reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

Dzień dobry.

Ja w końcu wróciłam od rodziców. Niestety pogoda się popsuła i wczoraj cały dzień siedzieliśmy w domku.
Zazdroszczę Wam tego urządzania pokoików dla dzieci. My mamy tylko dwa, więc dopóki nie zmienimy mieszkanka, to nic z tego.. Ale kupiliśmy łóżko dla Olka, bo musi stare oddać dzidziusiowi. Narazie przymierzam sie do odzwyczajenia go od spania z nami-ciężko będzie, chyba zrobi to tatuś, a ja wyprowadzę się na kilka dni z domu...

Wczoraj byłam u lekarza. Z dzidziusiem wszystko OK. Tylko ja juz przytyłam 9 kg, czyli więcej niż z Olkiem :( No ale tak to jest jak się pożera tyle słodyczy. Właśnie mam zamiar zabrać się za pranie i prasowanie ciuszków Maleństwa. Dostałam mnóstwo ubrań od koleżanki po jej synku,a dodając do tego rzeczy po Olku, to zrobiła się tego cała szafa :)

A teraz proszę Was o radę. Nie możemy zdecydować się na imię. Myśleliśmy o Maksymilianie albo Kubusiu, z tym że to drugie jest takie popularne... Co o tym myślicie?

A ja wczoraj na wizycie z połozna dowiedziałam sie ze po cc z hania moge wybrac jak chce rodzic teraz.
Masakra jakas niech ktos zdecyduje za mnie!

To ja ci polecam poród naturalny. Po pierwsze będziesz mieć wspomnienia-a o bólu raczej szybko zapomnisz. A po drugie to chyba szybciej dochodzisz do siebie niż po cc. Ja po 3 godzinach od porodu siedziałam po turecku na łóżku i karmiłam Młodego. A jak wychodziłam do domu po dwóch dniach, to dziewczyny, które miały cc jeszcze przede mną, dopiero zaczynały podnosić się z łóżka.
 
reklama
Cześć dziewczyny :-)

Vive mi się chyba bardziej Kubuś podoba ;-), sorki, że to powiem, ale to pierwsze po zdrobnieniu mi się z pieskiem kojarzy :zawstydzona/y::zawstydzona/y: "maks", "maksiu" choć gdyby nie to skojarzenie, to jest ładne :tak:

A co do wyboru porodu, to ja po cc, zdecyduję się raczej na pewno przy drugim na sn :tak::tak:- tak jak dziewczyny piszą, ja po cc strasznie dłuugo cierpiałam, a poza tym chcę wiedzieć i wspominać jak to jest rodząc sn :tak::tak:
 
Dzień dobry mamuśki


Dziekuje Wam za rady, ale decyzja jest bardzo trudna:-(
Najgorsze jest to ze po cc czułam sie dobrze i szybko doszłam do siebie a jak bedzie po porodzie sn to nie wiem:zawstydzona/y:
Kusi mnie to ze juz wiem co i jak z cc, a poza tym znałbym termin, co jest mi bardzo na reke. Jestesmy tu sami a gdzies musze zostawic hanie. Niestety na brata nie moge liczyć:-(
Mama moja miała pierwsze cc a potem dwa porody sn w tym jeden kleszczowy i powiedziała ze mam sobie nie zawracac głowy cesarką, tylko rodzic normalnie....buuuuu i bądz tu mądry:sorry:
Dobrze ze znieczulenie dają bez łaski:tak:

Moja ksiezniczka pojechała z tatusiem do przychodni na wazenie ciekawe ile przybrała:tak:
 
Hej dziewczynki:)

Ja po sn też wybrałabym sn bo nie było najgorzej:) ale nie mam porównania:)

Vive sorry ale żadne mi się nie podoba:zawstydzona/y: Ale kazdy ma inny gust, ja jakbym miała synka to nazwałabym go albo Filip, albo Bartosz, albo Olek ale Ty już masz jednego:)
 
Hej dziewczynki:)

Ja po sn też wybrałabym sn bo nie było najgorzej:) ale nie mam porównania:)

