kokusia31
mamusia dwóch łobuzic
Tygrys fajne buty, ale ta cena...
A te płatki to znam :-) Tylko nie wiem, czy się opłaca. U nas za torcik 20 cm z takim płatkiem ok 30-35 zł chcą. Czyli połowę tego co ten sprzedawca.
Baby a jak sobie radzicie z tymi diabłami? Ja na mojego sił nie mam już. I zaczynam mieć taki bezwarunkowy odruch krzyku... :-zawstydzona/y:
A że dziec mi broi cały czas to krzyczę też dużo...
Zapominajko jak też często krzyczę a potem mam wyrzuty sumienia , ale mówiąc do dziecka i prosząc 3 razy za cwartym razem juz nie potrafię spokojnie... zaczełam stosować kary typu jak nie będziesz grzeczna albo nie przestaniesz czegoś tam robić to nie będzie np.bajki itp.
U mnie jest dokładnie tak samo. Najpierw proszę, potem straszę karą a jak to nie pomaga to się drę. No i niestety wychodzi na to że ciągle się drę:-(.
oj u nas puki co kary działają ale i tak są dni że ma dość...zwłaszcza jak Filip jest chory i siedzi w domu wtedy wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
ale jak się wyszaleje w przedszkolu to jakoś spokojniejszy jest wtedy w domu
A przypomniała mi się Rodzinka.pl hhaha ten serial z dwójki tam to dopiero maja z tymi dzieciakami kożuchowska sie musi nieźle nadenerwować i nawrzeszczeć hahah
Tygrysku to masz szczęście. Ja mam wrażenie że u nas ten mechanizm działa odwrotnie. Znaczy w przedszkolu jest grzeczna jak aniołek a jak wraca do domu to odreagowuje i diabeł w nią wstępuje.
Dzien Dobry
Mało ostatnio zaglądam, ale mąz zostaje po godzinach w pracy i cały dom praktycznie na mojej głowie. Zakupy, załatwianie codziennych spraw wszystko musze z dziewczynam robic a to nie jest łatwe.
Tygrys fajne buciki, wygladaja na bardzo ciepłe.
Kankiya mialam wczoraj rzucic Ci piernika w czekoladzie ale ajk zajrzalam tu to bylo juz troche późno.
Ania duzo siły dla Ciebie a dla młodego zdrówka. Nasza tez wymiotuje nocami przy kaszlu:-(okropne to jest.
Zapominajko pewnie Cie to srednio pocieszy ale ja tez dre sie na Hanie:-(Ale co zrobic jak 3 razy powtarzam i jak grochem o sciane a jak tylko głos uniose od razu jest reakcja. Tylko ze ja teraz musze młoda pochwalic bo wlasnie zaczela za tym trzecim czwartym razem uslyszec zrozumiec i wykonacDo tej pory nawet zdarzalo nam sie ja uderzyc a i tak reakcji nie było. Od jakiegos miesiaca postawilismy na upór i konsekwencje oraz sadzanie do kąta i pomału widac efekty Dodam jeszcze ze w przedszkolu do ktorego chodzimy nie ma drugiego tak zywego i nieposlusznego dziecka jak moje.
Acha wystapil u nas tylko skutek uboczny teraz gdy zuzia cos jej napsoci hania drze sie na nią.
Nie myslałam ze wychowanie dzieci jest takie ciezkie, czasem ręce opadają
Oj u nas jest podobnie tylko że z Martynką. Też powoli zaczyna krzyczeć na Natkę jak ta jej coś zbroi.
Dziewczyny ja się pocieszam że problemy z dziećmi to się dopiero zaczną jak będą nastolatkami i pewnie wtedy to co teraz przerabiam to będzie pikuś.
Aj tam aby jakoś przetrwać te 25 lat a potem to niech się mąż martwi