ewelew dużo zdrówka i wszystkiego najlepszego dla córci i ciebie !!! sto lat sto lat
dzis była u mnie marzycielka :-):-):-)odrazu mi się humor poprawił
marzycielko ty tez masz córeczkę śliczną i cudowną
kurde dziewczyny boje sie teraz co kolwiek napisac na forum bo podejrzewam że mój mógłby coś podpatrzec i odrazu do adwokata , jednak opre sie pokusie i napisze :
dzis przyszedł dp mnie i powiedział że ma 2 adwokatow jeden na podkarpaciu drugi w wawie i faktycznie tak jest bo slyszalam jak go podsluchiwalam , mowił że do tygodnia mam sie wyniesc bo on idzie ojcu przepisac mieszkanie jako darowizne, i ja tu nie mogę mieszkac ale tak sobie mysle że pomimo ze ja mam intercyze to mieszanie należy do niego i coreczki nikoli wiec chyba nie moze w ten sposób nas wyrzucic i tak nas wymeldowac tak mi sie wydaje , ojciec kazał mu koniecznie przyjechac na podkarpacie bo mowi ze musi on byc wiec moze nie zartuje z ta darowizną, niewiem
mowił lokum jak ma mi wynajac , to że owszem wynajmie ze u jego rodziców jest mijsce , cwany bedzie mial sie czym tlumaczyc że mi dał a ja pomoc odrzucilam, nastepne to że jestem chora psychicznie i mmam schosofrenie., ze jak on bierze ciecko to ja sie wsciekam i skacze do niego bo on uspokoil placzoce dziecko a ja jestem zla na to,
mowil ze stosuje jakos psychologiczna gre bo zobaczyl baran ze mam ksiazek na wierzchu pt, wywieranie wplywu na ludzi , co za kretyn dobrze wiem ze mialam na pedagogice duzo psychologii i zawsze kupowalam takie ksiazki bo lubialam
wspomnial rowniez że chwytam sie czego juz mogę ,
powiedzialam mu ze ma mi dac jutro na rehabilitacje 80zl a on ze ja mam pieniadze
i zadzwonil do rodzicow czy ma i dac na nia no calkiem go posrał przyszedl i napisał na kartce ze ja nize podpisana oswiadczam ze dostalam pieniadze .. i tak dalej , napisane bylo ze daje mi 120zl odrazu na dojazd a ja mowie ze autobusem sobie dojade żeby pozniej w sadzie nie mial pretekstow ze mnie tez utzrymuje , wiec dal mi 80zl, mowil do rodzicow ze rozwod cos ok tys kosztuje i żeby oni sprawdzili czy mi idą pieniadze z zusu tylko nie wiem po co mu to qwiedziec chyba po to zebym nie miala za co pozwu zaplacic
no i ma jutro podstepnie zadzwonic do naszego wspolnego kolegi z zusu i sie go dowiedziec ale ja go uprzedzilam i napisalam zeby piotkowi nic nie mowil , mysle ze mu nic nie powie bo ich relacje kolezenskie troche sie popsuly
a wracajac do rozmowy jaka konczyl to pytal sie kiedy pozew skladam bo on bedzie ze mna tylko mam sie zmienic
no jego juz calkiem po kopalo, mowilam ze moze sobie nagrywac wszystko i niech sobie ten dyktafon w dupe wsadzi , wiem ze juz vhyba nie dagrywa bo ojcu mowil ze nie
a jajbardziej co mnie zaskoczylo jak podsluchalam to ojciec lub matka mowili zeby ze mna zaczal rozmowe ugodowa
a ten ze absolutnie nie, jestem w szoku postawa jego rodzicow,
a moze to tylko taka gra
z ich strony
eager chetnie skorzystalabym z cennych porad ale tak jak wczesniej pisalam boje sie ze to co ja napisze np w pozwie to on to odczyta, i bedzie wiedzial wszystko co ja mam na mysli , wiem, wczesniej zmienial mi hasla na naszej klasie i odczytywal poczte a w czoraj probował sie dostac na poczte bo mi przyszlo ze byla proba jak odzyskac haslo,najwyzej jak cos to napisze w srode bo ide do radcy prawnego tam gdzie pracoiwalam to moze ona mi cos podpowie zobaczymy, dziekuje ci bardzo