Dzien dobry. U nas upal sie skonczyl juz w sobote. Pogode taka w kratke mielismy przez weekend, troche slonka, troche deszczu. A dzis od rana szaruga. No coz nie moze byc wiecznie cieplo:/ Filip goraczkuje od piatku wieczorem, poza tym zadnych innych objawow, dzis w nocy jakis katar sie pokazal tylko. A Zuzia ma jakies problemy z miejscami intymnymi. Na majteczkach ma ciagle jakas zoltawa wydzieline, a sioszka cala czerwona i wyryskach. Smaruje ja mascia, ktora przepisal mi ostatnio lekarz, ale poprawy nie ma. Jutro ide z nimi do lekarza, bo dzis juz podobno miejsc nie bylo
Poza tym dzis w nocy zostalam ciocia malego Julianka
Siostra miala termin tydzien po naszej Kanusi. Biedna wymeczyla sie tyle godzin, a na koniec zrobili jej cesarke, bo rozwarcie zatrzymalo sie na 8cm i nie chcialo ruszyc. Tak mi jej szkoda, bo sama jej ciagle mowilam, ze drugie porody sa szybsze i latwiejsze, a tu taki numer. Ale najwazniejsze, ze z malutkim wszystko dobrze, a o traumie zapomni
Kanusia teraz czekam na Ciebie
A dzidzie wypchasz wypchasz, chociaz nie zycze Ci, aby byla zbyt duza. Powiem Ci, ze to chyba nie ma znaczenia, mam na mysli wielkosc dziecka i gabaryty mamy a bol porodowy. Przynajmniej u mnie porod Zuzi a porod Filipa to niebo a ziemia
Chociaz gyby ktos mi kiedys powiedzial, ze urodze takiego klocuszka to powiedzialabym, ze nigdy w zyciu;-)
Zapominajko no ja tez w spa nigdy nie bylam, a wypadaloby kiedys o tym pomyslec