reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

p.s Sterimar to roztwór fizjologiczny wody morskiej w sprayu. Przepłukuje się nim śluzówkę. Pomaga trochę przy tym katarze. Można to robić kilka razy dziennie. Jest w aptece bez recepty.
 
reklama
Jak radzicie sobie z alergią?
Ja jestem pod stałą opieką alergologa. Jestem uczulona nie dość, że na pyłki traw to jeszcze na pyłki bylicy, która kwitnie po trawach. Na razie ratuje się Sterimarem (mam całą listę leków która czeka na ekstremalne sytuacje). Na razie kryzys był 2 razy, ale staram sie ostrożnie z lekami. A czy wy macie jakieś sposoby ułatwiające życie mamie -alergiczce?
Ja wiem coś o alergii, mam tak od czerwca do sierpnia brrrr
Lekarka przepisał mi spray sterydowy do nosa i krople do oczu, a po12 tyg ciązy można brać leki typu Zyrtec, Claritine(loratydyna).


A stosowałyście może paracetamol w ciązy, bo mnie ciągle boli głowa i nie wiem czy brać czy nie?
 
poza tym strzelam fochami okropnie, i do łez i furii idzie mnie doprowadzić najmniejszą pierdołą !!! potem sama sobie się dziwię ale jak co przyjdzie do czego to nie mogę sie opanować i masakra .......


Czesc dziewczyny
Chyba mam kochana to samo...Od dwoch dni chodze naladowana jak bomba atomowa, i kloce od pierdoly z moim mezem, a pozniej becze jak glupek:baffled::no:
Zamiast sie cieszyc, ze jutro jade do Polski, to sie tylko denerwuje..:wściekła/y:
Dowiedzialam sie, ze u mnie w Niemczech lekarz nie robi badania na przeziernosc, mozna je zrobic dodatkowo, oczywiscie za doplata. Wiec chyba je zrobie jak bede w Poznaniu;-)pozdrawiam i milego dnia
Czesc FDrake !!
 
Witam wszystkich serdecznie. Dziewczyny czytam Was i sama nie wiem czy się martwić czy cieszyć. Chodzi o to, że ja nie mam żadnych dolegliwości typowych dla ciąży, oprócz mdłości, ale i te mialam tylko kilka razy.
Czytałam że dużo z Was boli głowa. Może zamiast się męczyć i zażywać leki spróbujecie takie okłady na głowe. Można je kupić w aptece mój mąż to stosował i mówił że działa. Ja nie pamiętam jak to się nazywa, ale farmaceutka na pewno będzie wiedzieć.
 
hogata4 dlaczego chcesz się martwić? Ja bym była szczęśliwa, gdyby mnie te wszystkie uroki ciąży ominęły. Wręcz odliczam dni , czekam niecierpliwie aż się skończą.


Ja się dzisiaj znowu kiepsko czuję. Najchętniej wyszłabym z pracy i położyła się do łóżka:zawstydzona/y:
 
Ja co zjem to nasze ;-) niczego nie oddamy:-D. Co prawda czasem mi trochę mdło, ale wtedy zjadam coś kwaśnego (cytrynka, grapefruit etc.) lub walnę trochę mineralki i jest ok. Nie mam humorów -wręcz przeciwnie.Cieszę się z byle czego i nigdzie mi się nie spieszy, choć przed ciążą był ze mnie straszny harpagan. Generalnie jakoś tak złagodniałam w ciąży.
hagata4 - jeśli dobrze się czujesz to tylko się cieszyć, bo wymioty osłabiają i odwadniają organizm, a poza tym chyba nikt nie lubi się czuć jakby 24h na dobę był na rozchwianej łódce. Ciągła zmiana nastrojów też nie jest miła ani dla matki ani dla dziecka a już na pewno nie dla otoczenia. Jeśli dzidzia rozwija się normalnie, a Ty dobrze się czujesz to dziewczyno korzystaj z tego cudownego oktesu jakim jest ciąża, bo możesz się uważać za szczęściarę:-)
 
Naprawdę dziewczyny szczęściary z was.
Ja od kilku dni obserwuję u siebie rozdrażnienie. Denerwują mnie takie pierdoły, że sama z siebie sie śmieję. Mam nadzieję, że to mi szybko minie bo mężuś nie jest zadowolony;-)
 
reklama
No to żyje tą moją pełnią szczęścia. Zapominajko ja też bywam rozdrażniona, ale staram sie w domku jak mogę. Zresztą musze bo mam mały szpital w domu he he. Mężuś z gorączką leży od 2 dni (odseperowany w innym pokoju bo nie mogę sobie pozwolić teraz na choróbsko), a piętro niżej mama która dostała rwy kulszowej i nie moze stanąć na noge.
 
Do góry