reklama
M
marzycielka
Gość
Heh Ale mi fajnie dzien mja... moj zrobił mi przepyszny obiadek... ja wracam do domku po pracy a tutaj taka niespodzianka...
Już się nie smuce z powodu imienia (a przynajmniej nie płacze) mam już w głwce następne... musze poprawić suwaczek ale zanim to zrobie to spytam się WAS MAMUSKI co sądzicie o Majce?
Widze ze niektóre z was miały nerwowy dzionek... dobrze że jest to forum, czasami pomaga mi jak mam zły dzien... napisze co na serduszku leży i jakby połowe mniej na sercu zalegało...
Dobranoc Cyprysiowa... ja też ide odpocząć, ale czekam na opinie co do imienia? może któraś podrzuci mi inny pomysł
MAJA bardzo ładne imię:-)
Misiówka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 299
Hejka - ja chora jestem na maksa... ledwo zipie, do tego te mdlosci, bleee...
Co do psów - w pierwszej ciąży miałam dwa Malamuty i jakoś sobie radzilismy, mimo, że jedna to była szczeniak narwany jak mało który. Jak się Misia urodziła to mój Ragniu dopuszczał do niej tylko mnie, R. mógł ją brać, ale był pod ścisłym nadzorem, no i Ragnar nie odstępował małej na krok... w związku z brakiem czasu już na poranne 2-godzinne biegi za rowerkiem, szkoda mi było psiurków i teraz są u moich rodziców na Mazurach i mają 3ha na wyłączność. Myślę, że są szczęśliwe i nadal z rodziną. Tak czy inaczej wychowywanie psa to ciężka praca, a i psy bywają różne nie ma co generalizować. Ja Ragnara nauczyłam, że mnie się nie ciągnie, ale tylko mnie nie ciągnął, R. już musiał walczyć. Tak czy inaczej to jest instynkt i ja z nim nie walczyłam, poprostu dałam psu szansę realizacji naturalnych bodźców w zaprzęgu, ciągnął rower, sanki, wózek zaprzęgowy, więc miał dość i nie ciągnął mnie. Ale niestety obroża o której pisze Marzycielka nie była dla niego przeszkodą... nawet nie czuł różnicy!! poprostu musiał swoje wyciągnąć i już. Teraz rodzice mają z niego niezłe jaja, bo zciąga im drewno z pola, wozi dzieciaki na sankach... jest kochany i na wsi tak spotężniał, że wygląda jak niedźwiedż - Shura niestety została narwaną pierdółką, która łazi wszędzie za nim i patrzy na niego jak na Boga, hahaha.
Maja to fajne imię, które jest uniwersalne. A ja się zastanawiam jak przyjmie rodzina moją Inanę... powiedzcie szczerze co myślicie o tym imieniu?
Co do psów - w pierwszej ciąży miałam dwa Malamuty i jakoś sobie radzilismy, mimo, że jedna to była szczeniak narwany jak mało który. Jak się Misia urodziła to mój Ragniu dopuszczał do niej tylko mnie, R. mógł ją brać, ale był pod ścisłym nadzorem, no i Ragnar nie odstępował małej na krok... w związku z brakiem czasu już na poranne 2-godzinne biegi za rowerkiem, szkoda mi było psiurków i teraz są u moich rodziców na Mazurach i mają 3ha na wyłączność. Myślę, że są szczęśliwe i nadal z rodziną. Tak czy inaczej wychowywanie psa to ciężka praca, a i psy bywają różne nie ma co generalizować. Ja Ragnara nauczyłam, że mnie się nie ciągnie, ale tylko mnie nie ciągnął, R. już musiał walczyć. Tak czy inaczej to jest instynkt i ja z nim nie walczyłam, poprostu dałam psu szansę realizacji naturalnych bodźców w zaprzęgu, ciągnął rower, sanki, wózek zaprzęgowy, więc miał dość i nie ciągnął mnie. Ale niestety obroża o której pisze Marzycielka nie była dla niego przeszkodą... nawet nie czuł różnicy!! poprostu musiał swoje wyciągnąć i już. Teraz rodzice mają z niego niezłe jaja, bo zciąga im drewno z pola, wozi dzieciaki na sankach... jest kochany i na wsi tak spotężniał, że wygląda jak niedźwiedż - Shura niestety została narwaną pierdółką, która łazi wszędzie za nim i patrzy na niego jak na Boga, hahaha.
Maja to fajne imię, które jest uniwersalne. A ja się zastanawiam jak przyjmie rodzina moją Inanę... powiedzcie szczerze co myślicie o tym imieniu?
kokusia31
mamusia dwóch łobuzic
Maja, Majeczka,Majka-ślicznie
Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
MAJA śliczne imię, sama myślałam o takim, gdyby była dziewuszka
Choć do Hani też mam sentyment - tak ma na imię moja mama;-).
Choć do Hani też mam sentyment - tak ma na imię moja mama;-).
justyna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2005
- Postów
- 4 348
zanim poczytam co u Was pędze z info że jestem po usg i mamy zdrową, duża i BARDZO ruchliwą dziewczynkę czyli kobietki górą
córcia zachwycona i cały czas chce zdj oglądać z usg i bardzo sie cieszy bo o braciszku nawet słyszeć nie chciała :-)
córcia zachwycona i cały czas chce zdj oglądać z usg i bardzo sie cieszy bo o braciszku nawet słyszeć nie chciała :-)
zanim poczytam co u Was pędze z info że jestem po usg i mamy zdrową, duża i BARDZO ruchliwą dziewczynkę czyli kobietki górą
córcia zachwycona i cały czas chce zdj oglądać z usg i bardzo sie cieszy bo o braciszku nawet słyszeć nie chciała :-)
Gratulacje córeczki!!!!;-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 34 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: