reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Koleżanka już poszłą, ale czuję niedosyt...:tak::tak::tak:a teraz
uwaga nadrabiam:-D:-D:-D:-D



Blizniaczku
najgorsze, ze nie naprawiony:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:i opona do wymiany, bo wbila nam sie sruba i zniszczyla oponę:no::no::no::no:



Dzięki Kochana!!!



A śnieg macie???chce zdjęcia ze spacerku;-);-);-);-)wiesz po co???



I my podpinamy sie pod te życzonka!!!!



:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:



wozku, moja w życiu nie zasnelaby, czasami ale to naprawde czasami drzemnie sie 20 minut na spacerze



Ja tez chcę...przygraniesz i nas???No chyba że Tygrys nie pozwoli:-D:-D:-D
Bo cos downo nigdzie nie wyjeżdzałysmy:laugh2::laugh2::laugh2:



Marzenie....:tak::tak::tak:



Poglaskane....

i chyba tyle mialam Wam napisać:tak::tak::tak:
bardzo,bardzo bedziemy czekac:tak::-):-):-)
A zdjecia,niesmialo domyslam sie po co:)))))..
 
reklama
A w ogole to mam troche nerwa...Bo jakis czas temu wypalilam wszystkie zdjecia,jakie mialam na kompie,WSZYSTKIE... na plyty,zeby pozwalniac troche te wszystkie dyski..I z kompa pokasowalam..No i chcialam Wam troche fajnych zimowych fotek wkleic,a moje plyty porysowane tak,jakby ktos wzial klucz i to zrobil...:eek:Co sie okazalo?Ze ta tempa dzida,przepraszam za slowo,moja szwagierka...dala te plyty Marysie do zabawy kiedys,bo juz nie wiedziala co jej dac,mala marudzila...Amo oczywiscie napuszyl sie jak indor,ze mu siostre atakuje...A co ja mam niby zrobic....powiedziec ok,trudno,cale lata wspomnien do smieci...No i siedze teraz,odzyskuje co sie da,a co sie nie da....Amol ma jakies programy do odzyskiwania,niech siedzi i szuka...:eek:Buuuuuuuuuuuuuuuuuu
 
Kaja współczuje,ehh nasz brzdąc tez uwielbia sie płytami bawić,ale te ze zdjeciami schowałam.a te programy sa dobre do odzyskiwania danych,wiec powinno sie mu udać!

Tygrysku to ja nie wiem co to za kolezanka że masz takie zaufanie do nich :-pja to za bardzo zazdrosna chyba jestem,bo bym zbzikowała;-)

Kanuś współczuje mieszkania z bratem,ale jak nikt nie zwróci mu uwagi to juz wo gule sie rozwydrzy

a co do siusiania to ja sama do łazienki nie pójde,z resztą mężowy też..mały leci od razu za nami a zamknij drzwi to on Ci dopiero da popalić:crazy::-D
 
A w ogole to mam troche nerwa...Bo jakis czas temu wypalilam wszystkie zdjecia,jakie mialam na kompie,WSZYSTKIE... na plyty,zeby pozwalniac troche te wszystkie dyski..I z kompa pokasowalam..No i chcialam Wam troche fajnych zimowych fotek wkleic,a moje plyty porysowane tak,jakby ktos wzial klucz i to zrobil...:eek:Co sie okazalo?Ze ta tempa dzida,przepraszam za slowo,moja szwagierka...dala te plyty Marysie do zabawy kiedys,bo juz nie wiedziala co jej dac,mala marudzila...Amo oczywiscie napuszyl sie jak indor,ze mu siostre atakuje...A co ja mam niby zrobic....powiedziec ok,trudno,cale lata wspomnien do smieci...No i siedze teraz,odzyskuje co sie da,a co sie nie da....Amol ma jakies programy do odzyskiwania,niech siedzi i szuka...:eek:Buuuuuuuuuuuuuuuuuu

Kaja plyty to bardzo zawodny nosnik danych i nie polecam tak archiwizowac zdjec, my niestety w ten sposob stracilismy zdjecia z jednych wakacji i od tamtej pory mamy zewnetrzny dysk na ktorym przechowujemy zdjecia...przeznaczony jest on tylko na zdjecia...
Zycze powodzenia w odzyskiwaniu

Tygrysku dzieki:zawstydzona/y::zawstydzona/y:to kiedy wybieramy sie w podróż na biegun....ja chce troszkę mrozu, sloneczko i snieg
 
Kaja plyty to bardzo zawodny nosnik danych i nie polecam tak archiwizowac zdjec, my niestety w ten sposob stracilismy zdjecia z jednych wakacji i od tamtej pory mamy zewnetrzny dysk na ktorym przechowujemy zdjecia...przeznaczony jest on tylko na zdjecia...
Zycze powodzenia w odzyskiwaniu

Tygrysku dzieki:zawstydzona/y::zawstydzona/y:to kiedy wybieramy sie w podróż na biegun....ja chce troszkę mrozu, sloneczko i snieg
AAA,no widzisz,ja chyba jeszcze przedpotopowa jestem...:sorry:
Ale machnelam sobie dwa snickersy i juz mi lepiej...:-D
 
