kokusia31
mamusia dwóch łobuzic
Tygrysku ja jak sobie kupowałam gotowe parowce to odgrzewałam je tylko w mikrofali i były pysznościowe. Do tego oczywiście obowiązkowo śmietana 30% z cukrem:-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tygrys ja gotuję wodę w garnku, na garnek stawiam sitko i na tym układam kluchy :-)
My ciągle się zmagamy z żołądkowymi problemami. Jakies wyjątkowe cholerstwo. Teraz dla odmiany zamiast wymiotów - biegunka. No masiakla normalnie.
Jasiek gdyby mógł to wogóle by nago chodził. Największy problem mamy bo nie chce chodzic w żadnych kapciach. Skarpetki i rajstopy zdejmuje. Gdybym jeszcze miała w domu dywany to specjalnie bym się nie przejmowała ale w całym domu tylko u Jaska mamy dywan, reszta to gres i panele w salonie. A ten zasuwa w zimę na bosaka :-) Miejmy nadzieje ze mu to wyjdzie na dobre
Witamy laseczki....
Mariczka włąsnie kończy oglądać Smerfy, ma już totalny odjazd,wiec pewnie baja się skończy i od razu lulku....
A ja realks in wanna a potem necik
Dziękujemy mamuski...mam nadzieje,ze dzisiaj tez kupolek nam wyjdzie hahahah
jakkolwiek to brzmi
A z newsów to zaniosłam podanie do Szkoły Podstawowej u nas tutaj niedaleko, ponieważ dostałam cynk,ze maja utworzyć jeszcze jedna grupe 5 latków tak bym chciałą,zeby sie udało bliziutko, fajna pracka, w zawodzie, Mari miała by do przedszkola od tej szkoły 5 minutek i do tego z 10 minutek od domku bajka... mówią ,ze trza wierzyć to wierze!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zdróweczka dla chorowitków bidulków
Ja tez tesknie za wiosną......oby szybciutko do nas trafiła
Witam i ja;
Zdrówka życzę choruszkom.
Ten świstak wywołał u mnie malutką nadzieję... ja już do wiosny tęsknię okrutnie.
Myszqo ja mam ten sam problem. Iggy bez przerwy ściąga buty i skarpetki. Ani prośbą, ani groźbą nie przyjmuje nakazu noszenia.
A do tego babcie i ciotki nas płaskostopiem straszą i ochrzan dostaję ma każdym kroku...