reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Witajcie dziewczyny.
Na wstępie zdrówka dla wszystkich potrzebujących. My się na szczęście na razie trzymamy. Zastanawiam się tylko jak długo bo u Martynki w klasie panuje wirus żołądkowy.

Anoli gratulacje dla raczka.

Gratulacje dla wszystkich zarejestrowanych dawczyń szpiku. Ja mam kuzyna który kilka lat temu chorował na białaczkę. Też wszyscy się zarejestrowaliśmy. Jemu pomógł dawca z Niemiec.

Aniu ja z kuchnią za bardzo nie pomogę. Co prawda mamy ale kupowaliśmy ją 4 lata temu w biedronce. A trwała jest bardzo. W tym roku to już się wkurzyłam i ją na ogród wyniosłam bo dość miałam wiecznego bałaganu w domu.

Ja tradycyjnie nie mam na nic czasu. Martynka obchodziła przez 3 dni urodziny i trzeba było to wszystko po ogarniać. Teraz znowu Wszystkich Świętych. Wczoraj pomagałam mamie sprzątać groby. Jeszcze czaka mnie robienie wiązanek. A do tego wymyśliłam sobie gruntowne porządki strychu bo ostatnio za dużo tam na wyrzucaliśmy niepotrzebnych rzeczy i się graciarnia zrobiła.

Ok lecę jeszcze przeczytać sekret Vive a potem czas się szykować po przedszkolaka.

Miłego dnia.
 
reklama
Witajcie:-)

Tygrysku my też po wizycie u lekarza ...ostre zapalenie oskrzeli, inhalacja i zastrzyk w przychodni + inhalacje w domu, a jak wyzdrowieje to zrobimy badania i chyba będziemy brać doustne szczepionki ;(

mój miś jeszcze śpi ;( taki jest cały osowiały i ten duszący kaszel :-:)-( strasznie go męczy :no::angry:
 
tygrysku my też braliśmy Ismigen i najpierw dawałam go Fabianowi na śpiocha,bo w ogóle nie chciał brać tego do buzi,a później jak już brał to od razu połykał:sorry2: może powiedz mu,ze musi to jak najdłuzej trzymać w buzi i zróbcie takie wyścigi,udawaj,że ty też masz i wygra ten kto dłuzej wytrzyma trzymając w buzi.U nas się sprawdziło.Raz,może dwa;-)
A i szczerze mówiac to nie wiem czy to w ogóle pomogło.Chyba nie potrzebnie wydane pieniądze.No ale chcieliśmy spróbować.
 
Dziekuje dziewczyny za rady, pobieglam do sklepu i kupilam cukierki do ssania , z cukierkiem jakos poszlo wiec dalam mu tabletke chlorchinaldin do ssania i jakos poszlo z sssaniem ( ja tez ssalam a co tam chyba mi nie zaszkodzi ) , co jakis czas wypluwal bo nie mogl jednoczesnie ssac i polykac slinki a jak wyplul to mogl polknac slinke , i znow mu wkladalam i tak kilka razy az ja wyssal.wiec mam nadzieje ze jutro rano jak zaczniemy Ismigen przyjmowac to bedzie podobnie bo ten Ismigen trzeba długo w buzi trzymac zeby najlepiej działał a w ciagu dnia bedziemy sie szkolic na cukierkach.
Kurcze Aniu a ja sie tak na ta szczepionke pozytywnie nastawilam:( tyle sie dobrego naczytalam :( naprawde u was nie bylo zadnej poprawy????
 
Edee, Tygrysku jeszcze raz zdrówka dla Waszych chorowitków. Mam nadzieję że szczepionki pomogą.

Powiedzcie mi jak nauczylyscie swoje dzieci ssac tabletki????

U nas nie było problemów nigdy ze ssaniem tabletek. Wytłumaczyłam że trzeba trzymać w buzi i sokać póki nie będzie malutka. I jakoś poszło. Co raz tylko było wyjmowanie z buzi żeby sprawdzić czy już zmalała.
Zresztą my już łykamy tabletki i to całkiem spore.
 
reklama
Tygrysku podawałam Fabiankowi po zapaleniu oskrzeli i przez 4 miesiące aż do zapalenia płuc był spokój.Ale czy to dzięki szczepionce???Nie wiem,bo akurat było lato,a latem raczej nie chorujemy.I te 4 miesiące bez chorób to też nie rewelacja.Ale warto spróbować.Takie pieniądze to jeszcze nie majątek.
 
Do góry