reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

ewelw nie wiem jak wyglądają badania w innych laboratoriach, u mnie wygladalo to tak przyszlam pani pielegniarka pobrala mi krew(wiec musialam być na czczo) wypiłam glukoze, za równa godzne poprosiła mnie do gabinetu znowu pobrala krew i za nastepna godzine jeszcze raz pobrala krew...
No patrzcie - każdy gin co innego gada!!! :no: Jak to się mówi "co kraj to obyczaj" :no:. I co tu robić??
Najgorsze jest to, że cię aż 3 razy kłują!!!
Jasna cholera - jak ja to przetrzymam.... :no:. Jak mam iść na pobranie, to dostaję spazmów - horror!!! A tu masz.... 3 razy.... Ratunku!!!!
A wy dziewczyny też 3 kłucia w żyłę miałyście???? Pytam już z ciekawości - bo od każdego coraz to przeróżniejsze info się słyszy
 
reklama
Ja bym na Twoim miejscu poszła na czczo, bo jak coś zakłuci Ci wyniki i bedziesz musiała powtarzać to masz już 6 kłuć :-p.
Da się przezyć, po badaniu powinno sie siedzieć w spokoju, raczej na miejscu lub w poblizu i nie wysilac się. Można sobie książeczkę poczytać lub sudoku porozwiazywać ;-).
A co do rodzaju kłucia, to jak masz z palucha to robią Ci je zwykłym glukometrem.
 
Witajcie Dziewczyny
Zrobiłam sobie króciutką przerwę w pracy, zeby Was poczytac. Mam dzisiaj taki zapierdziel, ze już nie wiem jak sie nazywam i dopiero co znalazłam chwilę żeby zjesc śniadanie, aż mi sie we łbie kręci. Jak ja Wam zazdroszczę tego spania do południa, ja nieraz juz padam, dobrze ze jeszcze tylko jutro i weekend :)
 
Ewelw mi kazała połozna isc na to badanie naczczo i tak tez poszła...odczekałam w kolejce weszłam pobrała mi krew,wzieła mocz, potem rozrobiła ta glukoze ja mialam 50g czy mg ....50 w kazdym razie.....kazała mi babeczka przyjsc po godzinie....przyszłam weszłam bez kolejki, jeszcze raz pobrała mi krew i po sprawie....ale cytrynke wez koniecznie...naprawde :-)
 
Nie wiem co mam zrobić na obiad. Nic mi się nie chce. Tzn. zjadłabym leczo z wieeeeeeeeeeelgachną chęcią ale nie chce mi się robić:baffled:
Wogóle mam jakiś leniwy dzień, obudziłam się o 9 zrobilam Miśkowi śniadanie i jak wyszedł do pracy to spowrotem do łóżka. Do 12 się nie mogłam zwlec. Zmywanie czeka do wstawienia do zmywarki, łóżko do pościelenia, kwiatki muszę podlać i ten cholerny obiad zrobić. :crazy:
 
Wróciłam z miasta zmasakrowana:baffled:
Jestem wymęczona i jedyne na co mam ochotę, to żeby ktoś mnie napoił zimną maślanka truskawkową...
 
Myszqa no nie wiadomo czy Marzycielka pierwsza pochwali się,że już trzyma swoja dzidzię w ramionach,bo ja mam termin na 21 listopada:-) I mam nadzieję,że nie będzie później;-)
 
Witam mamuśki :-)
nie miałam pare dni dostepu do internetu i wczoraj wroszcie weszłam na nasze forum i sie przestraszyłam... 40 stron do nadrobienia:tak: dwa dni was czytałam:tak:
 
Nie wiem co mam zrobić na obiad. Nic mi się nie chce. Tzn. zjadłabym leczo z wieeeeeeeeeeelgachną chęcią ale nie chce mi się robić:baffled:
Wogóle mam jakiś leniwy dzień, obudziłam się o 9 zrobilam Miśkowi śniadanie i jak wyszedł do pracy to spowrotem do łóżka. Do 12 się nie mogłam zwlec. Zmywanie czeka do wstawienia do zmywarki, łóżko do pościelenia, kwiatki muszę podlać i ten cholerny obiad zrobić. :crazy:
Trzymam kciuki za Twój obiadek. Mi też się nieraz nie chce, a poza tym żeby ugotować obiadek, to już muszę dzień wcześniej pomysł wyczarować, no ostatecznie w tym samym dniu - ale rano. Moje pulpeciki wyglądają ślicznie - aż szkoda jeść...
Jak nieraz nie mam pomysłu i mi się nie chce - to robię coś szybkiego, np naleśniki z truskawkami.
Jedna koleżanka przekonała mnie na "pomysł na..." winiary. Nigdy wcześniej tego nie robiłam. Ale czasem po to sięgam najpyszniejsza jest ryba w sosie śmietanowo - koperkowym.
Ps. Pochwal się potem co tam upichciłaś...
 
reklama
No patrzcie - każdy gin co innego gada!!! :no: Jak to się mówi "co kraj to obyczaj" :no:. I co tu robić??
Najgorsze jest to, że cię aż 3 razy kłują!!!
Jasna cholera - jak ja to przetrzymam.... :no:. Jak mam iść na pobranie, to dostaję spazmów - horror!!! A tu masz.... 3 razy.... Ratunku!!!!
A wy dziewczyny też 3 kłucia w żyłę miałyście???? Pytam już z ciekawości - bo od każdego coraz to przeróżniejsze info się słyszy

ewelw mnie kuli 3 razy bo moja ginka przepisała mi krzywą cukrową 3 punktową - 75mg glukozy, a z reguły dziewczyny maja 50mg wtedy kują dwa razy....
Glukometrem tez słyszałm że robią ale ja miałam z żyłki - w moim laboratorium z paluszka pobierają dzieciom z tego co widziałam siedząc tam dzisiaj ponad 2 godziny....
Na twoim miejscu nie jadłabym przed badaniem bo Kluliczek ma racje, po co Ci powtórka badania:confused:
 
Do góry