blizniaki2000
Fanka BB :)
witam wieczorkiem.
Mój też taki jest spokój i opanowanie, przyznam, że czasem mnie to wkurza, bo ja się drę, a on nic, bo nie chce zaostrzać konfliktu. ale to dobrze, bo jakby miał taki charakterek jak ja, to chyba byśmy sie pozabijali;-).
Kankiya, nie jesteś sama, my też mamy spore zaległości, jakoś nie mam nastroju, mąz też nie bardzo, nadrobimy po ciąży:-)
Sawka, fajnie że Niuńcia daje o sobie znać, moja też mnie posztur....
Mój wolny dzień niestety dobiega końca i jutro znów do pracy, ale to nawet dobrze, bo chyba jakbym za długo siedziała, to bym się znudziła, a tak czas szybko mi leci.
Byłam dzisiaj u kosmetyczki na "woskowaniu", pójdę chyba przed porodem jeszcze raz, to będzie mnie do golenia.:-)
No, to będzie sie działo, miłęgo masażyku i nie tylko.......A u mnie w domu wszędzie świece w tle Lionel Richie, Bryan Adams Rod Stewart i obiadek oraz ja w sukience czekam na męża z obiadkiem i sypialnią a w niej olejek do masażu , który mi ma zafundować:-)
Zobaczymy jak to wyjdzie ale będzie zaskoczony. Zaraz będzie więc lecę..:-)
Super, że masz takiego faceta.A ja mam najlepszego męża na świecie - ciepły, czuły, mądry, zaradny i CIERPLIWY, ale i u nas latały w powietrzu poduszki, potem kapcie a na końcu nawet kasety video
No ale tłumaczę się, że to był mój pierwszy trymestr i hormony nie do opanowania.
Poszło o kontakt w ścianie - bzdura - ale wtedy wydawało mi się to bardzo ważne. Muszę przyznać, że zachował się SUPER - ja bym tak nie potrafiła- przeczekał mój szał a jak już sobie popłakałam - to przyszedł przytulił i pyta się: Kicia, a tak naprawdę to co się stało?
Mój też taki jest spokój i opanowanie, przyznam, że czasem mnie to wkurza, bo ja się drę, a on nic, bo nie chce zaostrzać konfliktu. ale to dobrze, bo jakby miał taki charakterek jak ja, to chyba byśmy sie pozabijali;-).
Kankiya, nie jesteś sama, my też mamy spore zaległości, jakoś nie mam nastroju, mąz też nie bardzo, nadrobimy po ciąży:-)
Sawka, fajnie że Niuńcia daje o sobie znać, moja też mnie posztur....
Mój wolny dzień niestety dobiega końca i jutro znów do pracy, ale to nawet dobrze, bo chyba jakbym za długo siedziała, to bym się znudziła, a tak czas szybko mi leci.
Byłam dzisiaj u kosmetyczki na "woskowaniu", pójdę chyba przed porodem jeszcze raz, to będzie mnie do golenia.:-)