Vive sorry ale żadne mi się nie podoba:zawstydzona/y: Ale kazdy ma inny gust, ja jakbym miała synka to nazwałabym go albo Filip, albo Bartosz, albo Olek ale Ty już masz jednego:)


Agatkas moim typem dla chłopca tez jest Filipek:tak:

....ja tez nie mam porównania i tu jest pies pogrzebany:baffled:
 
Vive mi z tych dwóch też się bardziej Kuba podoba:tak:

Ja tam po cesarce też bardzo szybko doszłam do siebie. Zaraz po spionizowaniu siedziałam po turecku na łóżku. W sumie wspomnienia miałam bardzo dobre i stąd moja pierwsza myśl żeby drugą też sobie cesarkę załatwić. Ale teraz cieszę się że rodziłam też naturalnie. I już żaden poród nie jest dla mnie tajemnicą. Także polecam jako nowe doświadczenie;-)
 
Vive mi z tych dwóch też się bardziej Kuba podoba:tak:

Ja tam po cesarce też bardzo szybko doszłam do siebie. Zaraz po spionizowaniu siedziałam po turecku na łóżku. W sumie wspomnienia miałam bardzo dobre i stąd moja pierwsza myśl żeby drugą też sobie cesarkę załatwić. Ale teraz cieszę się że rodziłam też naturalnie. I już żaden poród nie jest dla mnie tajemnicą. Także polecam jako nowe doświadczenie;-)


Kokusia ty to chyba wiesz co chciałabym usłyszeć:tak:
Szkoda mi chyba bedzie jak nie poznam tego doświadczenia jakim jest poród naturalny:zawstydzona/y:
Ale juz nie nudze:-D

Hanai wazy 12 kg czyli prawidłowo idzis znowu walczymy z sikaniem:crazy:
Mam juz chwilami dosyc po 500 razy pytam chce hania siusiu, a ona ,,nie ma,, a potem stoi i patrzy jak jej leci po rajtuzach:angry: Dzis z tego wszystkiego jeszcze kupy nie robiła odpósciłam wiec i nałozyłam jej pampa bo to chyba nie za dobrze, ze tak wstrzymuje. Zawsze kupka była koło południa:baffled:
Moje dziecko chyba jeszcze nie kuma o co chodzi, a ja juz nie moge słuchac teściowej ze juz powinna bo jej dzieci bla bla bla....:angry:co za kobieta jedynej wnuczce nie odpósci:-D
 
Anoli bo wiesz w sumie całkiem niedawno sama przez to przechodziłam. I w sumie z marszu bym się zgodziła na kolejne cc ale gdzieś tam kusiło mnie żeby sprawdzić czy sn naprawdę jest taki straszny. Ot przewrotna natura kobiety;-)

Teściowa to pewnie właśnie dlatego że jedyna wnuczka to tak na wszystko ciśnie.
U nas tak było z moją mamą przy Martynie. A teraz przy Natalce odpuściła bo skoro widzi że jednej krzywdy nie zrobiłam to drugiej też raczej nie zrobię.

Przy dziś przy okazji wizyty u pediatry zaliczyłyśmy bilans dwulatka. Nati waży 12,5 kg, mierzy 88 cm i jest na 75 centylu. Porównywałam z Martynki bilansem dwulatka to waga identyczna tylko Martusia miała 2 cm więcej wzrostu.


My dziś robimy porządek w zabawkach. Raz że jutro prawdopodobnie zawita do nas trochę dzieci a dwa że trzeba to trochę uporządkować bo mikołaj się zbliża więc trzeba szukać miejsca na nowe. A już na prawdę jest ciężko:baffled::rofl2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczyny

Jak u Was wygląda mycie ząbków? Mati bardzo nie lubi myć zębów, muszę się nieźle wygimnastykować, żeby pozwolił na wyszorowanie zębów.

Aniu jak Mati miał katarek to kupiłam mu w aptece takie plasterki przyklejane na piżamkę, one ułatwiają oddychanie.

Myszqa super, że wakacje udane i gratuluje sukcesó w nocnikowaniu. U nas niestety tragedia.
 
Do góry