: Jednak za nic w świecie nie wolałabym mieć tylko jednego dziecka.Marzę o jeszcze jednym...Może kiedyś;-)

Moja Pindzia przechodzi sama siebie...Siedzi na podłodze i sama zdjęła sobie spodnie i bluzkę od piżamy:shocked2::confused2:
 
Moja Pindzia przechodzi sama siebie...Siedzi na podłodze i sama zdjęła sobie spodnie i bluzkę od piżamy:shocked2::confused2:
aparatka mała striptease odwala:-D:-D super,że już lepiej z Fabiankiem a co do krzyku to moja też krzyczy jak jej coś nie pasuje:zawstydzona/y:

Witam środowo,
Bianka w przedszkolu, ale jak jesteśmy razem to ciągle mnie zamęcza pytaniem czy po nią przyjde i to co 5-10 min albo 3 razy w ciągu 5 min mało tego to samo robi z Panią w przedszkolu- moja bidula czyżby mi nie wierzyła? raczej staram się jej nie okłamywać aby mi ufała a tu masz:zawstydzona/y: aa i kolejne oplaty codziennie mnie zaskakują jak nie mikolajki ,to teatrzyk to ubezpieczenie i wyprawka.. a ja jeszcze pracy nie mam:zawstydzona/y:
 
Kankiya to raczej nie kwestia tego,ze Ci nie wierzy.Ja z Fabianem jestem 24 h,a on potrafi co chwilę pytać czy aby na pewno będę go pilnować:confused2:;-)
 
reklama
Do góry