reklama
pyciolek87
Mama Alexa:*
Ja nie dość, że nie kumata to tak jak Ty siedze tu sama , chyba jakieś inne gatunki jesteśmy
no ja tak sie jeszcze zastanawiam czy w zoo nas przyjma...przeciez cala zwierzyna spipczy czem predzej
edee24
Mama Alanka :-)
- Dołączył(a)
- 15 Maj 2008
- Postów
- 2 087
no ja tak sie jeszcze zastanawiam czy w zoo nas przyjma...przeciez cala zwierzyna spipczy czem predzej:-d
:-d:-d:-d:-d
asiulkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 144
Asiulka - kochana, Ty się nie dołuj! Filipek rozwija się wspaniale i pamiętaj, że porównywanie z innymi dziećmi jest zawsze bez sensu, bo na tym etapie dzieciaki rozwijają się bardzo, bardzo róznie. Hania też bardzo długo była z tyłu: nie siadała, nie raczkowała, nie robiła papa ani żadnych takich cudów, nawet ząbków nie miała, a jedna ze starszych na bb. A tu w ciągu dwóch tygodni zrobiła taki skok w rozwoju, że szok. Kochaj swojego synka takim, jakim jest w danym momencie i uwierz mi, dziś nie możesz się doczekać, kiedy będzie raczkował i chodził, a potem, za parę lat, będziesz tęsknić do tego, jak był jeszcze taki nieporadny i malusi.
A co do mężowego - nie myśl o rozstaniu, bo to byłoby zupełnie bez sensu. Kłótnia to nie koniec świata, jesteście 2 miesiące po ślubie i potrzebujecie trochę czasu na "dotarcie się" i wypracowanie kompromisów w wielu sprawach. Głowa do góry, każdy związek do trudna droga, ale jednak ma się satysfakcję, że podejmuje się trud jej pokonania.
Dzięki kochane za wsparcie i słowa otuchy. Najbardziej wkurza mnie to, że teściowa zawsze wtrąca się w nasze kłótnie, bo mieszkamy z nią Wiem, że ma dobre intencje, bo nie chce, abyśmy się kłócili, ale nasze sprawy powinna zostawic nam samym Odnosnie dotarcia sie pewnie macie rację. Tylko my mieszkamy już razem ponad 3 lata, a ślub nic w naszym życiu nie zmienił i boję się, że nigdy nie nauczymy się ze sobą rozmawiać:-(Asiulka nie przejmuj sie tak, każde dziecko na tym etapie inaczej sie rozwija, przyjdzie czas i na twoje maleńswto a co do mężowego potrzeba wam tak jak pisała Pytia czasu na dotarcie się, jesteśćie młodziutkim małżenstwem i nie ma co za pochopnie podejmowac decyzji o rozstaniu, poza tym przed toba jeszcze niejedna kłotnia więc trzeba troszku "wrzucic na luz"
Kochana na pewno wszystko będzie dobrze. Trzymamy kciuki za Bianeczkęhejo jestem czwarta
i też zaraz spadam na lulu, bo wstałysmy o 6 i Bianka padła więc to wykorzystam
idę dzisiaj z Bianką na badanka krwi i moczu mam nadzieję ,że wszystko wyjdzie ok i wątroba się pomniejszyła po infekcji i nie będę musiała jechać na usg:-(trzymajcie kciuki laski
hej hej hej hej:-):-):-):-):-)
ktora jestem ktora dzis??????? ja juz na nogach poscieralam kurze odkurzylam zmylam podlogi teraz robie pranie ( tzn pralka robi) i pije kawusie z mleczkiem i taakaaaaaaaaa piaanką :-):-):-):-):-):-)dzis piatek wiec niedlugo weeeeeeeeeeeeeeeeeeeeekeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeenddddddddddddddddddd:-):-):-):-):-):-)huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Tygrysku to Ty masz aniołka w domu jeśli tyle jesteś w stanie z nim zrobić Chyba, że komuś go sprzedajesz w tym czasie;-) Ja to ledwo zrobię obiad, wstawię pranie i z grubsza ogarnę mieszkanie z moim małym. A może sama sobie to wmawiam, że jest taki absorbujący, a ja po prostu leniwa jestem
Szok normalnie nikogo tu nie było przez 2 godziny.
Obiad ugotowany , dziecko śpi, mieszkanie ogarnięte trzeba jeszcze tylko pranie wyciągnąć z pralki.
Moja mała robi już "pa pa", "kosi kosi" bije brawo, czasami jej się uda cmoka dać i robi tak jak by konik stukał kopytami tak śmieszni języczkiem o podniebienie. Mówi mama, tata, da da, papa i baba. Wstaje w łóżeczku ale raczkować nie chce jedynie pełza jak rak do tyłu. No i zębów dalej nie widać.
Obiad ugotowany , dziecko śpi, mieszkanie ogarnięte trzeba jeszcze tylko pranie wyciągnąć z pralki.
Moja mała robi już "pa pa", "kosi kosi" bije brawo, czasami jej się uda cmoka dać i robi tak jak by konik stukał kopytami tak śmieszni języczkiem o podniebienie. Mówi mama, tata, da da, papa i baba. Wstaje w łóżeczku ale raczkować nie chce jedynie pełza jak rak do tyłu. No i zębów dalej nie widać.
pyciolek87
Mama Alexa:*
a mój Alex mówi mama,tata,baba,niania,nie(to non stop)
nie raczkuje,tylko pełza...ale to tak ze sama nie potrafie nie raz za nim nadażyć
nie wstaje jeszcze(ale sie zamierza) i sam nie siada:-(...wydaje mi sie ze to dlatego że mój dzieć uwielbia poruszać się na brzuszku...może to dlatego:-(
robi kosi-kosi,pa-pa jeszcze nie umie...ale jak slyszy muzyke to kiwa sie od lewej do prawejśmiesznie to wygląda...albo jak zaczynam mu tańczyć to on razem ze mną
no i mamy 7 zębów
nie raczkuje,tylko pełza...ale to tak ze sama nie potrafie nie raz za nim nadażyć
nie wstaje jeszcze(ale sie zamierza) i sam nie siada:-(...wydaje mi sie ze to dlatego że mój dzieć uwielbia poruszać się na brzuszku...może to dlatego:-(
robi kosi-kosi,pa-pa jeszcze nie umie...ale jak slyszy muzyke to kiwa sie od lewej do prawejśmiesznie to wygląda...albo jak zaczynam mu tańczyć to on razem ze mną
no i mamy 7 zębów
KANKIYA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2008
- Postów
- 1 876
dzięki kochane za pozytywne fluidy wyniki będą po niedzieli, ale musimy jeszcze donieść mocz na kolejne badanka a tak w ogóle nie zrobią nam Ob , bo za mało krewki ściągneły z paluszka :-( babka nie mogła znależć żyłki u Bianeczki i pokłuła jej rączki:--( mała płakała- ja razem z nią a póżniej zrobiło mi się słabo od tego wszystkiego i pielęgniarki musiały i mną się zająć po szklance zimnej wody szybko doszłam do siebie co ze mnie za matka
idę poczytać co naklikałyście babeczki moje
wowww więc mój Ci on??? tzn. Biankino trzymamy trzymammy Filipek za swoja caryce tez trzyma kciuki!!!!!!!!!!!!:-):-):-):-):-):-)
idę poczytać co naklikałyście babeczki moje
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 34 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: