Czesc Dziewczynki! W koncu udalo mi sie zajrzec i mam nadzieje skrobnac pare slow. Przyznam, ze czasem Was podczytuje, ale zawsze z mala na rekach przy cycusiu i wtedy ciezko mi cokolwiek napisac, tylko czytam
Teraz moje dwa lobuziaki spia i mam chwilke spokoju. Musze przyznac, ze spodziewalam sie, ze bedzie gorzej z dwojka tak malych dzieci, ale nie jest tak tragicznie, choc czasem mam ochote pierdzielnac tym wszystkim i uciec. Bywaja lepsze i gorsze dni, generalnie cierpie na chroniczne niewyspanie, ale ogolnie mala jest grzeczna, malo placze, a jej ulubionym zajeciem jest oczywiscie cycusianie
No i w zwiazku z tym mialam juz kilka kryzysow laktacyjnych, zeby przejsc na butle, ale obiecalam sobie, ze bede twarda, bo bardzo chce karmic i na razie jakos mi sie to udaje. Fifi reaguje na Zuzke bardzo dobrze, nie widze w nim w ogole zazdrosci, ciagle ja glaszcze, caluje, przytula, podaje smoka i mam nadzieje, ze to sie nie zmieni, choc sam jest od jakiegos czasu nieznosny, tlumacze to sobie buntem dwulatka i mam nadzieje, ze wkrotce minie
Na swieta mielismy sie przeprowadzic juz na swoje. Niestety jak to zwykle bywa z budowa nie uda nam sie ten plan:-( Ale po nowym roku, mysle ze w okolicach polowy stycznia mam nadzieje, ze to nastapi. Maz twierdzi, ze jest to juz termin ostateczny i nie wie co musialoby sie stac, zeby nie wypalil. Mam juz serdecznie dosc mieszkania katem u kogos, wiec nie moge sie doczekac tego dnia. Ale pocieszam sie juz niedlugo
Przepraszam, ze tak tylko o sobie, ale ciezko mi pisac codziennie. MUSze wpasc w ten rytm i mam nadzieje, ze wkrotce mi sie to uda
My na bilansie dwulatka jeszcze nie bylismy. Planuje po nowym roku. Pytalam ostatniio pediatry i podobno trzeba go zaliczyc do 3 miesiecy od ukonczenia 2 lat, wiec mamy jeszcze troche czasu
Aga irlandia moje gratulacje;-) Ja rowniez zycze Ci chlopca tym razem, no chyba ze sama wolisz dziewczynke
Mialam pokazac Wam moja corcie. Niestety tu u rodzicow nie mam kabla do komputera, a na starych smieciach taki balagan, ze ciezko cos znalezc, wiec pewnie dopiero po przeprowadzce uda mi sie wszystko ogarnac i wtedy obiecuje pare fotek. W sumie to Zuzka wyglada jak kopia swojego brata, tylko sporo wieksza
Chyba bede musiala sprawic sobie jeszcze jedno dziecko z facetem o slabszych genach, bo moja dwojka to skora zdjeta z ojca:-)