reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Hej. Żyje. Jestem obolała i mega śpiąca. Jak wszystko będzie dobrze to mnie jutro wypiszą. Tygrysku zdrówka dla Filipka. Buziaki

Myszqo-duużo zdrówka dla Ciebie i wracaj szybciutko do nas.

Reniu-Tobie też życzę dużo zdrówka.

Marzycielko-współczuję chorego męża w domku, bo chory facet to umierający facet ;-)-tak jest w przypadku mojego....

Kankija wyszla nam arytmia serduszka. ( swoja droga to dziwne ze zaden lekarz a bylo ich w naszym zyciu duzo w koncu zima bylismy co 2 tygodnie u lekarza z infekcją , nie zwrocil uwagi ze serduszko bije niemiarowo. Dopiero przypadkiem przy robionym zdjecia klatki piersiowej wyszlo cos nie halo)
Ale musze Wam powiedziec ze moje dziecko bylo przeszczesliwe jak dowiedzial sie ze jedziemy do szpitala. On uwielbia karetki itp
wszystkie badania przechodzil bezkonfliktowo nawet cale ktg przelezal cichutenko jak myszka:)

Tygrysku, tak mi przykro. Kurczę, nie am nic gorszego niż chore dziecko :-( Oby ta arytmia szybko przeszła i wszystko wróciło do normy. A z Filipka dzielny zuch, że tak ładnie znosi te badania.
Moi chłopcy przy każdej infekcji mają szmery na serduszku, ale jak pierwszy raz to usłyszałam, to się wystraszyłam.

My w sobotę za tydzień chrzcimy Maksia, a zaraz potem jadę na miesiąc do rodziców. Mam nadzieję,że pogoda dopisze...
 
reklama
Myszqo zdrówka, czekamy tu na Ciebie.

Marzycielko niezłe zakupy! Jak ci poszło z filizofii, ja mam z tego mgr ;P

Dobranoc!
 
My juz w domku:)
badania szybko porobiono i leczymy sie w domku.
Niestety serduszkowo bedziemy musieli byc pod opieka poradni kardiologicznej:(

Nie martw się Kochana...Jula była również pod opieką poradni kardiologicznej od urodzenia...ale wszystko unormowało się
a Fifi to dzielny chłopak

Kankija wyszla nam arytmia serduszka. ( swoja droga to dziwne ze zaden lekarz a bylo ich w naszym zyciu duzo w koncu zima bylismy co 2 tygodnie u lekarza z infekcją , nie zwrocil uwagi ze serduszko bije niemiarowo. Dopiero przypadkiem przy robionym zdjecia klatki piersiowej wyszlo cos nie halo)
Ale musze Wam powiedziec ze moje dziecko bylo przeszczesliwe jak dowiedzial sie ze jedziemy do szpitala. On uwielbia karetki itp
wszystkie badania przechodzil bezkonfliktowo nawet cale ktg przelezal cichutenko jak myszka:)

Tygrysku...u naszych znajomych było podobnie szmery w serduszku zostały wykryte ok.3 roku życia przy kolejnej infekcji...
a badany byl zawsze przy chorobach przez tego samego lekarza bo maja takiego co zawsze przychodzi do domu...
i teraz jest pod opieka poradni kardiologicznej, ma robione holtery ale nic złego nie dzieje się...
więc mam nadzieję że i u Was sytuacja wyklaruje się

Marzycielko ale zrobiłaś zakupy!!!!!
zdróweczka dla M...

Myszqa a jak Twoje samopoczucie???
 
dzieki dziewczyny.jakos jestem dobrej mysli.
Madziu a holtery zakladaja temu chlopczykowi w szpitalu czy w domu sobie z nimi chodzi???
 
Madziu a holtery zakladaja temu chlopczykowi w szpitalu czy w domu sobie z nimi chodzi???

Tygrysku w domu...zakładają go na 24 godziny i mały całą dobę z tym chodzi a później zdejmują znowu w szpitalu...
Jula też tak miała zakładanego...nawet dwa razy...
więc mocno trzymamy kciuki za Wasze badania...
 
Tygrysku w domu...zakładają go na 24 godziny i mały całą dobę z tym chodzi a później zdejmują znowu w szpitalu...
Jula też tak miała zakładanego...nawet dwa razy...
więc mocno trzymamy kciuki za Wasze badania...

Maadziu a dlaczego jula miala zakladanego??

Zapominajko ja wiem czy dzielna ....juz taka jestem ze staram sie nie zamartwiac i nie stresowac niepotrzebnie bo to i tak nic nie zmieni.grutn to optymistycznie patrzec w przyszlosc i miec pozytywne nastawienie...
Jeszcze na zmartwienia przyjdzie czas, a sama arytmia nie jest koncem swiata wiadomo jesli okaze sie ze w jakims stopniu bedzie wplywac na zycie tego malego czlowieczka bedzie to jakis cios ale da sie z tym zyc no chyba ze wyjdzie cos jeszcze.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny:-)

My już jesteśmy w domku.Wróciliśmy w piątek wieczorem,bo pogoda się zepsuła,więc ten jeden dzień odpuściliśmy:-p

Wczasy bardzo udane,dzieci zadowolone.Chociaż Fabian w domu to jeszcze bardziej szczęśliwy;-) Ale było super:-) Tylko za szybko zleciało...

Spotkaliśmy się z Agnieszką (Bliźniaczką):-) Super babeczka:-) Naprawdę przesympatyczna osoba,ma wspaniałą rodzinkę:-) Bardzo się cieszę,że się poznałyśmy:-)

Wrzucę Wam nie długo kilka zdjęć:-)
 
reklama
Maadziu a dlaczego jula miala zakladanego??

Tygrysku moja ciąża była rozwiązana bo Julcia pod sam koniec miała niemiarową prace serduszka jeszcze w moim brzuszku..więc od urodzenia była pod opieką kardiologa z podejrzeniem arytmii...mając niespełna dwa tygodnie miała założonego Holtera...arytmia nie potwierdziła się, na szczęście nasza przygoda z kardiologiem skończyła się jeszcze przed 2 urodzinami...sprawa serduszka unormowała się i teraz pozostała nam tylko struna ścięgnista w serduszku....
powtórzony Holter potwierdził diagnozę kardiologa...
wedlug kardiologa mamy sie tym absolutnie nie przejmować, po prostu taka Julci uroda i jedyne co to powoduje - to szmery w sercu podczas badania
więc trzymam kciuki żeby i u Was przygoda z kardiologiem szybko skończyła się....
 
Ostatnia edycja:
Do góry