Blizniaczku najgorsze, ze nie naprawiony:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:i opona do wymiany, bo wbila nam sie sruba i zniszczyla oponę:no::no::no::no:
O kurcze a myślałam ze od razu zrobione, co za niemiłe niespodzianki i to w urodzinki, niestety taki los przewrotny

A w ogole to mam troche nerwa...Bo jakis czas temu wypalilam wszystkie zdjecia,jakie mialam na kompie,WSZYSTKIE... na plyty,zeby pozwalniac troche te wszystkie dyski..I z kompa pokasowalam..No i chcialam Wam troche fajnych zimowych fotek wkleic,a moje plyty porysowane tak,jakby ktos wzial klucz i to zrobil...:eek:Co sie okazalo?Ze ta tempa dzida,przepraszam za slowo,moja szwagierka...dala te plyty Marysie do zabawy kiedys,bo juz nie wiedziala co jej dac,mala marudzila...Amo oczywiscie napuszyl sie jak indor,ze mu siostre atakuje...A co ja mam niby zrobic....powiedziec ok,trudno,cale lata wspomnien do smieci...No i siedze teraz,odzyskuje co sie da,a co sie nie da....Amol ma jakies programy do odzyskiwania,niech siedzi i szuka...:eek:Buuuuuuuuuuuuuuuuuu
Wcale sie nie dziwię ze masz nerwa, też bym się wkurzyła :wściekła/y:, mogła wymyśli dziecku jakąs inną zabawe albo kupic jej kilka płyt i niech sie bawi nowymi
 
Tygrysku to ja nie wiem co to za kolezanka że masz takie zaufanie do nich :-pja to za bardzo zazdrosna chyba jestem,bo bym zbzikowała;-)
będę im na ręce patrzyła :-Di z oczu ich nie spuszczę :-D:-D

Tygrysku dzieki:zawstydzona/y::zawstydzona/y:to kiedy wybieramy sie w podróż na biegun....ja chce troszkę mrozu, sloneczko i snieg

może dziś?????:-p:-p:-p:sorry:

Madziu zdjęcia jak zdjęcia , kiedyś na wakacjach w Sopocie na molo jedna parka zakochanych przechadzała się po deptaku tym bocznym gdzie nie ma z jednej strony barierek , do dzis nie wiem jak ten chłopak to zrobił ale wymachiwał sobie aparatem trzymając go za ten sznureczek i nagle aparat mu wypadł z reki i wpadł do morza:-p:sorry:
 
A w ogole to mam troche nerwa...Bo jakis czas temu wypalilam wszystkie zdjecia,jakie mialam na kompie,WSZYSTKIE... na plyty,zeby pozwalniac troche te wszystkie dyski..I z kompa pokasowalam..No i chcialam Wam troche fajnych zimowych fotek wkleic,a moje plyty porysowane tak,jakby ktos wzial klucz i to zrobil...:eek:Co sie okazalo?Ze ta tempa dzida,przepraszam za slowo,moja szwagierka...dala te plyty Marysie do zabawy kiedys,bo juz nie wiedziala co jej dac,mala marudzila...Amo oczywiscie napuszyl sie jak indor,ze mu siostre atakuje...A co ja mam niby zrobic....powiedziec ok,trudno,cale lata wspomnien do smieci...No i siedze teraz,odzyskuje co sie da,a co sie nie da....Amol ma jakies programy do odzyskiwania,niech siedzi i szuka...:eek:Buuuuuuuuuuuuuuuuuu

Wpółczucia:sorry::sorry::sorry:

Tygrysku to ja nie wiem co to za kolezanka że masz takie zaufanie do nich :-pja to za bardzo zazdrosna chyba jestem,bo bym zbzikowała;-)


a co do siusiania to ja sama do łazienki nie pójde,z resztą mężowy też..mały leci od razu za nami a zamknij drzwi to on Ci dopiero da popalić:crazy::-D

Koleżanka????:szok::szok::szok:Ja jestem straaaasznie zazdrosna i gdyby mój M miał jakąś koleżankę to bym normalnie mu szybko tą przyjaźń wybiła z głowy:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Co do wizyt w łazieńce nasze dziecko bardzo chętnie spędzałoby tam czas:eek:
 
reklama
O kurcze a myślałam ze od razu zrobione, co za niemiłe niespodzianki i to w urodzinki, niestety taki los przewrotny


Wcale sie nie dziwię ze masz nerwa, też bym się wkurzyła :wściekła/y:, mogła wymyśli dziecku jakąs inną zabawe albo kupic jej kilka płyt i niech sie bawi nowymi
Ja mam wrazenie,ze ona w ten sposob mi pokazuje,ze ma mnie gdzies...
W grudniu,dostala od nas swetr,z bialej owczej welny pod choinke,byli u nas...Ktoregos dnia wchodze do domu a swetr lezy zalany caly kawa w przedpokoju,jak szmata do podlogi...Bo byli na nartach i nasz termos jej sie pobil i ten swetr byl w tym samym plecaku...Ach jaka miala satysfakcje,ze mi bylo strasznie przykro:eek:Wzielam ten swetr i machnelam do smieci...Tesciowa go wyciagnela...Mowie Wam,to jest taka franca wredna ze masakra...
 
Do góry