reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

iiiiii tam ... to ty bys musiała zobaczyć ta złość mojego syna :eek:.
Ja nie mogę teraz je okruszki z podłogi , pozostałości z biszkopca którego zjadł 20 min i postanowił posprzatac :szok:

uffff ... dzieki Bogu ... nie jestm sama :sorry:
głodny jest!!!!!! mama dała tylko jednego marnego biszkopcika a on biedak chce jeszcze !!!!!!!!!!!!!!!!:-D:-D:-D i musi okruszki z podlogi jesc:-:)-:)-:)eek::eek:a podloga chociaz czysta???????:eek::eek::eek::eek::-D:-D:-D
 
reklama
Witam sie i ja:-)

Dziewczyny pocieszcie mnie i powiedzcie, że Wasze dzieci tez tak wszystko wymuszają złością i piskiem. Mały wie ze nie moze wychodzic na korytarz i do kuchni, a jednak robi to w tempie ekspresowym i jak tylko go z tamtąd rabieram to jest taki wrzaski, pisk i z powrotem zapieprza na czworakach na korytarz :eek:

Oczywiście to jest jeden przykład

Agaciu, u mnie jest to samo, mówię "nie wolno", ona na mnie patrzy słodkimi oczkami i dalej broi, a jak jej wkońcu coś zabiore, to płacz i pisk:no: Mam nadzieje, że wkońcu się tego oduczy...

Teraz niuńka śpi, ja skubie słonecznika i mam chwilę odpoczynku, bo od 4 dni raczkujemy i nie nadąrzam za moim dzieckiem:sorry: A później to się spakujemy na jakiś spacerek, pogode wykorzystać, bo podobno ma się na weekend już ochłodzić
 
Witam sie i ja:-)



Agaciu, u mnie jest to samo, mówię "nie wolno", ona na mnie patrzy słodkimi oczkami i dalej broi, a jak jej wkońcu coś zabiore, to płacz i pisk:no: Mam nadzieje, że wkońcu się tego oduczy...

Teraz niuńka śpi, ja skubie słonecznika i mam chwilę odpoczynku, bo od 4 dni raczkujemy i nie nadąrzam za moim dzieckiem:sorry: A później to się spakujemy na jakiś spacerek, pogode wykorzystać, bo podobno ma się na weekend już ochłodzić

weekend zimny???????????????:-:)-:)-:)-:)-(buuuuuuuuuuuuuuuuuu:-:)-:)-(
 
zaladujesz go do wozka i pójdziesz na rejony ( jak to nasza Kajka pisze :-D). Jak Fifi marudny i w domku nie chce spac to ja go do wózka na dwór i momentalnie usypia:-D:-D:-D

Zazdroszczę moja Julcia w ogole nie spi na spacerkach:shocked2::shocked2:

nio u nas tez tak bylo dawniej a teraz Fifi juz nawet usmiechniety woła mama:-D:-D:-D tata, nie nie nie, nununu ,baba , ostatnio na jego top liscie jest cos w stulu Q Q sadze ze to kuku gdyz jak bawimy sie w kuku to powtarzza i mowi kuku. Jaeny teraz sie cieszymy z kazdego nowego slowa :-D:-D:-D a ciekawe jak zaczna nam pyskowac te male skrzaty oj wtedy juz nie bedzie tak wesolo:-D:-D:-D:-D

U nas jest baba, buba, czasami mama, tata, a teraz kaka, koko, kuku i wszekie odmiany:-D:-D:-D

weekend zimny???????????????:-:)-:)-:)-:)-(buuuuuuuuuuuuuuuuuu:-:)-:)-(

oj zimno ma być...

Pora przywitac sie dzien dobry, u nas upal....z tego nadrabiania zapomnialam co mialam Wam napisac:-:)-:)-(

Marzycielko trzymamy kciuki za plan B, a filmik z Oli w roli glowej boski:tak:
 
reklama
Dziewczyny pocieszcie mnie i powiedzcie, że Wasze dzieci tez tak wszystko wymuszają złością i piskiem. Mały wie ze nie moze wychodzic na korytarz i do kuchni, a jednak robi to w tempie ekspresowym i jak tylko go z tamtąd rabieram to jest taki wrzaski, pisk i z powrotem zapieprza na czworakach na korytarz :eek:

Oczywiście to jest jeden przykład

oj, u nas jest dokładnie tak samo i właśnie jak czytałam tego Twojego posta to tak jakbyś o moim Bartku napisała... a w przedpokoju największym zainteresowaniem cieszy się szafeczka na buty :confused2:
 
Do góry